Audi 80 B4 Avant 2.6 v6 Quattro
: 08 mar 2017, 01:59
Witajcie
Postanowiłem w końcu opisać swojego parcha.
Jest to avancik z 92 roku, 2.6 v6 w quattro, który stał nie używany około 5 lat, więc wymaga trochę pracy.
Wyposażenie:
Lakier: LY6P
X0A: kraj sprzedazy auta Germany
B0A: grupa czeci bez country-specific design requirement
C4K: cast aluminiowe felgi 6 1/2J x 16 offset 42 (1J0 601 025 AQ)
G0G: 5-biegowa reczna skrzynia dla aut z napedem na 4 kola
H0P: opony 205/60 R 15 V
J0J: akumulator300 A (63 Ah)
M7G: 6-cyl. gasoline eng. 2.6 L/110 kW V6 2V closed-loop catalytic converter kod silnikowy T7G
Q1A: standardowe przednie fotele
3U2: sliding trunk cover
1AC: anti-lock brake system (ABS)
1G3: alloy dojazdowka z original wyposazenie opony
1MB: sports kierownica (hollow rim)
1N1: wspomaganie kierownicy
3AF: prawe boczne lusterko: convex, elektrycznie sterowane i podgrzewane
3BE: lewe boczne lusterko: flat, elektrycznie sterowane i podgrzewane
T7G: wyposazenie dla silnika 078.3
8E1: z AIR AND WINDSCREEN WIPER INTER- FERENCE SUPPRESSION
3S2: black roof rails
4UA: bez airbag
5J0: bez tyl spoiler
0G1: gearshift lever
8AC: radio 'beta'
8GL: alternator 120A
8FA: bez second battery
8RD: 2 glosniki (pasywne)
1KD: tarcze hamulcowe, tyl
1LB: tarcze hamulcowe, front
3FA: bez roof insert (standard roof)
3YB: kieszenie drzwiowe, front
1BA: standard suspension/shock absorption
Trochę zdjęć:
Na pierwszy rzut, ściągnąłem wyblaknięta folię z szyb:
Miejsca jest dosyć dużo, da się poleżeć
Ten moment, gdy auto płaci ci za dogłębne sprzątanie...
Nie wiele po zakupie też miałem pierwszą awarię, dziwne dla mnie było że za 150zl zrobiłem może 20km, a oto winowajca:
Tak ładowało paliwem wszędzie, że wymyło podłogę
Przy okazji zabrałem się za przedmuchy w wydechu i myślałem że wytnę przy okazji katy i zastąpię je rurami, ale okazało się że ktoś zrobił to wcześniej i wspawał rury w katalizatory:
Uzupełniłem przedni zderzak w halogeny (niestety jeden rozbity póki co, ale to i tak lepiej niż dziura w zderzaku), wymieniłem tylne lampy w błotnikach na całe czerwone (prawa ori była rozbita), oraz z przypadku wpadł grill Kamei:
Tak samo miałem mokrą wykładzinę, właściwie to powódź w aucie, rozebrałem wszystko i trochę się załamałem:
Okazało się że to tylko powierzchowna rdza i dało się wszystko w miarę ładnie doczyścić, więc zostało potem zabezpieczone i pomalowane podkładem do konstrukcji stalowych, myślę że to da rade. Zostanie jeszcze pomalowanie w kolor.
Auto wymaga sporo pracy, przede wszystkim lakier, który jest spękany - jakby szpachla popękała, ale wygląda na to że szpachli nie ma, na dachu lakier tak samo zszedł praktycznie całkiem. Powoli się to wszystko ogarnie.
Oczywiście serwis olejowy i typowe rzeczy eksploatacyjne ogarnięte po tak długim postoju.
Wybaczcie za jakość zdjęć, postaram się to nadrobić.
Pozdrawiam
Postanowiłem w końcu opisać swojego parcha.
Jest to avancik z 92 roku, 2.6 v6 w quattro, który stał nie używany około 5 lat, więc wymaga trochę pracy.
Wyposażenie:
Lakier: LY6P
X0A: kraj sprzedazy auta Germany
B0A: grupa czeci bez country-specific design requirement
C4K: cast aluminiowe felgi 6 1/2J x 16 offset 42 (1J0 601 025 AQ)
G0G: 5-biegowa reczna skrzynia dla aut z napedem na 4 kola
H0P: opony 205/60 R 15 V
J0J: akumulator300 A (63 Ah)
M7G: 6-cyl. gasoline eng. 2.6 L/110 kW V6 2V closed-loop catalytic converter kod silnikowy T7G
Q1A: standardowe przednie fotele
3U2: sliding trunk cover
1AC: anti-lock brake system (ABS)
1G3: alloy dojazdowka z original wyposazenie opony
1MB: sports kierownica (hollow rim)
1N1: wspomaganie kierownicy
3AF: prawe boczne lusterko: convex, elektrycznie sterowane i podgrzewane
3BE: lewe boczne lusterko: flat, elektrycznie sterowane i podgrzewane
T7G: wyposazenie dla silnika 078.3
8E1: z AIR AND WINDSCREEN WIPER INTER- FERENCE SUPPRESSION
3S2: black roof rails
4UA: bez airbag
5J0: bez tyl spoiler
0G1: gearshift lever
8AC: radio 'beta'
8GL: alternator 120A
8FA: bez second battery
8RD: 2 glosniki (pasywne)
1KD: tarcze hamulcowe, tyl
1LB: tarcze hamulcowe, front
3FA: bez roof insert (standard roof)
3YB: kieszenie drzwiowe, front
1BA: standard suspension/shock absorption
Trochę zdjęć:
Na pierwszy rzut, ściągnąłem wyblaknięta folię z szyb:
Miejsca jest dosyć dużo, da się poleżeć
Ten moment, gdy auto płaci ci za dogłębne sprzątanie...
Nie wiele po zakupie też miałem pierwszą awarię, dziwne dla mnie było że za 150zl zrobiłem może 20km, a oto winowajca:
Tak ładowało paliwem wszędzie, że wymyło podłogę
Przy okazji zabrałem się za przedmuchy w wydechu i myślałem że wytnę przy okazji katy i zastąpię je rurami, ale okazało się że ktoś zrobił to wcześniej i wspawał rury w katalizatory:
Uzupełniłem przedni zderzak w halogeny (niestety jeden rozbity póki co, ale to i tak lepiej niż dziura w zderzaku), wymieniłem tylne lampy w błotnikach na całe czerwone (prawa ori była rozbita), oraz z przypadku wpadł grill Kamei:
Tak samo miałem mokrą wykładzinę, właściwie to powódź w aucie, rozebrałem wszystko i trochę się załamałem:
Okazało się że to tylko powierzchowna rdza i dało się wszystko w miarę ładnie doczyścić, więc zostało potem zabezpieczone i pomalowane podkładem do konstrukcji stalowych, myślę że to da rade. Zostanie jeszcze pomalowanie w kolor.
Auto wymaga sporo pracy, przede wszystkim lakier, który jest spękany - jakby szpachla popękała, ale wygląda na to że szpachli nie ma, na dachu lakier tak samo zszedł praktycznie całkiem. Powoli się to wszystko ogarnie.
Oczywiście serwis olejowy i typowe rzeczy eksploatacyjne ogarnięte po tak długim postoju.
Wybaczcie za jakość zdjęć, postaram się to nadrobić.
Pozdrawiam