[B4 1Z]PANCERWAGEN
: 27 sty 2015, 21:34
Witam wkoncu ja pokaże swoje wozidełko
jak w opisie poczciwy zetorek
rok 1994 na pierburgu
lakier lz9u piekny ale każda majmniejsza wada widoczna straszebnie
w autku zrobione praktycznie wszystkie gumowo metalowe elementy ,poza jednom końcówkom stabilizatora
rok temu przednie amorki sachs i poduszki ori aso z nakrętkami z aso
pozatym olej vavoline co 10 tys km
żeby nie było za pieknie autko miało przetarty cały lewy bok tak przetarty i zrobiony na sztuke że konieczne było wymienienie elementow a tylnym blotnikiem zajol sie blachaż
autka szukałem chyba z 3 miesiące nie mialem pojęcia co kupić ,dzięki forum zdecydowałem sie ,na zetorka i dzieki niemu wiedziałem co szukać [pierburg]
poprzedni właściciele sprowadzili autko z gebelsowa,jeżdzili by pewnie jeszcze bo ten przetarty bok nie przeszkadzał aż tak im bardzo ,ale mieli problem z nastawnikiem,a w wrocku zkasowali ich ponad 600 zł i po roku problem powrucił,dzieki temu stałem sie szczęśliwym posiadaczem Pancer woza
jeżdze ponad 2 lata i nic sie konkretnego nie stało tylko kostka stacyjki
moje naprawy
jak pisałem wszystkie gumowo metalowe wszystko lemfa
poduszki sktzyni lemf cortego
przewody paliwowe miedziawka moja pierwsza naprawa ciekło mi paliwko po ulicy
wymieniłem lampy na depo ,poprzednie już skonczyły żywot nic nie było widac pomimo osramów day light brekerów ,musze przyznać że w depo naprawde dają rade
przeszczepiłem se kanape z tyłu z kanape z zagłuwkami
tłumik koncowy założyłem ori bo jakaś podruba sie przeżarła juz
wymiana poszycia dzwi lewych kiewowiec pasażer
błotnik lewy,udało sie zdobyć listwy zgarniające przednie w bdb stanie używki
rezanko
zaczełem jak pewnie wiekszość od ringów
front od v6 mi sie spodobał sie i mam
tempomat jest
bc jest
podświetlenie komory silnika ori
oczywiście kat powiedział papa no i trza było sie zająć egrem
pare fotek które gdzies tam kalkulatorem zrobilem [/URL
osłona mi przetarła sie od magla całe 12 zeta ,i osłona silnika zaczeła wylatać okazało sie że wibroizolatory sie urwały
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45cbf03f836f1d3d.html]
jedyne miejsce gdzie jaki rudzielec sie pokazał więc trza bylo sie zająć
przy okazji wymiany kanapy,na kanape z zagłówkami pokusiłem sie o wyciszenie czyli wyłozenie matami filcowymi oraz wpuszczenie wosku do profili zamknietych ,profile drożne pieknie wszędzie kapało,a co do kanapy taka ciekawostka zamki kanapy są ryglowane z centralnego zamka
coś mnie dziś naszło zciągnąć obudowe silnika i zonk zalane paliwkiem troszke skończyły sie wężyki przelewowe,i na dodatek spod dekla znowu sie zaczeło sączyć ,a kupiłem erlinga z rok czasu suchutko było ,no cóż pójdzie silikon w ruch
ale nastawniczek od mariusza ,,MUNIORA,,sie błyszczy sie
wpadły po taniości pewne głosniki ,ciekawe czy warto było ,jeszcze tylko jakie dwa w półke albo ...,sam nie wiem jak to rozkminić wymagań za dużych to nie mam
i odwiedziny aso ,jakoż poszły mi wieszaki tłumika końcowego ,a podruby wytrzymuja po 2 miesiące ,trza było pozbyć sie stówki
nic sie u mnie nie dzieje ,także wypadalo by juz co porobić
zacinała mi sie przednia szyba pasażera winny przycisk w raczce pasażera od opuszczania podnoszenia przy okazji przelutowałem zimne luty w przekazniku i przełączniki swieca jak ta lala
od kupienia autka przez pierwszy rok ubulo mi pół litra płynu ,przez drugi litr a przez ostatni miesiąc litr,winny krociec przy glowicy kupilem febi za całe 15 zyla ,a w ori króccu tylko oring sie zkończyl ,także bedzie na zapas
jak w opisie poczciwy zetorek
rok 1994 na pierburgu
lakier lz9u piekny ale każda majmniejsza wada widoczna straszebnie
w autku zrobione praktycznie wszystkie gumowo metalowe elementy ,poza jednom końcówkom stabilizatora
rok temu przednie amorki sachs i poduszki ori aso z nakrętkami z aso
pozatym olej vavoline co 10 tys km
żeby nie było za pieknie autko miało przetarty cały lewy bok tak przetarty i zrobiony na sztuke że konieczne było wymienienie elementow a tylnym blotnikiem zajol sie blachaż
autka szukałem chyba z 3 miesiące nie mialem pojęcia co kupić ,dzięki forum zdecydowałem sie ,na zetorka i dzieki niemu wiedziałem co szukać [pierburg]
poprzedni właściciele sprowadzili autko z gebelsowa,jeżdzili by pewnie jeszcze bo ten przetarty bok nie przeszkadzał aż tak im bardzo ,ale mieli problem z nastawnikiem,a w wrocku zkasowali ich ponad 600 zł i po roku problem powrucił,dzieki temu stałem sie szczęśliwym posiadaczem Pancer woza
jeżdze ponad 2 lata i nic sie konkretnego nie stało tylko kostka stacyjki
moje naprawy
jak pisałem wszystkie gumowo metalowe wszystko lemfa
poduszki sktzyni lemf cortego
przewody paliwowe miedziawka moja pierwsza naprawa ciekło mi paliwko po ulicy
wymieniłem lampy na depo ,poprzednie już skonczyły żywot nic nie było widac pomimo osramów day light brekerów ,musze przyznać że w depo naprawde dają rade
przeszczepiłem se kanape z tyłu z kanape z zagłuwkami
tłumik koncowy założyłem ori bo jakaś podruba sie przeżarła juz
wymiana poszycia dzwi lewych kiewowiec pasażer
błotnik lewy,udało sie zdobyć listwy zgarniające przednie w bdb stanie używki
rezanko
zaczełem jak pewnie wiekszość od ringów
front od v6 mi sie spodobał sie i mam
tempomat jest
bc jest
podświetlenie komory silnika ori
oczywiście kat powiedział papa no i trza było sie zająć egrem
pare fotek które gdzies tam kalkulatorem zrobilem [/URL
osłona mi przetarła sie od magla całe 12 zeta ,i osłona silnika zaczeła wylatać okazało sie że wibroizolatory sie urwały
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45cbf03f836f1d3d.html]
jedyne miejsce gdzie jaki rudzielec sie pokazał więc trza bylo sie zająć
przy okazji wymiany kanapy,na kanape z zagłówkami pokusiłem sie o wyciszenie czyli wyłozenie matami filcowymi oraz wpuszczenie wosku do profili zamknietych ,profile drożne pieknie wszędzie kapało,a co do kanapy taka ciekawostka zamki kanapy są ryglowane z centralnego zamka
coś mnie dziś naszło zciągnąć obudowe silnika i zonk zalane paliwkiem troszke skończyły sie wężyki przelewowe,i na dodatek spod dekla znowu sie zaczeło sączyć ,a kupiłem erlinga z rok czasu suchutko było ,no cóż pójdzie silikon w ruch
ale nastawniczek od mariusza ,,MUNIORA,,sie błyszczy sie
wpadły po taniości pewne głosniki ,ciekawe czy warto było ,jeszcze tylko jakie dwa w półke albo ...,sam nie wiem jak to rozkminić wymagań za dużych to nie mam
i odwiedziny aso ,jakoż poszły mi wieszaki tłumika końcowego ,a podruby wytrzymuja po 2 miesiące ,trza było pozbyć sie stówki
nic sie u mnie nie dzieje ,także wypadalo by juz co porobić
zacinała mi sie przednia szyba pasażera winny przycisk w raczce pasażera od opuszczania podnoszenia przy okazji przelutowałem zimne luty w przekazniku i przełączniki swieca jak ta lala
od kupienia autka przez pierwszy rok ubulo mi pół litra płynu ,przez drugi litr a przez ostatni miesiąc litr,winny krociec przy glowicy kupilem febi za całe 15 zyla ,a w ori króccu tylko oring sie zkończyl ,także bedzie na zapas