[B4 2.0 ABK] wymiana komputera, jak?

andlon · Post autor: **andlon** » 02 mar 2008, 19:23

Masz rację hipolitt kwass z lekarzami to był pewnie zły przykład. Im przeważnie "podziękowania" składa sie przed ..., a samochody to nie ludzie.
Napisałem to dlatego, że również miałem takiego machera, który miał zlikwidować pewną usterkę w moim audi, ale mu się nie udało.
Samochód stał niego 3 dni i jak do niego przyjechałem wyrecytował mi co sprawdził, co nie jest zepsute i że należy się 200 zł, ale on nie potrafi znaleźć usterki. Wynikła z tego kłopotliwa sytuacja bo nie wiedziałem za co mam zapłacić 200 zł skoro i tak muszę szukać kogoś mądrzejszego, który usunie moja usterkę.
Zapłaciłem 100 zł na odczepkę i obaj byliśmy niezadowoleni, on bo nie dostał tyle ile chciał, a ja że to nic nie zbliżyło mnie do usunięcia usterki.

PS

hipolitt kwass pisze: jeli lekarz w szpitalu zdiagnozuje Ci raka to poszukasz takiego ktory uzna ze masz zwichnieta noge a pozniej trzeciego ktory potwierdzi ktoras z tych diagnoz?

myślę, że w takim przypadku zrobisz dokładnie tak jak napisałeś.

czarekj · Post autor: **czarekj** » 02 mar 2008, 19:47

Hipolitt przekaźnik nr 30 to nic trudnego, zapewniam, wymontujesz i wmontujesz go sam osobiście a polutuje Ci go za 5 złociszy każdy "naprawiacz telewizorów" w Twojej okolicy i tym sposobem będziesz bliżej prawdy.
Warto spróbować. Za wymianę komputera i komputer zapłacisz łącznie kilka stówek.
Podpytaj się tego mechanika od czego popsuł się ten komputer. Jaka była przyczyna jego uszkodzenia? Czy przed podłączeniem nowego komputera usterka zostanie usunięta, jeżeli nie to nie ma sensu podłączać nowego komputera? Czy może awaria sondy Lambda spowodowała uszkodzenie komputera.
Jaki kupujesz sterownik - z numerem końcowym 024 czy 022?

hipolitt kwass · Post autor: **hipolitt kwass** » 02 mar 2008, 20:20

nie znam sie na elektronice a doswiadczenie zyciowe nakazuje mi problemy w tej kwestii powierzac fachowcom, niestety, audi jest marka na tyle niezawodna ze nie mam jeszcze wyrobionego zdania o jakimkolwiek specjaliscie dlatego polegam na tym ktory juz kiedys pomogl mi doprowadzic auto do ladu, a trafilem do niego zaraz po wizycie u poleconego elektryka ktory gdyby byl chirurgiem uzywalby siekiery zamiast skalpela i bral za to slono, zdaje sobie sprawe ze czyjekolwiek slowa nie sa wyrocznia (dlatego tez nie bede zadal zwrotu wydatkow ktore musialbym poniesc za nietrafiona porade ktoregokolwiek z forumowiczow), ale jesli facet przy mnie pol godziny robi pomiary i oglasza werdykt trudno nie miec zaufania, w tej sytuacji prosciej i taniej bedzie mi wymienic komputer (120zl) niz jechac na kolejna diagnoze (min 100zl) ktora moze potwierdzic, lub co gorsza, zaprzeczyc poprzedniej, a wtedy kolejna diagnoza u kolejnego fachowca i podejrzewam ze nie bede madrzejszy a zbiednieje napewno... chodzi mi tylko o wyjasnienie kwestii wymiany komputera, cale ryzyko biore na siebie

pshipolitt kwass napisał/a:
jeli lekarz w szpitalu zdiagnozuje Ci raka to poszukasz takiego ktory uzna ze masz zwichnieta noge a pozniej trzeciego ktory potwierdzi ktoras z tych diagnoz?

myślę, że w takim przypadku zrobisz dokładnie tak jak napisałeś.
_________________
ale czy to cos zmieni?

czarekj
komputer padl od sondy lambda (juz kiedys pisales w tamtym watku wiec go znasz) nr koncowy 024, chodzi o to ze jesli to mozliwe to nie chcialbym nigdzie juz jezdzic, chyba ze rzeczywiscie musi byc zachowana jakas procedura, polutowac moge sobie sam, i jutro to zrobie

czarekj · Post autor: **czarekj** » 02 mar 2008, 22:25

Jakbyś miał możliwość to podejrzyj w programie diagnostycznym (np VAG) u tego mechanika jaka wartość jest wyświetlana w okienku o nazwie Lambda Factor (na kanale szóstym). Jestem tego ciekawy.
Miałem taki jeden przypadek auta, podobny do Twojego, w którym sonda była już mocno zużyta i nie działała prawidłowo. Po wymianie sondy na nową wskazania napięć sondy wróciły do normy, ale Lambda Factor w dalszym ciągu był bardzo niski i miał stałą wartość 0,87. Sprawa dotyczy tego samego typu komputera co u Ciebie - 024 i podejrzewam, że w tym przypadku jak i Twoim zaistaniało uszkodzenie wewnętrzne procesora. Może to tylko zbieg okoliczności, ale sądzę że gdyby komputer był w pełni sprawny to Lambda Factor miałby wartość równą jeden. Niestety naprawa tak uszkodzonego komputera jest nieopłacalna.
Poradź mechanikowi by ponownie przekodował sterownik. Czasami po takim zabiegu komputer się "odwiesza" i chodzi prawidłowo.
Będę wdzięczny za relację z naprawy i podanie wartości Lambda Factor po wymianie sondy.

hipolitt kwass · Post autor: **hipolitt kwass** » 03 mar 2008, 07:22

nie moge dokladnie powiedziec co zmierzyl i jaka usterke stwierdzil ale o ile pamietam to o cos takiego chodzilo i daloby sie to w kompie naprawic tyle ze duzo taniej wyjdzie wymiana na inna uzywke, facet mierzyl jakies mikronapiecia ze sto razy w roznych konfiguracjach zanim postawil diagnoze, a uwierz ze to mu sie nie oplacilo bo w efekcie niewiele zrobil wiec niewiele zarobil (bo szczerze mowiac robil to juz prywatnie), ale naprawde czarek, nie chce mi sie do niego jechac i skamlec poza tym to dodatkowe koszty, wiec jesli jest mozliwosc to chcialbym przepiac go sam (tylko czy tak mozna nic przy tym nie uszkadzajac), dopiero gdy nie nastapi porawa bylbym zmuszony do niego podjechac

krystianbyku · Post autor: **krystianbyku** » 03 mar 2008, 17:20

Amoże wypowie się ktoś kto również posiada w swojej niuni komputer numer 024, jak zachowuje się Lambda Factor pod Vag-Com'em. Bo właśnie w moim przypadku Vag pokazuje 0,87 natomiast analizator spalin 1. Sonda pracuje elegancko.

hipolitt kwass · Post autor: **hipolitt kwass** » 04 mar 2008, 08:31

a moze wreszcie wypowie sie ktos na temat?

krystianbyku · Post autor: **krystianbyku** » 04 mar 2008, 19:56

na temat. hmm. wymiana komputera, jak?
Otóż tak że odpinasz wtyczke od starego komputera i podpinasz do nowego. Sztuka niewielka a może zdziałą cuda.

hipolitt kwass · Post autor: **hipolitt kwass** » 04 mar 2008, 20:24

oj to super

, czyli prosciej niz z zarowka bo nie trzeba nic krecic

, dzieki bo juz sie balem ze bede musial odlaczac klemy albo podpinac sie jakimis przyzadami albo przynajmniej zamowic babke zeby odczynila, a tak se sam wszystko zrobie pod blokiem :lol:

Lukaszmajamen · Post autor: **Lukaszmajamen** » 06 lut 2023, 00:10

Jaki jest efekt? Co do kręcenia i tak trzeba wykręcić schowek pasażera i komputer od ramki. A klema na akumulatorze raczej powinna być odpiera w takiej sytuacji. Chociaż dla ustawienia dawki paliwa czy obrotów biegu jałowego do rozgrzania silnika, a adaptacja poziomu przepustnicy nie przydała by się w tym momencie? Prawdopodobnie u mnie będzie ECU do wymiany bo auto nie odpala po usunięciu błędów z sondą lambda i czujnikiem temperatury cieczy. Muszę zajrzeć jeszcze do tego przekaźnika nr 30 bo nie wiem który to dokładnie bo cyferek nie widać.

maciek889 · Post autor: **maciek889** » 06 lut 2023, 10:44

Lukaszmajamen pisze: ↑
06 lut 2023, 00:10
Muszę zajrzeć jeszcze do tego przekaźnika nr 30 bo nie wiem który to dokładnie bo cyferek nie widać.

W twoim silniku nie ma tego przekaźnika. On jest tylko w ABK 2.0 115KM.

Lukaszmajamen · Post autor: **Lukaszmajamen** » 06 lut 2023, 11:19

maciek889 pisze: ↑
06 lut 2023, 10:44

Lukaszmajamen pisze: ↑
06 lut 2023, 00:10
Muszę zajrzeć jeszcze do tego przekaźnika nr 30 bo nie wiem który to dokładnie bo cyferek nie widać.
W twoim silniku nie ma tego przekaźnika. On jest tylko w ABK 2.0 115KM.

Ok dzięki, mniej grzebania będzie, zastanawiam się jak zamocowany jest ten sterownik za tunelem nawiewu bo auto na parkingu pod blokiem stoi a na dworze zima i nie wygodnie grzebać.

maciek889 · Post autor: **maciek889** » 06 lut 2023, 11:52

Jak dobrze pamiętam jak w V6ce się do niego dobierałem to był od dołu tylko zatrzaskiem zabezpieczony. Tylko trzeba najpierw kostkę odpiąć aby wyszedł.

h/k · Post autor: **h/k** » 06 lut 2023, 12:00

Te kompy zdają się rzadko się uszkadzać.
Czujniki zakładam co oczywiste, że sprawne?
Sprawdź jeszcze wiązkę, bo po dużych przebiegach, wielu motogodzinach i do tego latach może się sypać izolacja, szczególnie w okolicy kolektora wydechowego i zaraz za silnikiem.