[B3 1.8 PM] Problem z odpaleniem po długim postoju.
: 21 wrz 2016, 08:52
Witam, mam problem z odpaleniem silnika 1.8 PM po dłuższym postoju.
Jak jest nagrzany problemu prawie nie ma, odpala tylko raz się zadławi zaraz po zaskoczeniu i później trzyma obroty 700-800.
Na zimnym silniku kręcę i kręcę rozrusznikiem i nie chce zaskoczyć. Po 15 sek. kręcenia prawie zaskakuje ale jak przestaje kręcić to nie utrzymuje się i pada.
Dodam, że jak przy trzecim albo czwartym zakręceniu rozrusznika dam lekko gazu tak żeby przepustnica lekko się otworzyła to odpala jak nówka i jakby nic mu nie było. Ale obroty leżą ok. 400 póki jest zimny.
Czy to może być silniczek krokowy? Sonda działa, jak ją odepnę jest jeszcze gorzej. Czujnik z dołu króćca też ma prawidłową rezystancję i po odpięciu go również jest gorzej z pracą silnika. Przewody i kopułka powymieniane co trochę poprawiło stabilność obrotów. Krokowca miałem odkręcić ale torx mi się wyrobił i nie dostałem się. Proszę o pomoc.
Jak jest nagrzany problemu prawie nie ma, odpala tylko raz się zadławi zaraz po zaskoczeniu i później trzyma obroty 700-800.
Na zimnym silniku kręcę i kręcę rozrusznikiem i nie chce zaskoczyć. Po 15 sek. kręcenia prawie zaskakuje ale jak przestaje kręcić to nie utrzymuje się i pada.
Dodam, że jak przy trzecim albo czwartym zakręceniu rozrusznika dam lekko gazu tak żeby przepustnica lekko się otworzyła to odpala jak nówka i jakby nic mu nie było. Ale obroty leżą ok. 400 póki jest zimny.
Czy to może być silniczek krokowy? Sonda działa, jak ją odepnę jest jeszcze gorzej. Czujnik z dołu króćca też ma prawidłową rezystancję i po odpięciu go również jest gorzej z pracą silnika. Przewody i kopułka powymieniane co trochę poprawiło stabilność obrotów. Krokowca miałem odkręcić ale torx mi się wyrobił i nie dostałem się. Proszę o pomoc.