[80 B2 1.6 WV] youngtimer in progress...
: 21 lis 2007, 18:10
Audi 80 SC (B2), według VIN rocznik 1983, prawdopodobnie jednak sprzedane dopiero w 1986, silnik 1.6 benzyna+LPG (WV), kolor Saphirmet., wnętrze Kensington Velour w kolorze Marine
wersja SC, więc na wyposażeniu: ręczny szyberdach (podnoszony i odsuwany) - działa i jest szczelny, fabryczny centralny zamek - pneumatyczny, o dziwo działa bez zarzutu, welurowa tapicerka, regulacja wysokości fotela kierowcy, obrotomierz, czarna blenda pomiędzy lampami, wyczernione chromy wokół ramek drzwi, lakier metalik, barwione szyby, zamykany schowek i duża konsola środkowa. powinno być też radio gamma i cztery głośniki, ale niestety ktoś włożył radio z Tesco i wyjął tylne głośniki...
auto zakupione miesiąc temu, wstępnie ogarnięte. zostało jeszcze trochę roboty, głównie kosmetyka i poprawianie pierdół po poprzednim właścicielu... co cieszy to prawie idealny stan blacharki (dwa czy trzy purchle i kilka śladów po zaprawkach, brak widocznej rdzy, także pod spodem), kompletność, dość zadbane wnętrze i brak znaczących "tuningów". mechanicznie także OK. pierwszy lakier w bardzo dobrym stanie, nigdy nie brało udziału w poważnym wypadku, kiedyś tylko drobna stłuczka z przodu. aktualnie pracuję nad przywróceniem autu stanu fabrycznego, kiedyś może delikatne modyfikacje (ładna felga, najlepiej z epoki, halogeny, spojler z wersji GT na bagażnik, może jakieś Recaro do środka).
dotychczasowe wrażenia z jazdy: auto całkiem przyjemne, wygodnie jadą cztery osoby, silnik 1.6 zapewnia jako takie osiągi ale sporo pali. dzieki LPG to akurat nie wada. zawieszenie przyjemnie miękkie ale nie ma strasznych problemów z prowadzeniem. ogólnie auto nie zachęca do jakichś drogowych wybryków, woli raczej płynną, spokojną jazdę (co nie znaczy, że wolną). po przesiadce z Fiata Uno cieszy niska pozycja za kierownicą, martwią średnio wygodne (w porównaniu do Uno) fotele. osobiście podoba mi się kanciasty wygląd auta, zawsze ciągnęło mnie do starszych Golfów, tu widzę pewne analogie w wyglądzie. zaskoczyły mnie koszty części, na szczęście pozytywnie nawet markowe zamienniki są rozsądnie wycenione, nie trzeba oszczędzać na kupowaniu jakiegoś badziewia czy części używanych. przykład: za nową klamkę zewnętrzną, bardzo przyzwoicie wykonaną, zapłaciłem 19 PLN. na szrocie chcieli 40 PLN :shock:
fotki na razie takie, jak auto "dojdzie do siebie" będą ładniejsze
prywatne miejsce parkingowe ;]
komentarze, uwagi, dobre rady mile widziane
wersja SC, więc na wyposażeniu: ręczny szyberdach (podnoszony i odsuwany) - działa i jest szczelny, fabryczny centralny zamek - pneumatyczny, o dziwo działa bez zarzutu, welurowa tapicerka, regulacja wysokości fotela kierowcy, obrotomierz, czarna blenda pomiędzy lampami, wyczernione chromy wokół ramek drzwi, lakier metalik, barwione szyby, zamykany schowek i duża konsola środkowa. powinno być też radio gamma i cztery głośniki, ale niestety ktoś włożył radio z Tesco i wyjął tylne głośniki...
auto zakupione miesiąc temu, wstępnie ogarnięte. zostało jeszcze trochę roboty, głównie kosmetyka i poprawianie pierdół po poprzednim właścicielu... co cieszy to prawie idealny stan blacharki (dwa czy trzy purchle i kilka śladów po zaprawkach, brak widocznej rdzy, także pod spodem), kompletność, dość zadbane wnętrze i brak znaczących "tuningów". mechanicznie także OK. pierwszy lakier w bardzo dobrym stanie, nigdy nie brało udziału w poważnym wypadku, kiedyś tylko drobna stłuczka z przodu. aktualnie pracuję nad przywróceniem autu stanu fabrycznego, kiedyś może delikatne modyfikacje (ładna felga, najlepiej z epoki, halogeny, spojler z wersji GT na bagażnik, może jakieś Recaro do środka).
dotychczasowe wrażenia z jazdy: auto całkiem przyjemne, wygodnie jadą cztery osoby, silnik 1.6 zapewnia jako takie osiągi ale sporo pali. dzieki LPG to akurat nie wada. zawieszenie przyjemnie miękkie ale nie ma strasznych problemów z prowadzeniem. ogólnie auto nie zachęca do jakichś drogowych wybryków, woli raczej płynną, spokojną jazdę (co nie znaczy, że wolną). po przesiadce z Fiata Uno cieszy niska pozycja za kierownicą, martwią średnio wygodne (w porównaniu do Uno) fotele. osobiście podoba mi się kanciasty wygląd auta, zawsze ciągnęło mnie do starszych Golfów, tu widzę pewne analogie w wyglądzie. zaskoczyły mnie koszty części, na szczęście pozytywnie nawet markowe zamienniki są rozsądnie wycenione, nie trzeba oszczędzać na kupowaniu jakiegoś badziewia czy części używanych. przykład: za nową klamkę zewnętrzną, bardzo przyzwoicie wykonaną, zapłaciłem 19 PLN. na szrocie chcieli 40 PLN :shock:
fotki na razie takie, jak auto "dojdzie do siebie" będą ładniejsze
prywatne miejsce parkingowe ;]
komentarze, uwagi, dobre rady mile widziane