Forum Audi 80 Klub Polska

witam. zamierzam trochę przywrócić blask lakierowi mojego samochodu.
i moje pytanie brzmi czy można nakładac koloryzującą paste polerską ręcznie za pomocą szmatki? znalazłem w na allegro interesujący preparat (paste polerską) ale trochę mnie ździwiło że paste nakłada się ręcznie. z góry dzieki

Ja dzisiaj walczyłem ręcznie pastą TEMPO i efekt mnie bardzo zadowala...

Kolego, po pierwsze to pastą polerską się nie regeneruje, a odświeża lakier, a po drugie to, to co ty nazywasz /bądź na allegro nazywają pastą polerską to jest w rzeczywistości mleczko nabłyszczające z barwnikiem. Użyłem kiedyś takiego wynalazku. Powiem szczerze że auto się błyszczało ale nie bardziej niż po białym mleczku. Najgorsze było jednak to iż po wyschnięciu tego mleczka strasznie się to pyliło i niebieski pyłek nie dość że był wszędzie to nie chciał zejść z uszczelek.
Co do nakładania - tak robi się to ręcznie bądź polerką.
Pasta polerska to np. lekko ścierna TEMPO, mocniej AUTOMAX, G1

Ja wczoraj jedynie woskowałem autko /twardym uniwersalnym kolorystycznie woskiem Shell'a - używam tylko jego!/ i efekty wyglądają jak na ostatnich zdjęciach.
https://audi80.pl/b3-oofola-edit-4-04-09-vt248.htm

Po pierwsze nie ten dział. Jest kilka dobrych środków Pasta TEMPO ,środek o nazwie
M3 z żółtą nakrętką osobiście używam

własnie dzisiaj sprawdziłem w sklepie ta pastę. jest to pasta nie mleczko!
dzieki za pomoc. pzdr

Ja ze swojej strony mogę śmiało polecić pastę polerską K2 Turbo, zawsze jej używam i z efektu jestem zadowolony. Nie jest zbyt droga a radość z eleganckiego wyglądu Audi gwarantowana.

Jak chcesz to dobrze zrobić to proponuję użyć pasty G3 firmy Farecla albo 3M (tu masz do wyboru 3 grubości ziaren ściernych w zależności od zamiaru odświeżenia lakieru).
Co do G3 to używam jej zawsze do polerowania samochodów.
Uważaj na pasty Tempo i K2, bo mają strasznie grube ziarna i łatwo przetrzesz lakier.
Jeżeli chcesz mieć to dobrze zrobione, to zrób to polerką.

Zgadzam sie z Daevit tez polecam G3 i 3M swietne pasty... efekt jest super

Daevit, dobrze mówi pracowałem w myjni samochodowej i dość często właśnie używaliśmy pasty koloryzującej, na trochę głębsze ryski braliśmy pastę tempo, ale z nią trzeba uważać go możesz pogorszyć sytuację lakieru zalecałbym zainwestować w jakąś maszynkę do polerki, nie musi być droga! po prostu jeśli masz samochód i chcesz go pielęgnować to taka maszynka przyda Ci się na lata, a i ręka nie będzie Cię bolała po kilku godzinnej pracy i zacieraniem ruchem kulistym

ja też zamierzam wykonać odświeżenie lakieru kupiłem po zaleceniach kumpla lakiernika :
Pasta G3 , gąbka (pomarańczowa - średnio twarda) gąbke na wkrętarkę i jazda na cały samochód tylko gąbka ma byc zwilżona . Wczesniej uzywałem tylko tcut'a i nie powiem lekkie ryski znikały ale teraz trzeba na maxa zrobić polerkę <ok>

Z Tempo faktycznie lepiej uważać, zwłaszcza przy lakierach metalizowanych. Ogólnie to wydaje mi się, że najlepiej nią idą ciemne akryle.
G3ka super, co jedynie warto pamiętać, że warto jej na wilgotno używać. Ma tendencję do "rozbiegania się".
Oczywiście to takie mocno zgrubne zabiegi. można do tego dodać cleanery różne, glinkę i takie tam.
Odradzam polerkę przy pomocy wiertarki, to dość brutalne narzędzie i działa dość "punktowo" w stosunku do polerki oscylacyjnej. Trzeba mieć nieco praktyki.
Jak już lecimy lakier to i tworzywa wypada, gumy. Ja leniwie je przecieram Vinetem Plaka, jeżeli mam fantazję to czernidłem do zderzaków czyste listwy namaszczam ale jakoś mi to przechodzi.
Na upartego można i lampy przód oraz szybę przednią spolerować -tlenkiem ceru. Cierpliwości to wymaga*szyba to kilka godzin pracy) ale robi robotę zaskakującą, sprawdzałem kilka razy.

Wracając do lakieru to chyba najczęstsze błędy przy polerce/woskowaniu w/g mnie to za mocne darcie polerką i zbyt grube nakładanie wosku w myśl "więcej = lepiej". A przecież wosk zasadniczo ma być głównie |szpachlą" do mikroubytków lakieru, duża ilość powoduje, że woda nie spływa na parkingu z tylko jednego samochodu -z naszego właśnie

tylko i wylacznie menzerna lub mequiars :lol:

Jeśli masz sfatygowany lakier to polecam najpierw go przejechać pastą Farecla G3 na mokro, ptm wyrównać manzerną SF 4000 i na to wosk, bd się świecić jak psu.. wiadomo co

Ja podobnie jak jeden z poprzedników stosowałem pastę od K2 - Turbo, ale także Tempo. Obie doskonale sprawdziły się za każdym razem jak je używałem do swoich samochodów. Dobrze odświeżają lakier i nadają blasku.

Panowie jak macie lekkie ryski to polecam Ultimate compound. Środek rewelacyjny i do rys tylko jego używam. Potem dobry wosk np finish kare 1000p i samochód błyszczy się jak psu ... Co do wosku to ten co podałem mogę polecić z czystym sumieniem gdyż jest świetny. Trzyma się na karoserii 4-5 miesięcy, Woda spływa z karoserii rewelacyjnie a jak samochód jest mokry np po deszczu to wystarczy przejechać 1-2 km i nie ma ani kropli...