Strona 1 z 1

[All] Patent na peknieta gume przepływomierza

: 12 lut 2012, 22:29
autor: hubertm
Witam,
-myślę,że komuś się przyda....
Jakiś czas temu pękła mi guma od przepływomierza i to w miejscu dość niefortunnym bo na "harmonijce" więc zaczęła się jazda z dziwnie pracującym silnikiem (po jego pracy się zorientowałem że coś jest nie tak).W serwisie nowa 670zł,-trochę dużo,-więc kupiłem używaną za 150zł -miała być w super stanie,-okazała się w słabym i już z drobnymi pęknięciami,-zwróciłem.Dostałem rade od kolegi Troll Oslo by kupić preparat Wurth klei i uszczelniacz,ale nigdzie tego nie mieli..,-i w serwisie FeuVert na Ostrobramskiej kierownik polecił mi skleić-a właściwie zaszpachlować klejem do szyb samochodowym (wcześniej posmarować prajmerem).I polecam taką naprawę-bo klej do szyb po kilku godzinach zmienił się w gumę,która świetnie wszystko uszczelniła i niesamowicie mocno przywarła,-stworzyła jedną całość.A i klej jest koloru czarnego-więc zupełnie nic nie widać.

Pozdrawiam.

: 12 lut 2012, 22:41
autor: karol89
jakieś foto mógłbyś wrzucić jak coś :-P

: 12 lut 2012, 22:53
autor: hubertm
Mogę,-za jakiś czas jak będę przy aucie. Ale co ma być na tych zdjęciach? Potrzebny jest klei do szyb samochodowych..,-prajmer (w sklepie będą wiedzieli co to..,-taka mała buteleczka z czarnym płynem)-którym smarujemy uprzednio i który sprawia,że guma i klej lepiej się wiążą..,-no i guma od przepływomierza z pęknięciami,-mogą być nawet dużę.Klej najlepiej nakłada się nożem i można grubo,-bo naprawdę po kilu godzinach wszystko super się wiąże i wygląda jak jedna całość...
Gumę mam już założona(bo ta naprawa była przed dwoma miesiącami...),-i nie chcę znowu zdejmować-bo to nie takie proste...

Pozdrawiam.

: 12 lut 2012, 23:38
autor: karol89
jak to wygląda chociażby po zabiegu takie małe fotostory jak by <ok>

: 13 lut 2012, 06:29
autor: pilachgt
Klej do szyb też jest bardzo dobry przy naprawie gum zawieszenia. Robisz nim własnej roboty poliuretany.

: 12 sty 2017, 18:15
autor: mateuszjkl
U mnie guma była popękana w miejscu opaski zaciskowej, miałem niewiadomego pochodzenia drugą gumę ale cała nie pasowała więc z dwóch zrobiłem jedną tnąc gdzieś w połowie. "Połączenie" oklejone na około taśmą izolacyjną daje rade już 1,5 roku. Januszowa partacka robota też daje rade.