[B4 2.0 ABT] Pali jak smok.
: 12 paź 2016, 21:55
Witam, jak na 2.0 90km to moim zdaniem moje spalanie na 40l robiłem 300km, jak bym nie jeździł czy ekonomicznie czy nie i tak bylo za duże.
Instalacja gazowa II generacji BRC.
Następnie zepsuł mi się krokowiec od gazu, więc taki magik zrobił mi tak że wyjął krokowca, i wsadził regulacje na srubie.
http://image.ceneo.pl/data/products/340 ... jpg?=740f6
Taką.
Wtedy spalanie jeszcze się bardziej pogorszyło, pali 17 na 100km a na pełnym zbiorniku, jak zaleje 40l to robię 220km jak bym nie jeździł.
Do tego jest regulacja na reduktorze i teraz jeszcze ta - regulowałem tą srubą, ale przy ruszaniu sie dławił jak przykrecisz za mocno i trzeba było na pół sprzęgle jeżdzic, a jak odkręcisz to czuć że jedzie ale wtedy jeszcze więcej palil.
No ale dobra, wyregulowałem to tak że dkręciłem trochę od tego momentu jak się dławił, więc bardziej przykrecić już nie mogę bo zamula go.
Mam ograniczony budżet więc pytanie brzmi, czy zepsuło się coś innego że chla jak smok, 17l gazu przy normalnej miejskiej jeździe, bez przesady. Zrobię to i zostawię tą srubę jeszcze na jakiś czas, dokręce sobie ją i chociaż żeby 13l na srubie palił.
Czy poprostu to naprawde między krokowcem a śruba jest taka wielka różnica że jak kupie krokowca, wymienie to będzie git, normalnie będzie palil i wszystko?
Bo coś mi mówi że od samej zmiany na srubę spalanie podniosło by się o 2l max na 100 ale nie o tyle.
Instalacja gazowa II generacji BRC.
Następnie zepsuł mi się krokowiec od gazu, więc taki magik zrobił mi tak że wyjął krokowca, i wsadził regulacje na srubie.
http://image.ceneo.pl/data/products/340 ... jpg?=740f6
Taką.
Wtedy spalanie jeszcze się bardziej pogorszyło, pali 17 na 100km a na pełnym zbiorniku, jak zaleje 40l to robię 220km jak bym nie jeździł.
Do tego jest regulacja na reduktorze i teraz jeszcze ta - regulowałem tą srubą, ale przy ruszaniu sie dławił jak przykrecisz za mocno i trzeba było na pół sprzęgle jeżdzic, a jak odkręcisz to czuć że jedzie ale wtedy jeszcze więcej palil.
No ale dobra, wyregulowałem to tak że dkręciłem trochę od tego momentu jak się dławił, więc bardziej przykrecić już nie mogę bo zamula go.
Mam ograniczony budżet więc pytanie brzmi, czy zepsuło się coś innego że chla jak smok, 17l gazu przy normalnej miejskiej jeździe, bez przesady. Zrobię to i zostawię tą srubę jeszcze na jakiś czas, dokręce sobie ją i chociaż żeby 13l na srubie palił.
Czy poprostu to naprawde między krokowcem a śruba jest taka wielka różnica że jak kupie krokowca, wymienie to będzie git, normalnie będzie palil i wszystko?
Bo coś mi mówi że od samej zmiany na srubę spalanie podniosło by się o 2l max na 100 ale nie o tyle.