[Audi 80 NG Quattro Sedan] Trim Line Edition czy coś
: 09 lis 2015, 13:32
Witam! Mam na imię Krzysiek i forum czytam już dosyć długo, a że w końcu wpadła kolejna Audiczka w moje ręce to i warto ją przedstawić. Pomimo młodego wieku już miałem kilka samochodów, więc i o nich nie zapomniałem.
Było:
VW Passat B3 1.9 TD 75 koni, całkiem fajne auto zwłaszcza że miał wnętrze z GLa, więc baaaaardzo wygodny, nie sprzedałbym, ale trafiła się istna okazja od znajomego.
Audi 90 2.3 NG Quattro, mechaniczne bardzo zadbana, fenomenalny gaz co dziwne i świetna mechanicznie w sumie, minus że pewnie po przygodach, więc nadgryziona zębem czasu w postaci korozji, też bym pewnie jeździł nią do teraz gdyby nie w zeszłym roku to:
O dziwo nic się nie stało, a ja sam wysiadłem z tego auta o własnych siłach.
Kolejne było Volvo 460 z silnikiem 1.8 ze zdemontowanym LPG, całkiem fajne jak na szwedzki samochód z francuskim wnętrzem, składanym przez Holendrów.
Klima, elektryczne szyby i półskóry i to wszystko za mniej niż dobrej klasy rower, stosunek ceny do jakości 11/10
No nic przeszłość oddzielamy grubą kreską a teraz czas na główną bohaterkę tego tematu
Audi 80 B4
rocznik: 1992
pojemność: 2309cm^3
moc: 98KW
Wyposażenie:
W środku w sumie dosyć spory golas, aczkolwiek cośtam ma.
Najważniejsze <quattro> i to takie całkiem niewytyrane musze przyznać.
Moduł BC
Dodatkowe zegary w miejscu popielniczki
Elektryczne szyby przód (dokładane raczej)
No i takie typowe bzdury, które są oczywistością ale każdy handlarz zawsze się dumnie chwali z ich posiadania: ABS, wspomaganie kierownicy, podgrzewana szyba tylna...
Jedyne czego nie ma a mi doskwiera to brak szyberdachu, no ale trudno.
Żeby kupić ten samochód musiałem pokonać około 600km, więc w sumie można powiedzieć że sprowadzony z zagranicy. :mrgreen: O dziwo nawet tankując na stacji w jej byłym rodzinnym mieście gość od tankowania zachwalał ten samochód, bo mówił że go zna.
Mam jej już około 2 tygodni i muszę przyznać że jest to całkiem zadbany egzemplarz, aczkolwiek ine pozbawiony wad.
Z zakresu prac, które zrobiłem po zakupie to:
wymieniony prędkościomierz i licznik kilometrów który nie działał oraz poprzepalane żarówki, a także wyświetlacz BC, który był wylany ( ale raczej coś skopałem bo pokazuje bzdury. )
wymiana opon na wszystkie jednakowe, wkońcu Quattro
regulacja i wymiana filtrów instalacji LPG
Póki co tyle i aż tyle, ponieważ w planach mam jeszcze kilka rzeczy.
Wymiana reduktora na mocniejszy, ponieważ ten ma za małą wydajność
Rozprawienie się z mechanicznym wtryskiem, póki co rozmyślam nad alternatywą
Pakiet startowy jeszcze ją czeka w postaci olei, pasków itp.
Co sądzicie?
Było:
VW Passat B3 1.9 TD 75 koni, całkiem fajne auto zwłaszcza że miał wnętrze z GLa, więc baaaaardzo wygodny, nie sprzedałbym, ale trafiła się istna okazja od znajomego.
Audi 90 2.3 NG Quattro, mechaniczne bardzo zadbana, fenomenalny gaz co dziwne i świetna mechanicznie w sumie, minus że pewnie po przygodach, więc nadgryziona zębem czasu w postaci korozji, też bym pewnie jeździł nią do teraz gdyby nie w zeszłym roku to:
O dziwo nic się nie stało, a ja sam wysiadłem z tego auta o własnych siłach.
Kolejne było Volvo 460 z silnikiem 1.8 ze zdemontowanym LPG, całkiem fajne jak na szwedzki samochód z francuskim wnętrzem, składanym przez Holendrów.
Klima, elektryczne szyby i półskóry i to wszystko za mniej niż dobrej klasy rower, stosunek ceny do jakości 11/10
No nic przeszłość oddzielamy grubą kreską a teraz czas na główną bohaterkę tego tematu
Audi 80 B4
rocznik: 1992
pojemność: 2309cm^3
moc: 98KW
Wyposażenie:
W środku w sumie dosyć spory golas, aczkolwiek cośtam ma.
Najważniejsze <quattro> i to takie całkiem niewytyrane musze przyznać.
Moduł BC
Dodatkowe zegary w miejscu popielniczki
Elektryczne szyby przód (dokładane raczej)
No i takie typowe bzdury, które są oczywistością ale każdy handlarz zawsze się dumnie chwali z ich posiadania: ABS, wspomaganie kierownicy, podgrzewana szyba tylna...
Jedyne czego nie ma a mi doskwiera to brak szyberdachu, no ale trudno.
Żeby kupić ten samochód musiałem pokonać około 600km, więc w sumie można powiedzieć że sprowadzony z zagranicy. :mrgreen: O dziwo nawet tankując na stacji w jej byłym rodzinnym mieście gość od tankowania zachwalał ten samochód, bo mówił że go zna.
Mam jej już około 2 tygodni i muszę przyznać że jest to całkiem zadbany egzemplarz, aczkolwiek ine pozbawiony wad.
Z zakresu prac, które zrobiłem po zakupie to:
wymieniony prędkościomierz i licznik kilometrów który nie działał oraz poprzepalane żarówki, a także wyświetlacz BC, który był wylany ( ale raczej coś skopałem bo pokazuje bzdury. )
wymiana opon na wszystkie jednakowe, wkońcu Quattro
regulacja i wymiana filtrów instalacji LPG
Póki co tyle i aż tyle, ponieważ w planach mam jeszcze kilka rzeczy.
Wymiana reduktora na mocniejszy, ponieważ ten ma za małą wydajność
Rozprawienie się z mechanicznym wtryskiem, póki co rozmyślam nad alternatywą
Pakiet startowy jeszcze ją czeka w postaci olei, pasków itp.
Co sądzicie?