[80 b3 1.8S] Trend Edition "Babcia"
: 07 kwie 2017, 14:06
[center]Jeszcze raz wszystkich witam [/center]
Jak już pisałem w dziale "powitalnym" jest to Moje szóste Audi a drugi raz model b3.
Wcześniej czerwone 1.8S, a obecnie czerwone 1.8S Z tą różnicą że poprzednia nie miała wspomagania i LPG.
Opis auta:
Audi 80 b3 1.8S 90KM 1991 rok
wyposażenie:
-wspomaganie
-szyberdach
Wersja Trend Edition
Udało się kupić (znowu) zdrową bez grama rdzy 80-tkę z zadbanym wnętrzem ....wiadomo po 27 latach ślady używania są i jakieś tam plastiki trzeba wymienić.
Autem jeździła starsza pani na wsi (wnętrze prześmierdło wsią .....).
Auto kosztowało mnie 1600zł więc ma swoje też i wady.
Blacharsko drobne urazy na błotniku,masce i tylnym nadkolu.....zwykłe skaleczenia, blacha zdrowa.
Mechanicznie do zrobienia łożyska tylnych kół i zawieszenie przód (drogi tam na tej wsi ser szwajcarski), podwiesić tłumik na gumy.
Wnętrze to dziurawy fotel kierowcy w standardowym miejscu, opadający schowek, i straszny bród i smród wsi.
Elektrycznie do wymiany zegary (nie działa wskaźnik temp, obrotów).
Plany co do auta:
Na pewno ma być w originale w miarę finansów do stanu fabrycznego doprowadzana.
Przeróbki będą dotyczyć jedynie radia, zawieszenia (gwint lub pneumatyka), oraz kół (szeroka stal lub alusy).
Wnętrze będzie wyprane.
Zdjęcia częściowo z ogłoszenia, a częściowo robione wczoraj po powrocie autem do domu późnym wieczorem.
Jak już pisałem w dziale "powitalnym" jest to Moje szóste Audi a drugi raz model b3.
Wcześniej czerwone 1.8S, a obecnie czerwone 1.8S Z tą różnicą że poprzednia nie miała wspomagania i LPG.
Opis auta:
Audi 80 b3 1.8S 90KM 1991 rok
wyposażenie:
-wspomaganie
-szyberdach
Wersja Trend Edition
Udało się kupić (znowu) zdrową bez grama rdzy 80-tkę z zadbanym wnętrzem ....wiadomo po 27 latach ślady używania są i jakieś tam plastiki trzeba wymienić.
Autem jeździła starsza pani na wsi (wnętrze prześmierdło wsią .....).
Auto kosztowało mnie 1600zł więc ma swoje też i wady.
Blacharsko drobne urazy na błotniku,masce i tylnym nadkolu.....zwykłe skaleczenia, blacha zdrowa.
Mechanicznie do zrobienia łożyska tylnych kół i zawieszenie przód (drogi tam na tej wsi ser szwajcarski), podwiesić tłumik na gumy.
Wnętrze to dziurawy fotel kierowcy w standardowym miejscu, opadający schowek, i straszny bród i smród wsi.
Elektrycznie do wymiany zegary (nie działa wskaźnik temp, obrotów).
Plany co do auta:
Na pewno ma być w originale w miarę finansów do stanu fabrycznego doprowadzana.
Przeróbki będą dotyczyć jedynie radia, zawieszenia (gwint lub pneumatyka), oraz kół (szeroka stal lub alusy).
Wnętrze będzie wyprane.
Zdjęcia częściowo z ogłoszenia, a częściowo robione wczoraj po powrocie autem do domu późnym wieczorem.