[B4 2.0 ABK] "Dziura" w obrotach przy stopniowym w
: 01 wrz 2018, 23:28
Witam
Już jakiś czas temu w czyimś temacie pisałem o dziurze w obrotach przy naciskaniu gazu. Problem występuje przy ok. 1000obr.min i wygląda to tak, że naciskając dalej gaz nieco powyżej tej wartości obroty spadają do dość niestabilnych jałowych - czuć nierówną pracę silnika, łatwo wyprowadzić ten stan z równowagi poprzez włączenie nadmuchu czy świateł, ale następuje stabilizacja po kilku wahnięciach. Dalsze wciskanie gazu powoduje już normalne zwiększanie obrotów.
Problemu niby poważnego nie ma ale... O ile na benzynie to tylko kosmetyka, to na gazie (IV generacja Stag 4 Eco) jazda na tym "pierwszym stopniu" powoduje, że w pewnym momencie silnik zaczyna ostro zwalniać auto i po prostu gaśnie. Po kilku minutach z trudem go odpalam i to wyłącznie na benzynie.
Dziś podłączyłem auto pod VAGa, niestety VCDS Lite raczej nie ma możliwości robienia logów (nie widzę tej opcji) to nie mając wielce czasu zczytałem grupy 001, 002 i 003 i co mi nie gra:
1. Sonda ładnie pracuje sobie i oscyluje, ale w zakresie 0.00 do okolic 0.67V - czy nie za mało? Może po prostu bogata mieszanka jest na tyle krótko, że VCDS nie wyłapuje?
2. Przepływomierz - engine load aż 18,8% na jałowych, na "dziurze" podobnie, na wzrost obrotów reaguje wskazując większą wartość.
Co najlepsze na Pb 18,8% jest, a na gazie już wskazuje 20 do 22% co jest jak dla mnie nie do przyjęcia.
TPs jest OK, niedawno go naprawiałem, blok wskazuje stopniowe zwiększanie kąta od zera w miarę jak wciskam pedał gazu. Mimo wszystko i tak chcę go poprawić, bo na razie podgiąłem i aktywowałem tylko po jednym ślizgaczu na ścieżkę - a ich tam jest po 4.
Pytanie brzmi - czy warto zacząć od regulacji przepływomierza? Czytałem też, że ktoś miał podobne objawy z niesprawnym regulatorem biegu jałowego. Czy mimo wszystko najpierw sprobować odpowiednio naciągnąć przepływkę np. na EL=12-14% na jałowych, a potem się zastanawiać co dalej?
Oczywiście, poprawność regulacji chcę jeszcze skontrolować pomiarem składu mieszanki. Tutaj panowie z warsztatu się pytali, czy z racji braku wkładu kat. u mnie mają się odnosić do wersji z katalizatorem czy bez? Według nich skład w jednej i drugiej wersji jest inny.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Już jakiś czas temu w czyimś temacie pisałem o dziurze w obrotach przy naciskaniu gazu. Problem występuje przy ok. 1000obr.min i wygląda to tak, że naciskając dalej gaz nieco powyżej tej wartości obroty spadają do dość niestabilnych jałowych - czuć nierówną pracę silnika, łatwo wyprowadzić ten stan z równowagi poprzez włączenie nadmuchu czy świateł, ale następuje stabilizacja po kilku wahnięciach. Dalsze wciskanie gazu powoduje już normalne zwiększanie obrotów.
Problemu niby poważnego nie ma ale... O ile na benzynie to tylko kosmetyka, to na gazie (IV generacja Stag 4 Eco) jazda na tym "pierwszym stopniu" powoduje, że w pewnym momencie silnik zaczyna ostro zwalniać auto i po prostu gaśnie. Po kilku minutach z trudem go odpalam i to wyłącznie na benzynie.
Dziś podłączyłem auto pod VAGa, niestety VCDS Lite raczej nie ma możliwości robienia logów (nie widzę tej opcji) to nie mając wielce czasu zczytałem grupy 001, 002 i 003 i co mi nie gra:
1. Sonda ładnie pracuje sobie i oscyluje, ale w zakresie 0.00 do okolic 0.67V - czy nie za mało? Może po prostu bogata mieszanka jest na tyle krótko, że VCDS nie wyłapuje?
2. Przepływomierz - engine load aż 18,8% na jałowych, na "dziurze" podobnie, na wzrost obrotów reaguje wskazując większą wartość.
Co najlepsze na Pb 18,8% jest, a na gazie już wskazuje 20 do 22% co jest jak dla mnie nie do przyjęcia.
TPs jest OK, niedawno go naprawiałem, blok wskazuje stopniowe zwiększanie kąta od zera w miarę jak wciskam pedał gazu. Mimo wszystko i tak chcę go poprawić, bo na razie podgiąłem i aktywowałem tylko po jednym ślizgaczu na ścieżkę - a ich tam jest po 4.
Pytanie brzmi - czy warto zacząć od regulacji przepływomierza? Czytałem też, że ktoś miał podobne objawy z niesprawnym regulatorem biegu jałowego. Czy mimo wszystko najpierw sprobować odpowiednio naciągnąć przepływkę np. na EL=12-14% na jałowych, a potem się zastanawiać co dalej?
Oczywiście, poprawność regulacji chcę jeszcze skontrolować pomiarem składu mieszanki. Tutaj panowie z warsztatu się pytali, czy z racji braku wkładu kat. u mnie mają się odnosić do wersji z katalizatorem czy bez? Według nich skład w jednej i drugiej wersji jest inny.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam