Takie tam B2a 4.2 V8 ABZ - tylko puki co N/A :) by BRmotoRS
: 17 gru 2013, 00:04
Samochód trafil do mnie na wiosne, z krainy polskich jezior - gdzie przestał spokojnie 2, lub wiecej lat. Pierwsze ogledziny - nadwozie w bardzo dobrym stanie, progi całe, podloga wszedzie jest itp. Okazało sie ze wstepne ogledziny były prawidłowe i samochod naprawde jest "mocno" zdrowy.
Jako ze zawalony byłem robota (w sumie teraz tez jestem) robilem go z doskoku, co chwila odkrywajac niespodzianki jakie ukrył w aucie i czesciach poprzedni własciciel przez 2 lata postoju u niego na placu. Umowa była, ze mam tylko wsadzic silnik, odpalic na krotko, zrobic wode i heyah. Reszte (odchwaszczenie) własciciel miał zrobic we własnym zakresie. Plany sie jednak zmieniły, ponamawiałem własciciela na kilka "uysprawnien" bo szkoda tego nie zrobic przy swapie, i tak z samego włożenia silnika zrobiła sie kompletna odbudował auta.
Standardowo - przerobienie wózka:
poszedłem z rozpedu, dopiero jak juz go obnizyłem, zauwazyłem ze nie ma stabilizatora (ot taka rutyna ) - dzwonie do własciciela, własciciel do porzpedniego tunera - przyszły mocowania stabi i stabi na przód. No to poszlismy dalej z robota i wózek dostał stalowe tuleje:
I silniczek polaczony ze skrzynia - narazie czysto przymiarowo:
i wsadzony do budy w celu dalszych prac:
Okazało sie ze silnik, mimo ze umieszczony standardowo jak w kazdym A80 - wypadał cos drastycznie nisko:
winne za to było takie tam "stuningowaie" zawiasu:
Poszła seria i wreszcie zrobilo sie pod miska troche wiecej miejsca.
W miedzy czasie zamach wrócił z odelzania:
i wynikły cyrki z dociskiem, ktory co prawda pasował do zamachu, ale tylko bez tarczy. po załozeniu tarczy, słoneczko wywijało sie w druga strone i sprzegło nie robiło Docisk przyszedł z allegro i mozna bylo poskladac całosc.
Wszystko było juz pokompletowane, wiec nic tylko skladac na gotowo - po wyciagnieciu szmat z kanałów ssacych, oczom mym ukazał sie widok tragiczny - ale tutaj nie moge znalezc zdjec, mysle ze własciciel cos wstawi. Podjałem wiec decyzje o zdjeciu głowic - i chwała bogu ze tak zrobiłem, bo silnik w srodku wyglada tak:
Wiec zaczelismy rozbierac dalej:
i finalnie wychodzi to tak:
Dzisiaj załozyłem czapki - pomiar kompresji oscyluje w okolicach 14bar - na 2 cyl jest troszke slabiej, ok 12, ale zakladjaac ze silnika stał 2,5 roku, dostanie wecy i sie poukłada. Jak kazde V8
W miedzyczasie zrobilismy mała regeneracje tylnych hamulców: (tylne sanie tez dostały komplet nowych stalowych tulejek)
Odkrylismy ze wał, ktory byl bardzo ładnie zawiniety stretchem, po odwinieciu okazał sie nie dosc ze nie pasujacy (za krotki) to jeszcze był słaby
Swoja droga kolo pasowe odkrecalismy tak:
od nowosci nikt nie wymienial rozrzadu
Wydech wyszedł tak:
A wieniec na kole pasowym wyglada tak:
Bede na bierzaco robil updaty, ale projekt juz publikuje, bo jeszcze pomyslicie ze nic nie robie
Jako ze zawalony byłem robota (w sumie teraz tez jestem) robilem go z doskoku, co chwila odkrywajac niespodzianki jakie ukrył w aucie i czesciach poprzedni własciciel przez 2 lata postoju u niego na placu. Umowa była, ze mam tylko wsadzic silnik, odpalic na krotko, zrobic wode i heyah. Reszte (odchwaszczenie) własciciel miał zrobic we własnym zakresie. Plany sie jednak zmieniły, ponamawiałem własciciela na kilka "uysprawnien" bo szkoda tego nie zrobic przy swapie, i tak z samego włożenia silnika zrobiła sie kompletna odbudował auta.
Standardowo - przerobienie wózka:
poszedłem z rozpedu, dopiero jak juz go obnizyłem, zauwazyłem ze nie ma stabilizatora (ot taka rutyna ) - dzwonie do własciciela, własciciel do porzpedniego tunera - przyszły mocowania stabi i stabi na przód. No to poszlismy dalej z robota i wózek dostał stalowe tuleje:
I silniczek polaczony ze skrzynia - narazie czysto przymiarowo:
i wsadzony do budy w celu dalszych prac:
Okazało sie ze silnik, mimo ze umieszczony standardowo jak w kazdym A80 - wypadał cos drastycznie nisko:
winne za to było takie tam "stuningowaie" zawiasu:
Poszła seria i wreszcie zrobilo sie pod miska troche wiecej miejsca.
W miedzy czasie zamach wrócił z odelzania:
i wynikły cyrki z dociskiem, ktory co prawda pasował do zamachu, ale tylko bez tarczy. po załozeniu tarczy, słoneczko wywijało sie w druga strone i sprzegło nie robiło Docisk przyszedł z allegro i mozna bylo poskladac całosc.
Wszystko było juz pokompletowane, wiec nic tylko skladac na gotowo - po wyciagnieciu szmat z kanałów ssacych, oczom mym ukazał sie widok tragiczny - ale tutaj nie moge znalezc zdjec, mysle ze własciciel cos wstawi. Podjałem wiec decyzje o zdjeciu głowic - i chwała bogu ze tak zrobiłem, bo silnik w srodku wyglada tak:
Wiec zaczelismy rozbierac dalej:
i finalnie wychodzi to tak:
Dzisiaj załozyłem czapki - pomiar kompresji oscyluje w okolicach 14bar - na 2 cyl jest troszke slabiej, ok 12, ale zakladjaac ze silnika stał 2,5 roku, dostanie wecy i sie poukłada. Jak kazde V8
W miedzyczasie zrobilismy mała regeneracje tylnych hamulców: (tylne sanie tez dostały komplet nowych stalowych tulejek)
Odkrylismy ze wał, ktory byl bardzo ładnie zawiniety stretchem, po odwinieciu okazał sie nie dosc ze nie pasujacy (za krotki) to jeszcze był słaby
Swoja droga kolo pasowe odkrecalismy tak:
od nowosci nikt nie wymienial rozrzadu
Wydech wyszedł tak:
A wieniec na kole pasowym wyglada tak:
Bede na bierzaco robil updaty, ale projekt juz publikuje, bo jeszcze pomyslicie ze nic nie robie