B4|Przemo pisze:A jak części do Avensisa są drogie jak to się mówi o Toyotach czy w przyzwoitych granicach?
Nie wiem, bo nie psuje mi się. Wymieniałem silentbloki tylne w ASO, 230 zł z robotą.
Ceny są znośne chyba, nie ma dramatu jakiegoś.
emge pisze:Cóż z zewnątrz ładne auto, w środku plastic, fantastic, recycling
No jak to nowej generacji auta. To nie audi 80, ale lepiej wykonana niż A4 B6, bo do tego sie przymierzałem zanim ją kupiłem. Dramatu nie ma. Boczki wykonane ze skóry w bardzo dużej mierze ( nawet uchwyty do zamykania i pod łokieć ). Siedzenia skóra wentylowana i podgrzewana. Deska jest dość miękka ugina się pod palcem. Co ważne, nic zupełnie NIC! nie skrzypi, nie piszczy i nie rzęzi na wertepach również. W zasadzie nie mogę specjalnie wiele zarzucić wykonaniu i materiałom. Zimą auto sie nagrzewa i też nic nie skrzypi. Miałem wczesniej VW Passata B5, to była filharmonia strzasków. Faktycznie pseudo drewno może jest zbędne, ale na allegro widzę ORI pseudo aluminium lub pseudo karbon. Piszę pseudo bo wszystkie tej klasy auta mają pseudo materiały dzisiaj. Audi również.
Marcys_s pisze:uwazaj na wypalajace sie gniazda zarnikow bo z tego co widze masz toyotke przed modyfikacja.
Spoko, znam temat.
admish pisze:Czym się różni Audi A4 B6 od takiego Avensisa co ty masz Doc?? Chodzi mi np, dlaczego nie wybrałeś Audi A4 B6 - podobna cena!
Ja dałem bardzo okazyjną kasę bo nie całe 36 000 zł. Aby uświadomić, dzisiaj ASO gdy byłem na przeglądzie chciało ode mnie ją odkupić w cenie 35 000 zł ( ASO wiadomo, że nie nawali Ci ) Proponowali mi w leasing dać nową Avensis, ale nie chce leasingów. Wolę własne auto za gotówkę.
Samochód z Polski, 1 właściciel, pełen serwis, dyrektor Johnson & Johnson, full opcja (wersja High, później zwana Prestige), a ich wiele nie jest.
Zastanawiałem się nad Audi A4 B6, ale odechciało mi się, jak pobawiłem się nią u kolegi. Wewnątrz to auto jest fatalnie plastikowe. Poza tym jedna dla mnie bardzo ważna rzecz.
Znajdź Audi A4 B6 której masz absolutnie pewna przeszłość, pierwszego właściciela, auto autentycznie serwisowane, bez najmniejszego dzwonu i żadnego lakierowania, niesprowadzane, z 2003/2004r, minimum 150 KM w benzynie czyli 1.8T. (diesli nie trawię) Zero szans. Próbowałem i szukałem. Koszmar, same przekręty, dzwony, kłamstwa, krętacze, handlarze itp. W ogłoszeniu znajdziesz, ale jak obejrzysz na żywo, to Ci się odechciewa. Trafiła mi się ta Avensis, po obejrzeniu i zapoznaniu się z przeszłością auta, wybór był dla mnie jasny. W tym samochodzie kierownica jest jak nowa. Pedały nie mają śladów użytkowania, szyby nie mają rys itd.
Tobi1986 pisze:Doc a będziesz robił jakieś rezanko w tej Toyotce czy już z tego "wyrosłeś"?
To nie jest auto do rezania. Nie bardzo jest co tam rezać. To raczej samochód do jeżdżenia niż rezania.
Kupiłem sobie nowe opony Nokian WR na zimę bo tamte już średnie są. (1400 zł)
Zmieniłem reflektory, tzn zregenerowałem odbłyśniki w xenonach. (300 zł)
Zmieniłem oleje wszystkie i filtry. (400zł)
Zmieniłem świece (408 zł komplet)
Zmieniłem klocki przód na Ferdo (170zł)
Kupiłem porządne dywaniki (150 zł)
Serwis klimatyzacji (150zł) + własne porządne odgrzybianie.
Zmieniłem gałkę zmiany biegów bo przytarta była od przewożenia czegoś na ORI (50zł)
Woski, pianki do skóry, mleczka i znowu woski i pianki i pucowanie.
Kupiłem interfejs diagnostyczny bo lubie sobie pogrzebać (200 zł)
Przeczyściłem profilaktycznie samemu z nudów przepływomierz.
Kupiłem nowe żarniki do xenonów Osram (200zł)
I to w zasadzie chyba tyle.
Rozrządu tu się nie zmienia, jest łańcuch, więc koszt odpada.
Audio jest bardzo dobre, nic nie zmieniam. Projektowane przez Panasonica i gra naprawdę bardzo, bardzo przyjemnie. Miłe zaskoczenie. Głęboki miękki bas z 16cm głośników fabrycznych i naprawdę bardzo przyzwoite fabryczne tweetery.
Subwoofera nie chcę już w aucie.
I to tyle.
W planach dokupienie listwy chrom tylnej ORI na klapę bagażnika.
Emulator zmieniarki z mp3.
Drugi komplet alu felg, ale to na lato i chyba nowy komplet opon na lato, choć te jeszcze są w miarę ok.
Kółka fabryczne w tej wersji wyposażenia 17stki ( tansze wersje 16stki )
215/45/17
Auto komfortowe a zarazem daleko mu do tapczanu.
Przydałoby mu się jedynie z 50 KM więcej, bo 150 KM nie robi szału, a VVTi troszke przypomina turbo dziurę.
2.4 benzyny niestety były tylko w automacie.
Auto polecam facetom mającym rodzinę, nie szukającym lansu i nie chcącym rzucać się w oczy na ulicy. Cisza, wygoda i pewność, że nie zawiedzie. Przy 140 km/h rozmawia się szeptem. Dużą zaleta jest też zawieszenie. Chyba stworzone do polski dróg. Mimo niskiej opony bardzo żywotne. Nic nie chce stukać, turlać, pukać i przyjemnie wybiera nierówności. Nie jest nerwowe na drodze.
Spalanie realne
Miasto W-wa 10,0
Trasa 130 km/h - 6,7
Jazda mieszana 8,5
To niezły wynik jak na masę i silnik 2.0. Pewnie dzięki bezpośredniemu wtryskowi benzyny D-4. Silnik ten ma dwa wałki, bezpośredni wstrysk i zmienne fazy rozrządu VVTi.