Strona 1 z 1

[B3 1.8 JN] Podciśnienie

: 17 lip 2016, 19:54
autor: misiek45
Witam, już jakiś czas temu zauważyłem, że w mojej b3 coś jest nie tak z podciśnieniem, ostatnio przeglądając forum znalazłem takie oto zdjęcie :

Obrazek

Tu pojawia się moje pytanie, co to są za dwa ustrojstwa wskazywane przez czerwone strzałki, które ma kolega ze zdjęcia, a nie mam ja ?? Auto ze zdjęcia jest na gaz ale to mi wygląda na oryginalne wyposażenie.

[ Komentarz dodany przez: PieterB: 2016-07-17, 20:15 ]
ps a temat ma wyglądać tak okok

: 17 lip 2016, 20:05
autor: Pieterb
misiek45, bo to jest inny silnik, twój to JN tylko chyba DZ, zresztą wszystkie silniki wtryskowe to miały z wyjątkiem JN właśnie
Pierwsza strzałka od lewej to wyłącznik przepustnicy druga to wtyczka do niego.

Tylko nie wiem co to ma wspólnego z podciśnieniem ;-) bo mi się wydaje że nic i nie tu szukasz.

: 17 lip 2016, 22:06
autor: misiek45
Wielkie dzięki za wyprowadzenie z błędu. Z tego by wynikało, że mam coś źle podłączone, wiesz może, gdzie znajdę schematy, żeby do nich porównać, co jest u mnie, a co powinno być ?

: 18 lip 2016, 12:33
autor: Pieterb
misiek45 pisze:Z tego by wynikało, że mam coś źle podłączone, wiesz może, gdzie znajdę schematy, żeby do nich porównać, co jest u mnie, a co powinno być ?
ale co masz źle podłączone i o jakie schematy ci chodzi?

: 24 lip 2016, 19:02
autor: misiek45
Mam źle podłączone przewody od podciśnienia, ktoś dużo przy tym kombinował, nawciskał tam jakichś trójników, zaślepek, i nie wiadomo jeszcze czego. Podciśnienie powinno regulować kąt wyprzedzenia zapłonu, w moim przypadku regulacja odbywa się tylko na dwóch poziomach, albo na maxa albo wcale. przez co czasami nie mogę zapalić auta, bo mam za wczesny zapłon i silnik nie jest w stanie zakręcić, a czasami ledwo się ciągnie, bo dla odmiany jest tak opóźniony, z tego wywnioskowałem, że skoro tam jest coś pozmieniane, to pewnie przewody omijają jakiś sterownik, czy jakiś inny zawór, dlatego chciałbym schematy, które pokażą, gdzie i jaki przewód od podciśnienia ma być podłączony.

ps

przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale cały tydzień miałem wyjazdy i trochę mi z głowy wyleciało.

: 24 lip 2016, 20:12
autor: Pieterb
misiek45 pisze:czy jakiś inny zawór, dlatego chciałbym schematy, które pokażą, gdzie i jaki przewód od podciśnienia ma być podłączony.
ja od bardzo dawna nie mam jn ale nie pamiętam dokładnie co i jak i żadnego zaworu tam nie ma z tego co wiem. Sprawdź tą gruchę przy aparacie i ten wężyk czy szczelny, ni i cały dolot musi byc szczelny.

Możesz fotki zapodać co tam u ciebie narobione może se coś tam przypomnę lub ktoś inny coś zauważy.

: 25 lip 2016, 00:21
autor: misiek45
Też myślałem, że to była nieszczelność w dolocie, ale powymieniałem wszystkie sparciałe wężyki a ten gruby wąż co się zawsze psuje na zgięciu zszyłem nićmi nylonowymi i uszczelniłem taśmą samowulkanizującą, tak, że nieszczelność w dolocie można wykluczyć, gruchę od aparatu też sprawdzałem, przycinała się troszkę, ale ją wyczyściłem i teraz chodzi jak żyleta.

: 25 lip 2016, 05:24
autor: Pieterb
A skąd wiesz że problem jest z podciśnieniem i złą regulacją wyprzedzenia zapłonu? Może idziesz złym tropem.

: 29 lip 2016, 21:11
autor: misiek45
Jak odpiąłem wężyk od podciśnienia to problem zniknął (w pewnym sensie) bo nie da się ustawić zapłonu na stałe i żeby było idealnie.

: 29 lip 2016, 21:19
autor: maciek889
Chyba w JNie jest taki zaworek który otwiera podciśnienie na aparat, gdy lekko doda się gazu chyba że pomyliło z PM. Bo nawet nie pamiętam czy w JN jest czujnik zamknięcia przepustnicy.
Ale jeśli np. ktoś sobie podkręcił przepustnicę aby podnieść obroty to mógł ten zabieg załączyć na stałe podciśnienie na aparat zapłonowy i stąd mogą być problemy z jego regulacją bo znak na kole może być dla ustawiania bez podciśnienia na aparacie.

: 30 lip 2016, 19:00
autor: Pieterb
maciek889 pisze:Bo nawet nie pamiętam czy w JN jest czujnik zamknięcia przepustnicy.
nie ma, pisałem o tym wyżej a czy ma ten zaworek to nie pamiętam.

misiek45, zapodaj fotki jak pisałem wyżej rzeczy co do których masz jakieś wątpliwości.