[B4 2.0 ABK] słaba reakcja na gaz
: 04 paź 2016, 19:44
Witam.
Na wstępnie napisze że nie spotkałem się z takim problemem jak mój ;/ mianowicie stałem na myjni i jakis gość chciał się przede mnie wcisnąć odpaliłem auto i ruszyłem żwawo na benzynie lecz przekroczyłem 2500obr i auto w czasie jazdy przełączyło się na gaz (2gen) i zgasło ale zajechałem te pare metrów z wyłączonym silnikiem umyłem autko odpalam i miało bardzo zła reakcje na gaz czyli przy gwałtownym wciśnięciu auto od razu gasło gdy dodawałem powoli mogło się wkręcić do końca miałem kiedyś taki objaw i był spowodowany pękniętą gumą za przepływomierzem więc pomyślałem ze to to bo już ją raz kleiłem chciałem wrócic z myjni lecz na gazie nie dało się jechac więc przełączyłem na benzynę przejechałem 500m i nagle poszedł strzał w wydech POTĘŻNY strzał który rozerwał mi końcowy wydech. skleiłem gumę lecz nie odczułem róznicy pojechałem się przejechać 500m i auto zgasło kompletnie straciło iskrę więc sprawdziłem czujnik halla zmierzyłem go i jest dobry włożyłem z powrotem aparat zauważyłem że węgielek się wytarł w kopułce wymieniłem wraz z palcem (BERU) iskra wróciła lecz nadal tak reagowała na gaz (przy gwałtownym dodaniu auto gaśnie) wymieniłem więc gumę za przepływomierzem na nową kupiłem nowy wydech przeszukałem cały dolot i była dziurka przy przepustnicy zaślepiłem ją dolot jest idealnie szczelny ustawiłem również zapłon według procedury z lampa blokując sterownik przez odłaczenie czujnika po ustawinu zapłonu na 6st auto odpala na początku ma obroty 500 (1sekunda) ale potem wskakuje na 1000 i wskazówka jest jak przybita lecz nadal jak się gwałtownie doda gazu to gaśnie poza tym auto pochodzi na wolnych obrotach i po chwili zaczynają wariować obroty aż zgasnie, czasem bywa tak żę nie chce odpalić gdy długo kręce i nie chce zapalić a cofnę kluczyk auto zaczyna strzelać w dolot! dopiero gdy cofnę kluczyk pojawia się jakaś reakcja seria strzałów w dolot, gdy odłączę silniczek regulacji obrotów auto trzyma obroty na poziome 600 reakcja na gaz jest taka sama ale nie zgaśnie na wolnych obrotach może chodzić. były wymieniane na nowe świece i kable jakies 3 miesiące temu. mierzyłem także przepływomierz na zapłonie gdy ręcznie ruszam klapką wartości (volty) zmieniają się prawidłowo klapka się nie zacina chodzi bardzo płynnie a więc teraz tak moję pytanie brzmi czy takie objawy mogą być spowodowanie silniczkiem regulowania wolnych obrotów? miał ktoś kiedyś także takie jaja bądź wie czym może to być spowodowane? jest jakiś sposób aby sprawdzić czy ten silniczek obrotów jest sprawny?
[ Dodano: 2016-10-04, 19:44 ]
Nikomu nie przychodzi nic do glowy?
Na wstępnie napisze że nie spotkałem się z takim problemem jak mój ;/ mianowicie stałem na myjni i jakis gość chciał się przede mnie wcisnąć odpaliłem auto i ruszyłem żwawo na benzynie lecz przekroczyłem 2500obr i auto w czasie jazdy przełączyło się na gaz (2gen) i zgasło ale zajechałem te pare metrów z wyłączonym silnikiem umyłem autko odpalam i miało bardzo zła reakcje na gaz czyli przy gwałtownym wciśnięciu auto od razu gasło gdy dodawałem powoli mogło się wkręcić do końca miałem kiedyś taki objaw i był spowodowany pękniętą gumą za przepływomierzem więc pomyślałem ze to to bo już ją raz kleiłem chciałem wrócic z myjni lecz na gazie nie dało się jechac więc przełączyłem na benzynę przejechałem 500m i nagle poszedł strzał w wydech POTĘŻNY strzał który rozerwał mi końcowy wydech. skleiłem gumę lecz nie odczułem róznicy pojechałem się przejechać 500m i auto zgasło kompletnie straciło iskrę więc sprawdziłem czujnik halla zmierzyłem go i jest dobry włożyłem z powrotem aparat zauważyłem że węgielek się wytarł w kopułce wymieniłem wraz z palcem (BERU) iskra wróciła lecz nadal tak reagowała na gaz (przy gwałtownym dodaniu auto gaśnie) wymieniłem więc gumę za przepływomierzem na nową kupiłem nowy wydech przeszukałem cały dolot i była dziurka przy przepustnicy zaślepiłem ją dolot jest idealnie szczelny ustawiłem również zapłon według procedury z lampa blokując sterownik przez odłaczenie czujnika po ustawinu zapłonu na 6st auto odpala na początku ma obroty 500 (1sekunda) ale potem wskakuje na 1000 i wskazówka jest jak przybita lecz nadal jak się gwałtownie doda gazu to gaśnie poza tym auto pochodzi na wolnych obrotach i po chwili zaczynają wariować obroty aż zgasnie, czasem bywa tak żę nie chce odpalić gdy długo kręce i nie chce zapalić a cofnę kluczyk auto zaczyna strzelać w dolot! dopiero gdy cofnę kluczyk pojawia się jakaś reakcja seria strzałów w dolot, gdy odłączę silniczek regulacji obrotów auto trzyma obroty na poziome 600 reakcja na gaz jest taka sama ale nie zgaśnie na wolnych obrotach może chodzić. były wymieniane na nowe świece i kable jakies 3 miesiące temu. mierzyłem także przepływomierz na zapłonie gdy ręcznie ruszam klapką wartości (volty) zmieniają się prawidłowo klapka się nie zacina chodzi bardzo płynnie a więc teraz tak moję pytanie brzmi czy takie objawy mogą być spowodowanie silniczkiem regulowania wolnych obrotów? miał ktoś kiedyś także takie jaja bądź wie czym może to być spowodowane? jest jakiś sposób aby sprawdzić czy ten silniczek obrotów jest sprawny?
[ Dodano: 2016-10-04, 19:44 ]
Nikomu nie przychodzi nic do glowy?