[B4 1Z '94] Zielony klekocik [str.4]
: 11 kwie 2010, 22:57
[center]Witam, po dłuższym okresie przebywania na forum czas zaprezentować swoje autko
[/center]
Jest to ośka Audi B4 1.9 z poczciwym zetorkiem pod maską, rocznikowo 1994 r. Autko zakupione od handlarza we wrześniu ‘09r., wraz z rejestracją i całą papierkową robotą wyniosła mnie 9500 PLN. Jednak teraz mogę powiedzieć z ulgą i czystym sumieniem, że nie żałuję ani grosza wydanego na to auto <ok> Pożera większość moich niewielkich funduszy i dopieszczanie trwa co prawda powoli, ale sukcesywnie zamierzam brnąć do przodu po poznaniu charakteru autka :->
Od razu uprzedzam, że znana i lubiana na forum gleba nie wchodzi w grę, głównie ze względu na to co zima pokazuje oraz miejsce zamieszkania (wieś). Chcę to autko utrzymać w serii zewnętrznie, w środku ma być wygodnie, praktycznie i komfortowo
[center]//////////////////////////////////////////////////////////
FOTKI[/center]
Prezentacja wozidełka po kupnie:
![Obrazek]()
Nowa lampa w błotnik, stara mnie drażniła:
![Obrazek]()
Oraz zawitała wlepka klubowa, którą niestety pochopnie przykleiłem ponieważ słabo widoczna, ale to w najbliższym czasie zamierzam poprawić.
![Obrazek]()
Następnie do wymiany poleciały tarcze i klocki przód oraz osłona przekładni kierowniczej. Na zdj stan starych tarcz (nie bijcie, od zakupu przejeździłem na nich z musu ~1000km), prace w toku oraz resztki starej osłony.
![Obrazek]()
Z serii Śniegowy Patrol - odc. Parking przy drodze <mikolaj>
![Obrazek]()
Tylny zderzak zaatakowany przez Audi kolegi <osohozi> Rysa na aucie niby mała, ale na honorze wielka. Oczywiście zamierzam wszystkie rany opatrzeć
![Obrazek]()
Zlot LTM 10.04.2010, data co prawda niezbyt odpowiednia, ale nie można było już nic poradzić. Fota autorstwa kolegi hackthemilk
![Obrazek]()
14.04.10 Fotki wnętrza
![Obrazek]()
maj 2010
Kilka fotek po woskowaniu
![Obrazek]()
Wymiana amorków tył
![Obrazek]()
Kontrolka świateł mijania & Ringi by DIDO
![Obrazek]()
Nowa uszczelka pod pokrywą zaworów, nowy felunek oraz zaciski wrzucone w kolor i poprawiona wlepa
wrzesień 2010
Dodane oświetlenie bagażnika włączanego ręcznie. Być może miejsce ori lampki zastąpią jakieś panele LED albo moduły SMD, ale do tego mi się nie śpieszy
![Obrazek]()
Niuńkę zaprowadziłem na okoliczny kanał
Organoleptycznie to mam próchno z przewodów paliwowych idących podwoziem przy baku, ale na szczęście w chwili pisania tego posta, nowe przewody miedziane już czekają na montaż <ok>
![Obrazek]()
W chwilę po zjechaniu z kanału było małe jebudu
Szkody: Prawa tylnia lampa (nowka SEIMA :roll: ), z lekka nadpęknięty zderzak tylni pod lampą i kupa rys :-x Ruszony impulsem podjechałem do mieszalni lakierów i oficjalnie podjąłem rękawicę którą rzuciło mi lakiernictwo
Przy okazji zamalowałem rysę spowodowaną przez kumpla <ok>
W kolor postanowiłem również wrzucić ramkę tab. rej. Nie wiem ile wytrzyma, bo zrobiłem to bez podkładu <czapa> No i zniesmaczony stanem lusterek postanowiłem je odświeżyć z racji tego, że chęci i bazy oraz klaru zostało w sam raz 8-)
Wymieniony wąż nagrzewnica->podgrzewacz->króciec z czujnikiem. Wcale się nie dziwię czemu całą skrzynie miałem w płynie chłodniczym, ale koniec tego - przynajmniej na razie
![Obrazek]()
Woskowanie autka (nareszcie) no i lekkie przetarcie końcówki wydechu. Jak zaopatrzę się w odpowiednie papiery i autosol to wstawię błyszczące rezultaty pracy 
![Obrazek]()
Uff..
Z tego co mi wiadomo, blenda tylna pod rej. zawita także w kolorze (coś a'la blenda od cabrio
)
listopad - grudzień 2010
Wymiana przewodów paliwowych. Naprawdę ich zawiłość, jeśli chodzi o komorę silnika zadziwia :-| Opity ropą, rzucający na lewo i prawo mięsem doprowadziłem jednak sprawę do końca <ok>
![Obrazek]()
Zdjęcie pamiątkowe niejako ze starszym bratem.. Dużo starszym
![Obrazek]()
Zima idzie, rękaw trzeba doprowadzić do porządku :-> Wymiana tarcz + klocki tył. Moje prace sponsorowała firma ATM MIKODA oraz Steinhof. Stare repcie nie dosyć, że zdjąć ciężko, to jeszcze w stanie pięknie opisującym powód braku ręcznego. Ofkoz nie obyło się bez regeneracji prowadnic. Klocki na dotarciu ale pozwoliłem sobie na 1 szaleństwo
![Obrazek]()
Dzień po wymianie tarcz rozrusznik w autku strzelił focha z przytupem pod szkołą i niestety hol do domu. Kupiłem na szybko użwkę i jutro wymiana.
![Obrazek]()
styczeń luty 2011
No i przyszła kryska na matyska <ok> Wymiana nagrzewnicy i regeneracja klapek:
Wymiana króćca na szary czujnik z tyłu głowicy:
![Obrazek]()
Dokładka sterowania centralnym zamkiem 
![Obrazek]()
W miedzy czasie poszedł jeszcze filtr powietrza i oring pod chłodniczką oleju
marzec - maj 2011
Po ogarnięciu się po zimowym śnie czas było wymienić uszkodzony błotnik. Lakiernik wyniósłby mnie 200+PLN, za ori igiełkę z kierunkiem wyrwałem za 180 z przesyłką. Męczarnia ponieważ całe podwozie i nadkola poznały już urok roztopów :mrgreen:
![Obrazek]()
trochę pasowania i wszystko wygląda jak by nic nie było ruszane
Korzystając z okazji, że kumpel polerował wydechy w motórze, skorzystała i moja końcówka wydechu
![Obrazek]()
Gdzieś w miedzy czasie przypałętał się podłokietnik z Kauflandu <lol> Nie wygląda tragicznie, a robotę robi <ok>
![Obrazek]()
W tle całej akcji kryje się zbieranie pieniążków na nową zawiechę przednią, aby można było założyć bez obaw przygotowany już felunek, do którego wzdychałem od pierwszych ciepłych dni
![Obrazek]()
I chyba najważniejsza rzecz z sezonowej pracy przy aucie, wymiana repów które imitowały zawieszenie. Od kupna auta w końcu 2009 r. przekulałem ponad 30k km, a z elementów zawieszenia szły tylko opisane wcześniej amory tylne. Stuki rosły odwrotnie proporcjonalnie do radości z jazdy, tak więc:
![Obrazek]()
Jedni mogą powiedzieć, że zaryzykowałem kupując zestaw Meyle HD, ale zawieszenia raz w życiu się nie robi, amorki jak widać KYB Premium, trochę się obawiałem bo naczytałem się opinii kiedy miałem je już w domu. Za komplet do wymiany zapłaciłem 650zł licząc klucz do nakrętki mocującej talerzyk nad sprężyną (30zł)
Akcja: Sobota, 21.05.11r. - zabieramy się za padło <ok> Wyciąganie starych części do nazbyt przyjemnych nie należy, wszystko miało luz w każdą stronę, prócz... sworzni wahacza, którego wyciągnąłem... ori :shock: Zdziwienie moje sięgnęło zenitu gdy przyszło do wybijania tulei wachacza, siedziało tam także Meyle HD
Tak więc trzymało się nie zgorsza jak na trasy które pokonuję. Ale za pomocą młotka i przecinaka ostro pertraktowałem o przejście starych tulei na emeryturę. Zdzieranie ew. ognisk korozji, wymiana sworznia i malowanie wahaczy hammerite + baranek, "wprasowywanie" nowych tulei. Z sankami poszło sprawniej, nabrałem już nieco wprawy <lol> także hammerite + baranek, grubiej nieco ze względu że zadomowiła się panna rudzińska. Kolumny kierownicze poszły tylko w hammerite. W słońcu i w deszczu, pod plandeką, bez kanału klałem na czym świat stoi, ale oto udało się w niedzielę złożyć do kupy, kiedy części względnie przeschły. Cóż mogę powiedzieć... cisza :mrgreen: Ani jednego stuknięcia na przejazdach. Jedzie się duuużo pewniej i ciaśniej w zakrętach. Autko dodatkowo wskoczyło w letnie obuwie, więc szerszy kapeć wyolbrzymił zalety zdrowej zawiechy :->
![Obrazek]()
Z rzeczy przy których zdjęć nie mogłem robić to czyszczenie silnika od strony dolotu. Zostało masę oleju na przewodach po moich przebojach z jego wyciekami, więc zderzak w dół i jazda. IC to była bryłka błota i oleju.. 0 przewiewu przez niego. Dokładne szorowanie i wybieranie całego bajzlu, od razu zagościła wolna odma. Faktycznie jest delikatna różnica od dołu obrotów
I autko nie puchnie podczas upałów
Niech ma okruszynkę radości na stare lata :lol: Oleju w dolocie, ani IC nie uświadczyłem, więc zdrowa krowa jeszcze, jedynie delikatny dymek z odmy na rozgrzanym silniku, ale nie przejmuję się tym
Wymieniony płyn wspomagania, wierząc kolorom miałem zalany syntetyk (czerwony), zielony minerał Febi tchnął nowe życie w układ kierowniczy
Niedługo zapodam sesyjkę autka w plenerze
Pozdrawiam
[center]//////////////////////////////////////////////////////////
Komentarze, propozycje - wolna wola
Temacik będę starał się aktualizować oczywiście [/center][center]Pozdrawiam Adam[/center]

Jest to ośka Audi B4 1.9 z poczciwym zetorkiem pod maską, rocznikowo 1994 r. Autko zakupione od handlarza we wrześniu ‘09r., wraz z rejestracją i całą papierkową robotą wyniosła mnie 9500 PLN. Jednak teraz mogę powiedzieć z ulgą i czystym sumieniem, że nie żałuję ani grosza wydanego na to auto <ok> Pożera większość moich niewielkich funduszy i dopieszczanie trwa co prawda powoli, ale sukcesywnie zamierzam brnąć do przodu po poznaniu charakteru autka :->
Od razu uprzedzam, że znana i lubiana na forum gleba nie wchodzi w grę, głównie ze względu na to co zima pokazuje oraz miejsce zamieszkania (wieś). Chcę to autko utrzymać w serii zewnętrznie, w środku ma być wygodnie, praktycznie i komfortowo
[center]//////////////////////////////////////////////////////////
FOTKI[/center]









maj 2010




wrzesień 2010







W kolor postanowiłem również wrzucić ramkę tab. rej. Nie wiem ile wytrzyma, bo zrobiłem to bez podkładu <czapa> No i zniesmaczony stanem lusterek postanowiłem je odświeżyć z racji tego, że chęci i bazy oraz klaru zostało w sam raz 8-)




Uff..


listopad - grudzień 2010






styczeń luty 2011




W miedzy czasie poszedł jeszcze filtr powietrza i oring pod chłodniczką oleju

marzec - maj 2011

trochę pasowania i wszystko wygląda jak by nic nie było ruszane







Jedni mogą powiedzieć, że zaryzykowałem kupując zestaw Meyle HD, ale zawieszenia raz w życiu się nie robi, amorki jak widać KYB Premium, trochę się obawiałem bo naczytałem się opinii kiedy miałem je już w domu. Za komplet do wymiany zapłaciłem 650zł licząc klucz do nakrętki mocującej talerzyk nad sprężyną (30zł)
Akcja: Sobota, 21.05.11r. - zabieramy się za padło <ok> Wyciąganie starych części do nazbyt przyjemnych nie należy, wszystko miało luz w każdą stronę, prócz... sworzni wahacza, którego wyciągnąłem... ori :shock: Zdziwienie moje sięgnęło zenitu gdy przyszło do wybijania tulei wachacza, siedziało tam także Meyle HD

Z rzeczy przy których zdjęć nie mogłem robić to czyszczenie silnika od strony dolotu. Zostało masę oleju na przewodach po moich przebojach z jego wyciekami, więc zderzak w dół i jazda. IC to była bryłka błota i oleju.. 0 przewiewu przez niego. Dokładne szorowanie i wybieranie całego bajzlu, od razu zagościła wolna odma. Faktycznie jest delikatna różnica od dołu obrotów



Wymieniony płyn wspomagania, wierząc kolorom miałem zalany syntetyk (czerwony), zielony minerał Febi tchnął nowe życie w układ kierowniczy

Niedługo zapodam sesyjkę autka w plenerze

[center]//////////////////////////////////////////////////////////
Komentarze, propozycje - wolna wola
