[B4 1Z Bosch] Moja audiczka
: 09 maja 2013, 15:42
Witam.
Przedstawiam Wam moje autko. Moja pierwsza własność, gdyż wcześniej jeździłem Golfem ojca. Furka zakupiona w lipcu 2011 na rzeszowskiej giełdzie od handlarza, a że człowiek jeszcze młody i niedoświadczony, to troszeczkę przepłaciłem (przynajmniej o parę stów). Z niemieckich papierów, które dostałem razem z autem wynika, że Audiczka po polskich drogach śmiga od 2008 roku.
rok produkcji: 1992
silnik: 1Z na Boschu
przebieg: sam chciałbym wiedzieć , stan licznika 260 tys.
(ubogie) wyposażenie:
- wspomaganie
- el. szyberdach
- centralny zamek
Co zostało zrobione od kupna ?
- naprawiony licznik (trybik licznika i zimne luty)
- uszczelniona lejąca pompa (dlatego ciut przepłaciłem)
- rozrząd (bez pompy wody)
- koło pasowe z tłumikiem drgań (bo się coś za dużo gibało)
- kółko rozrządu na wale + zbita końcówka na wale = przestawiający się zapłon, na szczęście problem już za mną
- zawieszenie przód (kompletne oprócz sworzni wahacza, bo odziwo zero luzu miały)
- kompletne sprzęgło (SACHS), niestety po wymianie dalej szarpie
- kompletne hamulce tył
- grzanie świec na przycisk ze środka
Co jest jeszcze do zrobienia ?
- zaślepienie EGR (już niedługo) + obowiązkowo czyszczenie kolektora zrobione <ok>
- poduszki pod silnikiem, zakupiłem już ori używki, czekają tylko na wymianę zrobione <ok>
- podsufitka (już widzę we wstecznym lusterku jak faluje na wietrze)
- no i trzeba jeszcze raz zaglądnąć do sprzęgła, bo po wymianie 3 miesiące był spokój, a teraz znowu szarpie na 1 biegu, przy ostrzejszym ruszaniu słychać "rzężenie" łożyska, więc pewnie łożysko
Chciało by się zrobić dużo, dużo więcej przeglądając furki kolegów z forum, niestety nie pozwalają na to fundusze :cry:
kilka fotek:
Niedawno na pokładzie wylądował mój ręcznej roboty OIL CATCH TANK (odtworzenie pomysłu kolegi wojtas3 z forum vw golfa)
Bidon z Tesco + kilka złączek z Castoramy
A tak to wygląda juz po zamontowaniu na pokładzie:
Niestety przez gruby wąż musiałem odstawić do garażu osłonę silnika
20.05.2013
Dziś z nudów postanowiłem zrobić porządek pod maską. Wąż ogrodowy został zastąpiony eleganckim czarnym wężem olejowym, z wykorzystaniem oryginalnego przewodu od odmy.
Tak to się teraz prezentuje:
Najważniejsze, że osłona silnika wróciła na miejsce <ok> :mrgreen:
25.05.2013
W końcu znalazłem trochę czasu i udałem się do zaufanego mechanika (mojego teścia - co gdyby nie on ) i wymieniliśmy poduszki pod silnikiem. Nie wiem jakim cudem one mają wpływ na sprzęgło, ale teraz jakby mniej szarpie i nie ma tego charakterystycznego "rzężenia" łożyska. Zauważyłem też, że przy gaszeniu silnika mniej autem rusza.
A przy okazji wyczyściłem kolektor ssący i zaślepiłem to ustrojstwo zwane EGR-em.
Kolektor przed czyszczeniem:
Po czyszczeniu:
Nie było tyle syfu ile się spodziewałem, ale jednak trochę tam siedziało. Efekt taki, że autko dużo lepiej się zbiera jak już turbo wstanie.
Przy okazji tego, że wziąłem ze sobą laptopa podpiąłem autko pod Vaga i zwiększyłem ciut dawkę paliwa. Było 28-30, jest 16-18. Troszkę więcej dymu się pojawiło, ale cóż. W końcu Audi ma już 21 lat
Przedstawiam Wam moje autko. Moja pierwsza własność, gdyż wcześniej jeździłem Golfem ojca. Furka zakupiona w lipcu 2011 na rzeszowskiej giełdzie od handlarza, a że człowiek jeszcze młody i niedoświadczony, to troszeczkę przepłaciłem (przynajmniej o parę stów). Z niemieckich papierów, które dostałem razem z autem wynika, że Audiczka po polskich drogach śmiga od 2008 roku.
rok produkcji: 1992
silnik: 1Z na Boschu
przebieg: sam chciałbym wiedzieć , stan licznika 260 tys.
(ubogie) wyposażenie:
- wspomaganie
- el. szyberdach
- centralny zamek
Co zostało zrobione od kupna ?
- naprawiony licznik (trybik licznika i zimne luty)
- uszczelniona lejąca pompa (dlatego ciut przepłaciłem)
- rozrząd (bez pompy wody)
- koło pasowe z tłumikiem drgań (bo się coś za dużo gibało)
- kółko rozrządu na wale + zbita końcówka na wale = przestawiający się zapłon, na szczęście problem już za mną
- zawieszenie przód (kompletne oprócz sworzni wahacza, bo odziwo zero luzu miały)
- kompletne sprzęgło (SACHS), niestety po wymianie dalej szarpie
- kompletne hamulce tył
- grzanie świec na przycisk ze środka
Co jest jeszcze do zrobienia ?
- zaślepienie EGR (już niedługo) + obowiązkowo czyszczenie kolektora zrobione <ok>
- poduszki pod silnikiem, zakupiłem już ori używki, czekają tylko na wymianę zrobione <ok>
- podsufitka (już widzę we wstecznym lusterku jak faluje na wietrze)
- no i trzeba jeszcze raz zaglądnąć do sprzęgła, bo po wymianie 3 miesiące był spokój, a teraz znowu szarpie na 1 biegu, przy ostrzejszym ruszaniu słychać "rzężenie" łożyska, więc pewnie łożysko
Chciało by się zrobić dużo, dużo więcej przeglądając furki kolegów z forum, niestety nie pozwalają na to fundusze :cry:
kilka fotek:
Niedawno na pokładzie wylądował mój ręcznej roboty OIL CATCH TANK (odtworzenie pomysłu kolegi wojtas3 z forum vw golfa)
Bidon z Tesco + kilka złączek z Castoramy
A tak to wygląda juz po zamontowaniu na pokładzie:
Niestety przez gruby wąż musiałem odstawić do garażu osłonę silnika
20.05.2013
Dziś z nudów postanowiłem zrobić porządek pod maską. Wąż ogrodowy został zastąpiony eleganckim czarnym wężem olejowym, z wykorzystaniem oryginalnego przewodu od odmy.
Tak to się teraz prezentuje:
Najważniejsze, że osłona silnika wróciła na miejsce <ok> :mrgreen:
25.05.2013
W końcu znalazłem trochę czasu i udałem się do zaufanego mechanika (mojego teścia - co gdyby nie on ) i wymieniliśmy poduszki pod silnikiem. Nie wiem jakim cudem one mają wpływ na sprzęgło, ale teraz jakby mniej szarpie i nie ma tego charakterystycznego "rzężenia" łożyska. Zauważyłem też, że przy gaszeniu silnika mniej autem rusza.
A przy okazji wyczyściłem kolektor ssący i zaślepiłem to ustrojstwo zwane EGR-em.
Kolektor przed czyszczeniem:
Po czyszczeniu:
Nie było tyle syfu ile się spodziewałem, ale jednak trochę tam siedziało. Efekt taki, że autko dużo lepiej się zbiera jak już turbo wstanie.
Przy okazji tego, że wziąłem ze sobą laptopa podpiąłem autko pod Vaga i zwiększyłem ciut dawkę paliwa. Było 28-30, jest 16-18. Troszkę więcej dymu się pojawiło, ale cóż. W końcu Audi ma już 21 lat