[B3 2.0 16V 6A] Kilka błędów, co, gdzie, jak? POMOCY :(
: 26 mar 2017, 21:16
Witam.
Na wstępie chciałbym przeprosić za błędy lecz jest to mój pierwszy post na forum.
Przejdźmy do sedna. Dzisiaj dzięki Waszym poradą udało mi się odczytać kody błędów.
I teraz pojawia się problem. Prosił bym o wyjaśnienie, gdzie dany element mieści się w samochodzie i czy trzeba go wymienić, może da się go naprawić. Oto kody błędów:
2-1-1-3 - padnięty czujnik HALLA?
2-2-3-2 - uszkodzony potencjometr przy przepływomierzu?
2-3-1-2 - uszkodzony czujnik temp. płynu chłodzącego (ale który? bo chyba są dwa)
2-3-4-2 - sonda lambda padła?
Test zrobiłem ponieważ czy zimny, czy ciepły, po zapaleniu wchodzi na 2-3 tys obrotów i nie potrafi z nich zejść. Januszowym sposobem ograniczyłem mu ilość powietrza które zaciąga sobie silniczek krokowy, wtedy przy ciepłym silniku (50 stopni < ) odpala bez problemu i wchodzi na 1tys obrotów (ustawione przeze mnie poprzez ograniczenie), zaś przy zimnym nie potrafi się podnieść, chyba że lekko będę miał naciśnięty pedał gazu, lecz jak go puszczę, silnik spada z obrotów aż zgaśnie. Gdy pedał gazu przy zimnym silniku będzie lekko wciśnięty tak długo aż silnik będzie miał 50< , wtedy mogę gaz puścić, spadnie do 1tys i tak będzie się trzymał.
PS.
Silniczek krokowy na 100% jest sprawny, rozdzielacz wtrysków także.
Proszę o pomoc ponieważ przy takich obrotach nie da się jeździć, a janusza pod maską nie chcę mieć
Z góry dziękuję.
Na wstępie chciałbym przeprosić za błędy lecz jest to mój pierwszy post na forum.
Przejdźmy do sedna. Dzisiaj dzięki Waszym poradą udało mi się odczytać kody błędów.
I teraz pojawia się problem. Prosił bym o wyjaśnienie, gdzie dany element mieści się w samochodzie i czy trzeba go wymienić, może da się go naprawić. Oto kody błędów:
2-1-1-3 - padnięty czujnik HALLA?
2-2-3-2 - uszkodzony potencjometr przy przepływomierzu?
2-3-1-2 - uszkodzony czujnik temp. płynu chłodzącego (ale który? bo chyba są dwa)
2-3-4-2 - sonda lambda padła?
Test zrobiłem ponieważ czy zimny, czy ciepły, po zapaleniu wchodzi na 2-3 tys obrotów i nie potrafi z nich zejść. Januszowym sposobem ograniczyłem mu ilość powietrza które zaciąga sobie silniczek krokowy, wtedy przy ciepłym silniku (50 stopni < ) odpala bez problemu i wchodzi na 1tys obrotów (ustawione przeze mnie poprzez ograniczenie), zaś przy zimnym nie potrafi się podnieść, chyba że lekko będę miał naciśnięty pedał gazu, lecz jak go puszczę, silnik spada z obrotów aż zgaśnie. Gdy pedał gazu przy zimnym silniku będzie lekko wciśnięty tak długo aż silnik będzie miał 50< , wtedy mogę gaz puścić, spadnie do 1tys i tak będzie się trzymał.
PS.
Silniczek krokowy na 100% jest sprawny, rozdzielacz wtrysków także.
Proszę o pomoc ponieważ przy takich obrotach nie da się jeździć, a janusza pod maską nie chcę mieć
Z góry dziękuję.