Audi 80 B4 2.0 ABT B+G
: 25 kwie 2018, 22:42
Czołem grupowicze
Moim nabytkiem na pierwsze auto stała się piękna 80-tka w kolorze Indigo Pearl-Effect <3 o kodzie lakieru C2/Z5U. Silnik do niej należący to 2.0 ABT 90 KM + gaz, przejechane 264 tyś. km., poprzedni właściciel zmienił wnętrze na czarne co aktualnie bardzo pasuje do lakieru, zderzak i parę innych detali
Od razu było wiadome że uszczelka pod głowicą jest do zrobienia. Sprawdzając manometrem ile mi dmucha w cylindrze wyskoczyło 6.5 atmosfery na 3 cylindrze a na 4 wyszło 7.5, pozostałe oscylowały między 12 a 11.5. Następnie robota czekała mnie przy przednim zawieszeniu: tulejki whacza, sworznie, łączniki stabilizatora, gumki stabilizatora, końcówki drążków (tak przy okazji)
, potem czujnik temperatury ( niebieski) bo ciągle załączał mi się wentylator po włączeniu zapłonu, kolejny element to pompka paliwa z filtrem (profilaktycznie ze względu na nie jasne naprawy mechanika który poprzednio cokolwiek przy niej robił), drobne detale tj. osadzenie bagnetu, spinki tapicerki, podnośnik, przewody cieczy chłodzącej, filterek gazu.
Do głowicy wracając, mając najgorsze obawy że wymiana uszczelki nie pomoże ( 6.5 atmosfery nie napawało optymizmem) powoli rozbierałem silnik, po odkręceniu śrub od głowicy powoli zacząłem ją zdejmować, po zdjęciu głowicy zacząłem oglądać w jakim są stanie gładzie cylindrów, czy zawory nie powypalane, czy tłok nie jest pęknięty lub głowica nie jest pęknięta... No i wtedy zauważyłem to...
Myślę sobie: "no przecież nie ma szans żeby takie coś było przyczyną"
Patrzę na uszczelkę
I zrozumiałem dlaczego było 6.5 atmosfery...
Poprzedni mechanik zmieniając uszczelkę nie uciął opaski zaciskowej ( tak trytytki xd) przy wiązce kabli i przykręcił ją razem z głowicą, dodam że planowania mu się nie chciało nawet robić.
złożyłem, odpalam, marzenie, ładnie pracuje nic nie dmucha, sprawdziłem ponownie manometrem i 11.5 atmosfery wykazało.
Z rzeczy które napisałem naprawione jest już wszystko,
kolejnymi pracami będą: wymiana klocków i tarcz hamulcowych, wymiana butli gazowej, dokupienie mocowań oparcia tylnej kanapy, zmiana silniczka krokowego, nowy akumulator, zawieszenie tył oraz amortyzatory p i t
A z odległych pomysłów bliżej wakacji lub za rok w wakacje zmiana silnika na coś lepiej brzmiącego i więcej konnego
a prezentuje się mniej więcej tak
Mam nadzieję że się zbytnio nie rozpisałem
Pozdrawiam
Moim nabytkiem na pierwsze auto stała się piękna 80-tka w kolorze Indigo Pearl-Effect <3 o kodzie lakieru C2/Z5U. Silnik do niej należący to 2.0 ABT 90 KM + gaz, przejechane 264 tyś. km., poprzedni właściciel zmienił wnętrze na czarne co aktualnie bardzo pasuje do lakieru, zderzak i parę innych detali
Od razu było wiadome że uszczelka pod głowicą jest do zrobienia. Sprawdzając manometrem ile mi dmucha w cylindrze wyskoczyło 6.5 atmosfery na 3 cylindrze a na 4 wyszło 7.5, pozostałe oscylowały między 12 a 11.5. Następnie robota czekała mnie przy przednim zawieszeniu: tulejki whacza, sworznie, łączniki stabilizatora, gumki stabilizatora, końcówki drążków (tak przy okazji)
, potem czujnik temperatury ( niebieski) bo ciągle załączał mi się wentylator po włączeniu zapłonu, kolejny element to pompka paliwa z filtrem (profilaktycznie ze względu na nie jasne naprawy mechanika który poprzednio cokolwiek przy niej robił), drobne detale tj. osadzenie bagnetu, spinki tapicerki, podnośnik, przewody cieczy chłodzącej, filterek gazu.
Do głowicy wracając, mając najgorsze obawy że wymiana uszczelki nie pomoże ( 6.5 atmosfery nie napawało optymizmem) powoli rozbierałem silnik, po odkręceniu śrub od głowicy powoli zacząłem ją zdejmować, po zdjęciu głowicy zacząłem oglądać w jakim są stanie gładzie cylindrów, czy zawory nie powypalane, czy tłok nie jest pęknięty lub głowica nie jest pęknięta... No i wtedy zauważyłem to...
Myślę sobie: "no przecież nie ma szans żeby takie coś było przyczyną"
Patrzę na uszczelkę
I zrozumiałem dlaczego było 6.5 atmosfery...
Poprzedni mechanik zmieniając uszczelkę nie uciął opaski zaciskowej ( tak trytytki xd) przy wiązce kabli i przykręcił ją razem z głowicą, dodam że planowania mu się nie chciało nawet robić.
złożyłem, odpalam, marzenie, ładnie pracuje nic nie dmucha, sprawdziłem ponownie manometrem i 11.5 atmosfery wykazało.
Z rzeczy które napisałem naprawione jest już wszystko,
kolejnymi pracami będą: wymiana klocków i tarcz hamulcowych, wymiana butli gazowej, dokupienie mocowań oparcia tylnej kanapy, zmiana silniczka krokowego, nowy akumulator, zawieszenie tył oraz amortyzatory p i t
A z odległych pomysłów bliżej wakacji lub za rok w wakacje zmiana silnika na coś lepiej brzmiącego i więcej konnego
a prezentuje się mniej więcej tak
Mam nadzieję że się zbytnio nie rozpisałem
Pozdrawiam