GSF pisze:Więc chyba jest za słaba masa na radiu,zrobiłem zworke do obudowy i cykać przestało ale szumy dalej są
A co dokładnie rozumiesz jako szum ? Ciężko usłyszeć szum w subwooferze.
Powiedz mi teraz taką rzecz...
Włączasz radio, uciszasz go minimum lub wciskasz pauze, dotykasz dłonią głośnik subwoofera. Czy czujesz jak on drży czy milczy i nic nie czuć ?
I jeszcze powiedz mi taką rzecz, zanim dalej spróbuję doradzić...
Czy wyjmując RCA ze wzmacniacza i dotykając ręką membrany głośnika, drży on czy milczy ?
Czy przy wyjetych RCA ze wzmacniacza nadal słychać jakieś zakłócenia ?
I na koniec...
Czy zielona dioda podczas słuchania tego subwoofera przygasa czy cały czas mocno i równomiernie się świeci ?
Sugestie zanim odpowiesz na te pytania:
1. Zmień mimo wszystko, mimo, że jesteś pewien styczności masę wzmacniacza. Podłącz ją w inne pewne miejsce grubym przewodem.
2. Podłącz dodatkową masę z obudowy radia do budy samochodu - to zawsze zabezpiecza radio przed sytuacją, którą niżej opiszę.
3. Przeczyść przewód pod maską łączący akumulator z budą samochodu.
Pasuje mi to póki co na uszkodzenie radia w sposób taki, że masa podłączona z budy do wzmacniacza była niepewna, nie stykała chwilami, choć wydawało Ci się, że pewna jest. Często tak bywa. Wówczas w momencie braku masy wzmacniacza z budy podawana ona była przewodem RCA z radia. Jak wiesz radio na obudowie ma masę, tak samo masa RCA.
Co za tym idzie, wystarczyła chwila, aby duże natężenie które potrzebuje wzmacniacz podane było nie z budy auta, a z przewodów RCA radia. Spaliła się lub nadpaliła ścieżka masowa w radiu i dlatego występują cyrki z masą.
Efektem będzie brumienie, chore wzbudzanie się wzmacniacza i wszelkie zakłócenia odczuwalne w głośniku. W ekstremalnych przypadkach zabezpieczanie się wzmacniacza ( czerwona dioda )
To moja zgadywanka, ale bardzo prawdopodobna.