[B4 1Z] Rezanie Głosników... Pełne Car Audio Nowe Foty!
: 30 sie 2008, 18:50
Wreszcie cos sie ruszyło w temacie Car Audio, po kablach przyszły pierwsze głosniki. Wybór padł na firme Hertz przedostani model z dość dobrej lini
Rezanko zaczynamy od wyjecia maskownic na podszybiu, które podwazamy od boku płaskim wkrętakiem, nastpenie odkrecamy jedna badz dwie śróbki na małego krzyzaka i wyjmujemy stary, wręcz żałosny papierowy brzeczyk - bo głosnikiem cieżko to nazwać
Umiejscowienie gwizdków wybrałem na wierzchu maskownic starych głosników, producent dostarczył jednak jeszcze 3 inne opcje montarzu, jednakrze ta przypadła mi najbardziej do gustu i z praaktycznego punktu widzenia - zakładam lepsze głosniki po to aby coś słyszeć wiec po co zasłaniac to plastikowa pokrywką. W domu odrysowujemy markerem badz czymś ostrym okrag po śrdku maskownicy i przy uzyciu mini szlifierki (tzw. Dremela) wycinamy idealny okrag na obudowe gwizdka.
Po zdrezniu gwizdków muisimy wrócić do auta i zdemontowc pułke pod kierownica i schowek nad nogami pasazera tak aby nie przeszkadzało nam nic w przeciagnieciu przewodów. Jak zdemontowac schowek juz było nie raz ale dla rezajacych pierszy raz daje linka. Pod spodem foty jak zdjać schwek, który przytwierdzony jest na 4 sróby na klucz nasadowy 8mm, po odkreceniu srób odłanczamy lample i wyjmujemy cały schowek, mamy teraz ful miejsca na przciaganie kabli i inne kombinacje alpejskie <ok>
Link do tego jak zdjac pólke viewtopic.php?t=16925
Teraz biezemy sie za zdjecie boczka, równiez było wiele razy wiec znowu bedzie link ... <ok>
Link jak zdjac boczek viewtopic.php?t=17551
Boczek mamy juz w domu i zaczynmy go rzeźbić, kombinerkami sciagamy zabezpiecznie które trzyma folie... odwarcamy boczek przmierzamy głosnk i mydłem (tak mydłem - które łatwo sie sciera i nie zostawia śladu) odznaczamy gdzie bedziemy ciac dziure :mrgreen:
Wycinamy dziure w pierwszej warstwie - tu znowu uzyłem mini szlipierki z odpowiednia tarczka <lol> Oczywiscie przy wycinaniu pamietamy aby wyciac mniejszy otwór niz ten odrysowany tak aby mozna było jeszcze do czegoś przykrecić głosnik <mikolaj>
Z racji iz producent dostarczył swietnej jakości wkrety i blaszki montarzowe pozwoliłem sobie zrezygnowac z płyty i okregów z MDFu jesli ktoś bedzie miał słabsze mocowania lub bedzie rezał boczki to płyta raczej wymagana, na drzwi dodatkowo poszły płaty wygłuszeniowe wieksze dziury zostały zaklejone co niby ma przyniesc to jakiś efekt (pewnie znikomy) niestety foty nie ma bo rozładował mi sie telefon w miedzy czasie a rezac cza było Przymiarka głosnika i prawie gotowe :mrgreen:
Przenosimy sie do auta i szukamy miejsca na zworotnice... ja wymysliłem ze zaloze je w miejscu gdzie np w silnku 2.3 NG jest sterownik zapłonu czyli w dole słubka...Odkecamy jedna sróbke na długi sróbokret gwiazdkowy, wysuwamy boczek i przymieramy zwrotnice. Wszystko pasi wiec przykrecamy, tak samo robimy z obydwu stron, kalbe dodatkow pociagłem od radnia nowe z miedzi bez tlenowej (Kable OFC).
No i efekt koncowy... gra bardzo ładnie tak samo bedzie na dniach z tyłem plus z tyłu dodatkowe gwizdki do zalślepienia dziur po korbach, z czasem reszta sprzetu
25 Września 2008
Żeby nie było ubogo dorezałem tył, równiez hertze, zaślepiłem dziure po korbie dołozyłem wzmacniacz, suba, kondensator i wszystko poszło pod piec, radio teraz jest tylko odtwarzaczem mp3 <mikolaj>
Na pocztek dokupiłem nowy zestaw kabli phonocara dodatkowe 2 chincze plus nowe zasilanie 30mm <ok>
Następnie poszło rezanko tylnch boczków, dziure po korbie skuteczni i idealnie zaslepiły gwizdki
Dalej przyszedł czas na coś co da bass... na poczatku była skrzynia własnej roboty z głosnikiem JBL GTO... jednak coś mi nie pasowało w jej wygladzie... kupiłem ori turbe JBLa i zrobiłem przeszczep głosnika który nie obył sie bez rezania gdyż kosz głosnika miał o 1cm większą srednice od ori głosnika.... dla czego zrobiłem przeszczep to chyba widacch po zdjeciach i samych cenach głośników <ok>
Wybór wzmacniacza był w sumie prosty padło juz dawno na JBLa GTO 6000, 6 - kanałowe monstrum z osobnym wyjsciem na suba o mocy 550W RMS i dodatkowo po 75 W RMS na kazdy osobny kanał. Żeby nie było za słabe napiecie doszedł jeszcze kondensator z pełną elektroniką 1F wg mnie przy kablach 30mm wystarczajacy aż ponad.
Na koniec widok kazdego elekmtnu Car Audio z osobna :mrgreen:
Najtrudniejszą rzeczą do zrealizowania okazało sie puszczenie trzech par chniczi w jednym progu i dodatkowo 4 kable sygnałowe OFC z głosników... musiały iść razem bo zasilanie robiło zakłucenia. Całość kabli pociagnołem w czarnym peszelu co zapobiegło bałaganowi w bagażniku i dodało całość smaku. Sprzet został zestrojony przez mojego kolege - sąsiada maniaka auiofila przy użyciu mikrofonów akustycznych... efekt... moze niech wypowiedzą sie osoby które to słyszały.
Rezanko zaczynamy od wyjecia maskownic na podszybiu, które podwazamy od boku płaskim wkrętakiem, nastpenie odkrecamy jedna badz dwie śróbki na małego krzyzaka i wyjmujemy stary, wręcz żałosny papierowy brzeczyk - bo głosnikiem cieżko to nazwać
Umiejscowienie gwizdków wybrałem na wierzchu maskownic starych głosników, producent dostarczył jednak jeszcze 3 inne opcje montarzu, jednakrze ta przypadła mi najbardziej do gustu i z praaktycznego punktu widzenia - zakładam lepsze głosniki po to aby coś słyszeć wiec po co zasłaniac to plastikowa pokrywką. W domu odrysowujemy markerem badz czymś ostrym okrag po śrdku maskownicy i przy uzyciu mini szlifierki (tzw. Dremela) wycinamy idealny okrag na obudowe gwizdka.
Po zdrezniu gwizdków muisimy wrócić do auta i zdemontowc pułke pod kierownica i schowek nad nogami pasazera tak aby nie przeszkadzało nam nic w przeciagnieciu przewodów. Jak zdemontowac schowek juz było nie raz ale dla rezajacych pierszy raz daje linka. Pod spodem foty jak zdjać schwek, który przytwierdzony jest na 4 sróby na klucz nasadowy 8mm, po odkreceniu srób odłanczamy lample i wyjmujemy cały schowek, mamy teraz ful miejsca na przciaganie kabli i inne kombinacje alpejskie <ok>
Link do tego jak zdjac pólke viewtopic.php?t=16925
Teraz biezemy sie za zdjecie boczka, równiez było wiele razy wiec znowu bedzie link ... <ok>
Link jak zdjac boczek viewtopic.php?t=17551
Boczek mamy juz w domu i zaczynmy go rzeźbić, kombinerkami sciagamy zabezpiecznie które trzyma folie... odwarcamy boczek przmierzamy głosnk i mydłem (tak mydłem - które łatwo sie sciera i nie zostawia śladu) odznaczamy gdzie bedziemy ciac dziure :mrgreen:
Wycinamy dziure w pierwszej warstwie - tu znowu uzyłem mini szlipierki z odpowiednia tarczka <lol> Oczywiscie przy wycinaniu pamietamy aby wyciac mniejszy otwór niz ten odrysowany tak aby mozna było jeszcze do czegoś przykrecić głosnik <mikolaj>
Z racji iz producent dostarczył swietnej jakości wkrety i blaszki montarzowe pozwoliłem sobie zrezygnowac z płyty i okregów z MDFu jesli ktoś bedzie miał słabsze mocowania lub bedzie rezał boczki to płyta raczej wymagana, na drzwi dodatkowo poszły płaty wygłuszeniowe wieksze dziury zostały zaklejone co niby ma przyniesc to jakiś efekt (pewnie znikomy) niestety foty nie ma bo rozładował mi sie telefon w miedzy czasie a rezac cza było Przymiarka głosnika i prawie gotowe :mrgreen:
Przenosimy sie do auta i szukamy miejsca na zworotnice... ja wymysliłem ze zaloze je w miejscu gdzie np w silnku 2.3 NG jest sterownik zapłonu czyli w dole słubka...Odkecamy jedna sróbke na długi sróbokret gwiazdkowy, wysuwamy boczek i przymieramy zwrotnice. Wszystko pasi wiec przykrecamy, tak samo robimy z obydwu stron, kalbe dodatkow pociagłem od radnia nowe z miedzi bez tlenowej (Kable OFC).
No i efekt koncowy... gra bardzo ładnie tak samo bedzie na dniach z tyłem plus z tyłu dodatkowe gwizdki do zalślepienia dziur po korbach, z czasem reszta sprzetu
25 Września 2008
Żeby nie było ubogo dorezałem tył, równiez hertze, zaślepiłem dziure po korbie dołozyłem wzmacniacz, suba, kondensator i wszystko poszło pod piec, radio teraz jest tylko odtwarzaczem mp3 <mikolaj>
Na pocztek dokupiłem nowy zestaw kabli phonocara dodatkowe 2 chincze plus nowe zasilanie 30mm <ok>
Następnie poszło rezanko tylnch boczków, dziure po korbie skuteczni i idealnie zaslepiły gwizdki
Dalej przyszedł czas na coś co da bass... na poczatku była skrzynia własnej roboty z głosnikiem JBL GTO... jednak coś mi nie pasowało w jej wygladzie... kupiłem ori turbe JBLa i zrobiłem przeszczep głosnika który nie obył sie bez rezania gdyż kosz głosnika miał o 1cm większą srednice od ori głosnika.... dla czego zrobiłem przeszczep to chyba widacch po zdjeciach i samych cenach głośników <ok>
Wybór wzmacniacza był w sumie prosty padło juz dawno na JBLa GTO 6000, 6 - kanałowe monstrum z osobnym wyjsciem na suba o mocy 550W RMS i dodatkowo po 75 W RMS na kazdy osobny kanał. Żeby nie było za słabe napiecie doszedł jeszcze kondensator z pełną elektroniką 1F wg mnie przy kablach 30mm wystarczajacy aż ponad.
Na koniec widok kazdego elekmtnu Car Audio z osobna :mrgreen:
Najtrudniejszą rzeczą do zrealizowania okazało sie puszczenie trzech par chniczi w jednym progu i dodatkowo 4 kable sygnałowe OFC z głosników... musiały iść razem bo zasilanie robiło zakłucenia. Całość kabli pociagnołem w czarnym peszelu co zapobiegło bałaganowi w bagażniku i dodało całość smaku. Sprzet został zestrojony przez mojego kolege - sąsiada maniaka auiofila przy użyciu mikrofonów akustycznych... efekt... moze niech wypowiedzą sie osoby które to słyszały.