[B3 1.8 PM] Nierówna praca silnika na zimnym silniku na benz
: 07 gru 2016, 23:07
Witam!
Mam problem z moją Audiczką. W sierpniu wrzuciłem do niej gaz, pech chciał że gazownik który to robił to porażka, ale mniejsza. Po 2 tygodniach od odebrania szlag trafił mi wtryskiwacz(w każdym razie owy mechanik tak mówił), rezultatem tego było lanie z wtrysku czyli spalanie rzędu 20lPB +20l Gazu na 200km. Gościu skombinował wtryskiwacz używany. Od tej wymiany mam szereg problemów z samochodem. Mianowicie na zimnym silniku brzmi bardziej jak traktor niż samochód, oraz przy obrotach rzędu 1500-2000 coś jakby mi blokowało silnik(nie wiem do końca jak to nazwać, dodaję gazu a samochód w ww przedziale obrotów silnik jakby się zalewał(?)), podobne problemy miałem na starym wtrysku z tą różnicą, że wtedy na PB się nie dało jechać, bo silnik nie reagował na gaz.
Ponadto silnik na zimnej benzynie szarpie strasznie na biegu bez dodawania gazu.
Podrzucę jeszcze mój drugi problem: Po powrocie od owego mechanika pedał gazu zaczął bardzo ciężko chodzić, a następstwem tego było blokowanie się przepustnicy, co sprawiało że nie odbijała i auto leciało z otwartą przepustnicą dopóki go nie zgasiłem, z moich spostrzeżeń wynika że raczej nie jest to sprężyna na przepustnicy. Póki co załatwiłem to typowo Januszową prowizorką dorzucając sprężynę na koniec linki przy zbiorniku na płyn chłodniczy Chciałbym się tego pozbyć i liczę na jakieś wskazówki na ten temat
PS. Wymienione zostały:
Kopułka, paluch, przewody wysokiego napięcia, świece, silnik krokowy, filtr powietrza, uszczelka przy przepustnicy, czujnik temperatury.
Gdzieś jutro podrzucę filmik z pracy silnika
Liczę na jakieś podpowiedzi
Pozdrawiam!
Mam problem z moją Audiczką. W sierpniu wrzuciłem do niej gaz, pech chciał że gazownik który to robił to porażka, ale mniejsza. Po 2 tygodniach od odebrania szlag trafił mi wtryskiwacz(w każdym razie owy mechanik tak mówił), rezultatem tego było lanie z wtrysku czyli spalanie rzędu 20lPB +20l Gazu na 200km. Gościu skombinował wtryskiwacz używany. Od tej wymiany mam szereg problemów z samochodem. Mianowicie na zimnym silniku brzmi bardziej jak traktor niż samochód, oraz przy obrotach rzędu 1500-2000 coś jakby mi blokowało silnik(nie wiem do końca jak to nazwać, dodaję gazu a samochód w ww przedziale obrotów silnik jakby się zalewał(?)), podobne problemy miałem na starym wtrysku z tą różnicą, że wtedy na PB się nie dało jechać, bo silnik nie reagował na gaz.
Ponadto silnik na zimnej benzynie szarpie strasznie na biegu bez dodawania gazu.
Podrzucę jeszcze mój drugi problem: Po powrocie od owego mechanika pedał gazu zaczął bardzo ciężko chodzić, a następstwem tego było blokowanie się przepustnicy, co sprawiało że nie odbijała i auto leciało z otwartą przepustnicą dopóki go nie zgasiłem, z moich spostrzeżeń wynika że raczej nie jest to sprężyna na przepustnicy. Póki co załatwiłem to typowo Januszową prowizorką dorzucając sprężynę na koniec linki przy zbiorniku na płyn chłodniczy Chciałbym się tego pozbyć i liczę na jakieś wskazówki na ten temat
PS. Wymienione zostały:
Kopułka, paluch, przewody wysokiego napięcia, świece, silnik krokowy, filtr powietrza, uszczelka przy przepustnicy, czujnik temperatury.
Gdzieś jutro podrzucę filmik z pracy silnika
Liczę na jakieś podpowiedzi
Pozdrawiam!