[B4 1Z] Rezanie - Malowanie Zacisków Hamulcowych.
: 25 kwie 2008, 18:47
Dzisiaj przyszedł czas na rzucenie kolorun na zaciski hamulcowe, które były zkorodowane i zapomniane przez czas Zaczynamy rezanko
Na pocztek przygotowujemy sobie wolny garaz, badz miejscu na podwórku w którym za duzo sie nie kurzy. Zabezpieczamy sobie auto (hamulec reczny, jakieś kołki do blokady kół czy też zwykła cegłówka).... Odkrecamy koła i bierzemy sie za przygotowanie powierzchni pod nowy kolorek. Do malowaniu urzyłem fabry do zacisków hamulcowych formy motip (która dostałem od Kolegi Arka (Arezyy), co mu została po malowaniu swoich
Na poczatek oczyszczamy zardezwiała powierzchnie druciana szczorka (mozna urzyc szczotki na wiertarce ale tym sposobem cieżko dojsc we wszystkie zakamarki).
Nastpenie odtłuszczamy powierzchnie specyfikiem który był w zestawie (jesli kupiliśmy farbe w areozolu to uzywamy najnormalniej w swiecie rozpuszczalnika nitro, badz benzyny ekstrakcyjnej, w tym drugim przypadku uwazamy na gumki pomiedzy jarzmami, aby sobie rpzypadkiem ich nie popsuć).
Majac specyfilk do czyszczenia firmy motip (który był w zestawie) i tak dla pewnosci uzyłem rozpuszczalnika nitro dodatkow przmywajac cały zacisk.
Uzycie "mechanicznej" szczotki wyraznie daje lepszy efekt niz tarcie druciana przy pomocy rąk, co widać na foto.
Po wyczyszczeniu całosci, rozrabiamy farbe z puszki (mieszamy ja z utwardzaczem w proporcji 3:1) jesli damy za duzo utwardzacza to fabra zrobi sie zadka a co wazniejsze za szybko nam wyschnie (jak ktoś przesadzi to zaschnie na pedzlu :mrgreen: )
Zaciski malujemy przy uzyciu dwóch pedzelków np 25 do duzych powierzchni i np 9 do zakamarków. Malujemy jedna wartwe poczym odczekujemy 10-20minut (w zaleznosci w jakim tempie nam schnie połozona warstwa) i nakładamy drógą. Fabre mozna podsuszac np opalarka na nie wielkiej temperaturze i z wiekszej odległosci.
Efekt końcowy wyglada bardzo ładnie, zachecem do malowania, to nic trudnego mam nadzieje ze ten którki opis ze skromnym foto story pomoze (nakłoni) kogoś kto zastanawiał sie nad malowaniem ale bał sie za to zabrać.
Jak bedzie ładna pogoda to wrzuce foty jak to wyglada z aluskiem i w pełni zgrywa sie z całym autem.
27 Kwietnia 2008
No i tak to wyszło w całosci na aucie, jak wam sie podoba oceńcie sami, jak dla mnie jest ładnie i nawet pasuje ten kolor.
Na pocztek przygotowujemy sobie wolny garaz, badz miejscu na podwórku w którym za duzo sie nie kurzy. Zabezpieczamy sobie auto (hamulec reczny, jakieś kołki do blokady kół czy też zwykła cegłówka).... Odkrecamy koła i bierzemy sie za przygotowanie powierzchni pod nowy kolorek. Do malowaniu urzyłem fabry do zacisków hamulcowych formy motip (która dostałem od Kolegi Arka (Arezyy), co mu została po malowaniu swoich
Na poczatek oczyszczamy zardezwiała powierzchnie druciana szczorka (mozna urzyc szczotki na wiertarce ale tym sposobem cieżko dojsc we wszystkie zakamarki).
Nastpenie odtłuszczamy powierzchnie specyfikiem który był w zestawie (jesli kupiliśmy farbe w areozolu to uzywamy najnormalniej w swiecie rozpuszczalnika nitro, badz benzyny ekstrakcyjnej, w tym drugim przypadku uwazamy na gumki pomiedzy jarzmami, aby sobie rpzypadkiem ich nie popsuć).
Majac specyfilk do czyszczenia firmy motip (który był w zestawie) i tak dla pewnosci uzyłem rozpuszczalnika nitro dodatkow przmywajac cały zacisk.
Uzycie "mechanicznej" szczotki wyraznie daje lepszy efekt niz tarcie druciana przy pomocy rąk, co widać na foto.
Po wyczyszczeniu całosci, rozrabiamy farbe z puszki (mieszamy ja z utwardzaczem w proporcji 3:1) jesli damy za duzo utwardzacza to fabra zrobi sie zadka a co wazniejsze za szybko nam wyschnie (jak ktoś przesadzi to zaschnie na pedzlu :mrgreen: )
Zaciski malujemy przy uzyciu dwóch pedzelków np 25 do duzych powierzchni i np 9 do zakamarków. Malujemy jedna wartwe poczym odczekujemy 10-20minut (w zaleznosci w jakim tempie nam schnie połozona warstwa) i nakładamy drógą. Fabre mozna podsuszac np opalarka na nie wielkiej temperaturze i z wiekszej odległosci.
Efekt końcowy wyglada bardzo ładnie, zachecem do malowania, to nic trudnego mam nadzieje ze ten którki opis ze skromnym foto story pomoze (nakłoni) kogoś kto zastanawiał sie nad malowaniem ale bał sie za to zabrać.
Jak bedzie ładna pogoda to wrzuce foty jak to wyglada z aluskiem i w pełni zgrywa sie z całym autem.
27 Kwietnia 2008
No i tak to wyszło w całosci na aucie, jak wam sie podoba oceńcie sami, jak dla mnie jest ładnie i nawet pasuje ten kolor.