Strona 1 z 1
[B3 1.8 PM] Wymiana uszczelniaczy zaworowych
: 03 gru 2007, 10:39
autor: knocke
Gdzie w jakim warsztacie polecacie to zrobić w Warszawie lub okolicach (pn-wsch najlepiej) bez zdejmowania głowicy?
: 03 gru 2007, 11:26
autor: Lisek
taki zabieg powinni ci zrobić w kazdym warsztacie bez zdejmowania głowicy mi robił znajomy który klepie auta w podwórkowym garażu
Lisek
: 03 gru 2007, 22:35
autor: czarekj
Ważna jest by mechanik nie wciskał uszczelniaczy na prowadnice za pomocą śrubokręta, bo i takich speców widziałem. Przy wymianie uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy ważne jest właściwe zablokowanie koła zamachowego w takiej pozycji by zaworom nie groziło wpadnięcie do środka gdyby nagle zabrakło ciśnienia podtrzymującego.
Raczej nie należy za często spoglądać na to co robi mechanik bo facet się zestresuje, a jak mu ręce zaczną się trząść to może coś mu wpaść do środka silnika i bedzie problem.
: 04 gru 2007, 07:19
autor: Kokolino
czarekj pisze:Ważna jest by mechanik nie wciskał uszczelniaczy na prowadnice za pomocą śrubokręta, bo i takich speców widziałem. Przy wymianie uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy ważne jest właściwe zablokowanie koła zamachowego w takiej pozycji by zaworom nie groziło wpadnięcie do środka gdyby nagle zabrakło ciśnienia podtrzymującego.
Raczej nie należy za często spoglądać na to co robi mechanik bo facet się zestresuje, a jak mu ręce zaczną się trząść to może coś mu wpaść do środka silnika i bedzie problem.
Zgadza się sam jak robiłem to pierwszy raz to mi witki latały co by było jak mi wpadną zawory do silnika ale udało się bez problemu i teraz to już mogę to robić z "zamkniętymi oczami" <ok>
: 04 gru 2007, 09:39
autor: knocke
Dzięki panowie za wskazówki :mrgreen:
Czuję już o co chodzi, wiem jak pogadać z macherem - jeśli będę widział (dzięki wam) że wie co robi, to nie będę go stresował i niech działa
Jak rozumiem akcja "wpadnięty zawór" kończy się demontażem głowicy no nie?
: 04 gru 2007, 09:53
autor: czarekj
Mi kiedyś wpadły do środka silnika dwa zawory na pierwszym cylindrze na skutek omknięcia się blokady koła zamachowego. Włożyłem je w prowadnice po trzech godzinach nierównej walki. Głowicy nie zdejmowałem. Wszystko dało się zrobić przez otwór na świecę za pomocą miedzianegu druta. Mimo to nikomu nie życzę takiej roboty.
: 06 gru 2007, 13:59
autor: knocke
Pogadałem dziś z macherem - mówi że może się podjąć ale jeszcze nie podał ceny, mówi tylko że musi być wolny dzień bo to trzeba spokojnie zrobić - zdemontować wałek, szklanki ... No i nie gwarantuje że nie będzie brał oleju bo to zrozumiałe.
Ile warto dać za taką naprawę?
: 08 gru 2007, 23:26
autor: jarema
Ja to u siebie zrobiłem w 3 godz. bez pośpiechu. Także wydaje mi się że 150 zł to
wystarczająca cena za taką operację.
: 12 gru 2007, 14:38
autor: knocke
Ok, no to mała porcja wieści niusów z frontu - szczególnie może przydatna dla warszawiaków i okolicy (to wymowne):
Każdy macher marudzi (gadałem z 4 róznymi na razie) że bez ściągania głowicy to może nie dać efektu, że nie wiadomo jaki luz jest na prowadnicy, że pojeżdżę parę tysi i nie wiadomo czy potem nie będzie chlał dalej. Niby racja i zrozumiałe ale nikt nie podał ceny - a tylu ludzi na forum pisze "zmieniłem gumki, tanio i szybko" - czyżby koło mnie "niedasie" żądzi?
Każdy poleca pełen remoncik głowicy ze - wiecie - wymiana prowadnic tych które trzeba, planowanie, nowa uszczelka a i najlepiej rozrząd jeszcze - koszt rzędu 500zł + części.
Hehe - tylko kurcze cały rozrząd robiłem 20tys temu, uszczelka głowicy nie puszcza ani grama wody czy coś, nie kapie na blok też, autko nie daje niebieskiego "dymka" przy odpalaniuwięc pewnie głównie tylko zaworami ssącymi ten olej idzie itd itp.
I co wy na to? Trochę mnie to wnerwia że wpychają mi dziecko do brzucha .... Tak z rzeczywistości warszawkowej
: 12 gru 2007, 16:32
autor: hazard
Ja z doświadczenia wiem że każdy mechanik chce przyciąć jak najwięcej więc pewnych rzeczy nie daj sobie wmówić.Poprostu znajdź jednego a konkretnego który nie będzie Cię chciał naciągnąć na każdym kroku
Pozdrawiam
: 12 gru 2007, 18:41
autor: davidpolska
ja wymieniałem za 50 zł szklanki i uszczelniacze , Tylko jak będziesz kupował uszczelniacze to tylko koloru zielonego. Pozdrawiam.
: 13 gru 2007, 09:54
autor: knocke
davidpolska pisze:ja wymieniałem za 50 zł szklanki i uszczelniacze , Tylko jak będziesz kupował uszczelniacze to tylko koloru zielonego. Pozdrawiam.
Za całość? To chyba nierealne.