[Audi A6 C5 sedan 1.9 TDI AVF] zakup nieplanowany
: 20 maja 2024, 00:05
Czas na założenie nowego tematu w związku z zakupem "nowego" auta.
Jak w tytule, był to zakup zupełnie nieplanowany tej generacji A6.
Trochę tych modeli już widziałem i wystarczająco mnie to zniechęciło, by zawracać sobie głowę C5'tką.
ALE...
Miałem świadomość, że z C4 będę musiał się prędzej, czy później rozstać i plan na kolejne auto zakładał kupno czegokolwiek w jak najlepszym stanie. Nie ważna marka/model, diesel, czy benzyna. Priorytet stan, no i oczywiście auto nie obciążone ryzykiem wad fabrycznych, których eliminowanie byłoby błędnym kołem.
Wyszło tak, że kupiłem... No właśnie... C5, na które nie zwracałem już uwagi, z racji bolączek wynikających z wieku tych modeli.
Pojawiła się taka w Lidzbarku Warmińskim, sprowadzona. Na zdjęciach piękna. Cena wysoka. Zajechałem tyko zobaczyć. Na miejscu poprosiłem sprzedawcę, by się nie gniewał, ale pomedytuję sobie z 30min przy aucie. Zajrzałem w każdy zakamarek, obleciałem miernikiem, odłączyłem kompa, przejechaliśmy się. Załatwiłem sobie jeszcze raport z DE.
Decyzja była tyko jedna. Na drugi dzień byłem już lawetą.
Panie i Panowie oto Audi A6 C5 1.9TDI AVF (131 KM / 310 NM). Rok 2002 z realnym przebiegiem 230 000 km. Samochód, który przestał gdzieś w garażu w ostatnich latach.
(w tym momencie kurtyna opada )
Dwa zdania na koniec.
Po wejściu do auta, czuć typowy zapach Audi z tamtych lat.
Jadąc ma się wrażenie jakby to było nowe auto.
Temat uzupełnię jeszcze o szczegóły, które zostały wykonane przy aucie po zakupie.
Jak w tytule, był to zakup zupełnie nieplanowany tej generacji A6.
Trochę tych modeli już widziałem i wystarczająco mnie to zniechęciło, by zawracać sobie głowę C5'tką.
ALE...
Miałem świadomość, że z C4 będę musiał się prędzej, czy później rozstać i plan na kolejne auto zakładał kupno czegokolwiek w jak najlepszym stanie. Nie ważna marka/model, diesel, czy benzyna. Priorytet stan, no i oczywiście auto nie obciążone ryzykiem wad fabrycznych, których eliminowanie byłoby błędnym kołem.
Wyszło tak, że kupiłem... No właśnie... C5, na które nie zwracałem już uwagi, z racji bolączek wynikających z wieku tych modeli.
Pojawiła się taka w Lidzbarku Warmińskim, sprowadzona. Na zdjęciach piękna. Cena wysoka. Zajechałem tyko zobaczyć. Na miejscu poprosiłem sprzedawcę, by się nie gniewał, ale pomedytuję sobie z 30min przy aucie. Zajrzałem w każdy zakamarek, obleciałem miernikiem, odłączyłem kompa, przejechaliśmy się. Załatwiłem sobie jeszcze raport z DE.
Decyzja była tyko jedna. Na drugi dzień byłem już lawetą.
Panie i Panowie oto Audi A6 C5 1.9TDI AVF (131 KM / 310 NM). Rok 2002 z realnym przebiegiem 230 000 km. Samochód, który przestał gdzieś w garażu w ostatnich latach.
(w tym momencie kurtyna opada )
Dwa zdania na koniec.
Po wejściu do auta, czuć typowy zapach Audi z tamtych lat.
Jadąc ma się wrażenie jakby to było nowe auto.
Temat uzupełnię jeszcze o szczegóły, które zostały wykonane przy aucie po zakupie.