[Golf 2 GT] Moje 1sze autko
: 02 cze 2008, 16:08
Witam . Jak wspomnialem kiedys w przywitaniu, zbieralem pieniazki na upragnione prawo jazdy, jak i na 1szy samochod. O ile 1sza czesc swojego "zadania", udalo mi sie spelnic bezproblemowo (1sze podejscie ), to 2gie - juz mniej. Zbieralem pieniadze rzecz jasna na AUDI 80 B3 - najchetniej z motorkiem 1,6TD. Gdy przyszlo co do czego, okazalo sie, ze braklo pieniedzy na wymarzone AUDI - dieselki zdecydowanie wykraczaly poza moj budzet. Jesli chodzi o benzyniaki - moje poszukiwania nie zmeczonego egzemplarza nie udaly sie... Jako, ze jestem z reguly osoba niecierpliwa, to zaczalem szukac czegos innego - czegos, co jezdzi (i jeszcze pojezdzi), taniego w naprawach, no i - najchetniej - czegos, co mialo cos wspolnego z AUDI . Po 5 przegladnietych samochodach (w tym wspomniana - zmeczona - 80 b3), znalazlem tego oto Golfa. Jest to Golf 2 GT z silnikiem 1.8 / 90km [na ta chwile nie dam glowy, jakie ma to oznaczenie]. Autko ma wybitnie zdrowy motorek - chodzi, jakby dopiero niedawno sie dotarl . Wszystko bylo wymieniane na czas. Rdza - oczywiscie, pojawia sie (rocznik '90), ale jest ona w takich ilosciach, i w takich miejscach, ze naprawde nie ma sie czym przejmowac. Ogolnie, do moich czynnosci "pozakupowych", nalezala wymiana filtra oleju, samego oleju, sprzegla (udalo mi sie nabyc tanio w miare markowe, i nowe), i filtra powietrza. Auto nabylem w tym miescie, w ktorym mieszkam (tablice zostaly - nizsze koszty rejestracji) od kobiety (powyzej 30 lat), ktora byla 1sza wlascicielka w kraju, i jezdzila nim przez 3 lata. Wg briefu, wczesniej jezdzily niemlodsze kobiety . Autko w srodku wyglada, jakby wyjechalo z fabryki - wlasciwie nie ma ubytkow. Postanowilem zbyt wiele pieniedzy do tego auta nie wkladac - juz teraz zbieram na upragnione Audi 80 B4 w motorkiem 1Z . Licze na to, ze przyjmiecie to autko w miare cieplo - zwlaszcza, ze wielu z Was, zapewne , nie przepada za Golfami. Moje autko napewno nie bedzie poddawane zadnemu tuningowi - co najwyzej zmienie ta obskorna kierownice na oryginalna (fajnie sie nia kieruje, no ale jak ona wyglada), i moze zmienie zderzaki na bardziej seryjne (te sa szersze - nie mowie ze brzydkie, ale ja chce oryginal). Ogolnie, wracajac do wymarzonej AUDI - prawdopodobnie uda mi sie zrealizowac to marzenie juz za pol roku, i to naprawde okazyjnie, bo za kwote, jaka wydalem na tego VW .
Pozdrawiam, i mam nadzieje, ze na wstepie mnie juz stad nie wylejecie .
PS. Co do ramek na tablice - nie obrazajcie sie na ta Toyote - jedyne nowe ramki, jakie udalo mi sie wyrwac za darmo . Jesli nie mielibyscie nic przeciwko, to przy nastepnej turze ramek, chetnie bym sobie kupil do tego VW ( no i potem przelozyl do AUDI )
Pozdrawiam, i mam nadzieje, ze na wstepie mnie juz stad nie wylejecie .
PS. Co do ramek na tablice - nie obrazajcie sie na ta Toyote - jedyne nowe ramki, jakie udalo mi sie wyrwac za darmo . Jesli nie mielibyscie nic przeciwko, to przy nastepnej turze ramek, chetnie bym sobie kupil do tego VW ( no i potem przelozyl do AUDI )