Forum Audi 80 Klub Polska

Witam, a więc Polonez odżył po 4 latach stania w garażu , dziś z kolegą spędziliśmy przy nim cały dzień. Warto było, świeci się teraz jak psu jajca <ok> Szkoda, że nie zrobiliśmy zdjęć, jak wyglądał przed myciem, polerowaniem, woskowaniem.

Trochę o Poldku teraz:
- rocznik 1992
- silnik 1,6 na gaźniku (chyba 87 koni to ma)
- przebieg 76 tys.
- z wyposażenia - halogeny, obrotomierz i alarm :mrgreen: i to chyba wszystko
- bezwypadkowy i cały czas od nowości w rodzinie kolegi
- czarne tablice rejestracyjne :mrgreen: (nie wiem czemu, ale podobają mi się auta z czarnymi blachami heh )

Miał kiedyś robione progi i drzwi, co zresztą chyba widać, prezentuje się naprawdę obiecująco, poczekać tylko na ładną pogodę i przegląd

W środku był cały zasyfiony, wszędzie był kurz, ale powiem, że jak się do niego wsiada, to czuje się klimat tego auta, nawet się wygodnie siedzi w środku z przodu jak i z tyłu.
Teraz trzeba zrobić tylko przegląd.




Zapraszamy do komentowania

Nie ma to jak krajowa produkcja :mrgreen: Sam mialem od nowosci na wyposarzeniu Atu, najpierw jezdzil nim ojciec potem ja ogolnie w rodzinie byl jakies 7-8lat dokladnie nie pamietam. Przez ten czas kompletnie nic sie z nim nie dzialo, oprocz wymiany czesci typowo eksloatacyjnych i ze go pod koniec juz rudy podjadal nie mozna bylo na niego nazekac. Dbaj o tego rarytaska :mrgreen:

Dość ciekawie jeszcze wygląda troszkę się narobiłem przy takich autkach a najlepsze że jak brat chciał sprzedać swojego poldka z gazem trochę w gorszym stanie blacha niż u ciebie to nawet nikt 400 zł nie chciał dać autko było na chodzie z przeglądem i ubezpieczeniem zastało zezłomowane co do twojego autka jakby kiedyś skończyło żywot to możesz sobie gaznik wstawić do audi bo przerabiają jak pewnie wiesz a tak na marginesie dzisiaj z dwóch gazników 2EE udało mi się złożyć jeden który normalnie chodzi

To auto kolegi, ale nie miał nic przeciwko, żeby pokazać tu te Ferrari Raz na jakiś czas będę może nim brykać po mieście :mrgreen:

Cudna maszyna :mrgreen:

samochodzik ogólnie miód... ale ta korozja...

U nas w rodzinie również był polonez a nawet kilka W sumie na (i w) polonezie wychowałem się. Później przyszedł czas na audi 80.

heheheeh poldka w rodzinie to chyba wiekszosc miala a jak nie poldka to ktoregoś fiata, ale i tak jestem w szoku że w takim stanie jeszcze jeżdzą bo u mnie w okolicy są bardziej traktowane jako samochód ekologiczny - samo rozkladający się :mrgreen:

POlonezik ehhh... budza sie wspomnienia jak bylem maly i czarny polonez taxi wozil mnie do szpitala na zabiegi... Poldek sasiada ktory nas zawsze wozil jak byla taka potrzeba... i niezliczone poldki rozsiane po rodzine... teraz z checia przejechal bym sie takim poldim :->

P.S. dawny sasiad ma poldka do dzis w stanie wrecz salonowym :mrgreen:

Enson707 pisze:P.S. dawny sasiad ma poldka do dzis w stanie wrecz salonowym :mrgreen:

Mój sąsiad również :mrgreen: Z ori alufelgami szprychowymi.

I Dotego na nie zły Przebieg