[Romet]Bestia na 17calach, czyli Romek Ogar 205 by kaczaza5
: 04 gru 2009, 13:40
Cześć dziewczyny i chłopaki z tej strony Łukaszek niejaki :mrgreen:
Romka tanio kupiłem a plan, co do niego mam nie bylejaki
Nie mam zdjęć, jak wracałem do domu ale mogę wam powiedzieć, że to najlepiej przyspieszający romet jakim jechałem... 7 km do domu deszcz, wiatr i 70 km/h rozlatującym się pierdzikółkiem (jeden koniec linki do ramy, drugi koniec linki do audiki :mrgreen: )
Na początek pikczersy jak Romek wyglądał w dniu zakupu (matka powiedziała, że jestem po****ny) <lol>
Jak widać na początku był chaos...
Drugi dzień pobytu Romka u mnie
Później było czyszczenie wszystkiego ze starego lakieru i z tego dziadostwa co lubi Ople
Z nowych gratów, to nówka sztuka ośka wahacza, łożyska do koła przedniego, oraz tylnego, dwie dętki...
Z nowych faktów to fotka poglądowa, jak wyglądają kawałki Romka w podkładzie (chociaż chyba każdy wie, jak wygląda podkład, ale dla tych co nie wiedzą )
Oraz mój debiut malowania artystycznego 8-)
Kolorek to jak widać niebieski metallic, miał być ciut jaśniejszy bo po głowie chodził mi lakier z fiata CC o numerku 454, ale był tylko w małej puszce, więc wziąłem to co było w dużej.
Maszynownia została rozebrana do ostatniej śrubeczki, ale to tylko ze względu na kawałek wolnego czasu...
Za remont tego biorę się zimą jak będzie poskładana rama...
Szczerze to myślałem, że będzie gorzej...
Do wymiany:
- wszystkie łożyska
- wszystkie simmeringi
- kpl śrubek
- kpl uszczelek
- cylinder
- tłok kpl
- tarcze sprzęgłowe
- klin na wale
- silentblock'i w silniku (o ile w ogóle je dostanę) :roll:
- wał idzie do regeneracji
To co mnie cieszy to nowe platynki i kondensator - zawsze pare pln do przodu :mrgreen:
Noi to, że skrzynia nie wygląda na bardzo wypracowaną
Ostatnio za "dzięki" udało mi się zdobyć ori lampę od ogara 205 :mrgreen: - co prawda jej stan nie zachwyca bo jest porysowana, ale za to nadrabia tym, że jest w jednym kawałku a nie jak ta która była zamontowana podczas kupna...
Rama się pospawała, a bak się wyprostował :mrgreen:
Wszystko jest już w kolorze i była mała przymiarka na sucho
Pokupowałem nowe śrubki i nakrętki i powoli coś tam zaczynam działać
Nowe graty zawitały w garażu i pokoju...
Gumki zawieszenia przedniego
Nowe opony i gumki podnóżków, oraz kilka śrubek i nakrętek
Romek dostał nową ośkę tylnego koła i nowe chlapacze :mrgreen:
Stwierdziłem też, że jest ładna pogoda i pasowałoby by się trochę bestia przewietrzyła
Romka tanio kupiłem a plan, co do niego mam nie bylejaki
Nie mam zdjęć, jak wracałem do domu ale mogę wam powiedzieć, że to najlepiej przyspieszający romet jakim jechałem... 7 km do domu deszcz, wiatr i 70 km/h rozlatującym się pierdzikółkiem (jeden koniec linki do ramy, drugi koniec linki do audiki :mrgreen: )
Na początek pikczersy jak Romek wyglądał w dniu zakupu (matka powiedziała, że jestem po****ny) <lol>
Jak widać na początku był chaos...
Drugi dzień pobytu Romka u mnie
Później było czyszczenie wszystkiego ze starego lakieru i z tego dziadostwa co lubi Ople
Z nowych gratów, to nówka sztuka ośka wahacza, łożyska do koła przedniego, oraz tylnego, dwie dętki...
Z nowych faktów to fotka poglądowa, jak wyglądają kawałki Romka w podkładzie (chociaż chyba każdy wie, jak wygląda podkład, ale dla tych co nie wiedzą )
Oraz mój debiut malowania artystycznego 8-)
Kolorek to jak widać niebieski metallic, miał być ciut jaśniejszy bo po głowie chodził mi lakier z fiata CC o numerku 454, ale był tylko w małej puszce, więc wziąłem to co było w dużej.
Maszynownia została rozebrana do ostatniej śrubeczki, ale to tylko ze względu na kawałek wolnego czasu...
Za remont tego biorę się zimą jak będzie poskładana rama...
Szczerze to myślałem, że będzie gorzej...
Do wymiany:
- wszystkie łożyska
- wszystkie simmeringi
- kpl śrubek
- kpl uszczelek
- cylinder
- tłok kpl
- tarcze sprzęgłowe
- klin na wale
- silentblock'i w silniku (o ile w ogóle je dostanę) :roll:
- wał idzie do regeneracji
To co mnie cieszy to nowe platynki i kondensator - zawsze pare pln do przodu :mrgreen:
Noi to, że skrzynia nie wygląda na bardzo wypracowaną
Ostatnio za "dzięki" udało mi się zdobyć ori lampę od ogara 205 :mrgreen: - co prawda jej stan nie zachwyca bo jest porysowana, ale za to nadrabia tym, że jest w jednym kawałku a nie jak ta która była zamontowana podczas kupna...
Rama się pospawała, a bak się wyprostował :mrgreen:
Wszystko jest już w kolorze i była mała przymiarka na sucho
Pokupowałem nowe śrubki i nakrętki i powoli coś tam zaczynam działać
Nowe graty zawitały w garażu i pokoju...
Gumki zawieszenia przedniego
Nowe opony i gumki podnóżków, oraz kilka śrubek i nakrętek
Romek dostał nową ośkę tylnego koła i nowe chlapacze :mrgreen:
Stwierdziłem też, że jest ładna pogoda i pasowałoby by się trochę bestia przewietrzyła