Audi 80 Cabrio Reanimacja by Pocieszny
: 26 mar 2016, 21:11
Witam.
Na wstępie chciałbym przedstawić cały zarys sytuacji, która pozwoliła mi zagościć na tym forum motoryzacyjnym.
Nie ukrywam, że jestem fanem Włoskiej motoryzacji Która jak wszyscy wiemy bywa bardzo kapryśna :mrgreen: Po Alfie Romeo 156 2,4 jtd przez 4 lata reanimowałem i tuningowałem Fiata Punto GT Poniżej kilka fotek tego Silent Killer`a 1.4T 133km seria, mój miał 180 na 0.8 bara 8-) Cały środek wyflockowany, skórzana tapicerka, podsufitka alcantara, do tego 1030 kg masy 8-) Miało być ponad 200 ale krzywki na wałku okazały się zmęczone już po pewnym czasie Nie jestem w stanie opisać całych 4 lat pracy przy aucie, ale teraz mam kolejne na Audi w Cabrio <mikolaj>
Poszukując nowego projektu całkiem niespodziewanie trafiłem Audi B4 w cabrio, auto odkupione od Przyjaciela (auto jest po windykacyjne)
Stało ponad 6 miesięcy z pękniętą tylna szyba, z delikatnie rozbitym przodem (łapy nie ruszone)
Od ok. miesiąca jest już pod moja opieką i rozpocząłem powolny proces reanimacji, kilka fotek na szybko dla zoobrazowania tego co było, aktualnie działamy
W skrócie: 1997r, 1.9 tdi. Pełna elektryka, dach oczywiście też Podgrzewane fotele, czerwona jupa, tempomat, klima, kiera s-line, zegary, hak 8-) 8-) 8-) na mała moja przyczepkę
W aucie pleśń, zaniedbane na maxa - stało w końcu...
Na wstępie chciałbym przedstawić cały zarys sytuacji, która pozwoliła mi zagościć na tym forum motoryzacyjnym.
Nie ukrywam, że jestem fanem Włoskiej motoryzacji Która jak wszyscy wiemy bywa bardzo kapryśna :mrgreen: Po Alfie Romeo 156 2,4 jtd przez 4 lata reanimowałem i tuningowałem Fiata Punto GT Poniżej kilka fotek tego Silent Killer`a 1.4T 133km seria, mój miał 180 na 0.8 bara 8-) Cały środek wyflockowany, skórzana tapicerka, podsufitka alcantara, do tego 1030 kg masy 8-) Miało być ponad 200 ale krzywki na wałku okazały się zmęczone już po pewnym czasie Nie jestem w stanie opisać całych 4 lat pracy przy aucie, ale teraz mam kolejne na Audi w Cabrio <mikolaj>
Poszukując nowego projektu całkiem niespodziewanie trafiłem Audi B4 w cabrio, auto odkupione od Przyjaciela (auto jest po windykacyjne)
Stało ponad 6 miesięcy z pękniętą tylna szyba, z delikatnie rozbitym przodem (łapy nie ruszone)
Od ok. miesiąca jest już pod moja opieką i rozpocząłem powolny proces reanimacji, kilka fotek na szybko dla zoobrazowania tego co było, aktualnie działamy
W skrócie: 1997r, 1.9 tdi. Pełna elektryka, dach oczywiście też Podgrzewane fotele, czerwona jupa, tempomat, klima, kiera s-line, zegary, hak 8-) 8-) 8-) na mała moja przyczepkę
W aucie pleśń, zaniedbane na maxa - stało w końcu...