Przepływka to raczej nie jest. Podmieniłem. Kolejna sprawa tak jak pisałem objaw nie jest stały, a tu wyraźnie występuje tylko w upały gdy auto nagrzane. Auto nie zawsze gasnie w takie dni, ale wahania dalej są duże tzn obroty spadają nawet do 200 i jest odbicie do góry. Dodam ze jak np odepne niebieski czujnik i odpalę w trybie awaryjnym to wahanie jest już nieznaczne (1100-900 i potem stabilizacja).
Logi zbiore to wrzucę oczywiście.
[ Dodano: 2019-06-23, 00:13 ]
PieterB pisze:lini, logi plis
po filmiku to ja nic nie stwierdzę.
No i akurat jak się przytrafiało, to interfejsu przy sobie nie miałem
Obecnie już nie ma tak dużego wahania wskazówką przy odpalaniu, ale jestem pewny, że to wróci. Tylko czekać na te nadchodzące upały...
Póki co, zrobiłem logi na tym co jest teraz. Logi są przy 87 stopniach, mam nadzieję że wystarczy. Jeżeli nie, dajcie proszę znać, teraz interfejs i laptopa wożę zawsze z sobą.
Poniższy log jest z dzisiejszego odpalenia na tzw. ciepłym silniku (bo tylko na takim problem się pojawiał). Pierwsze wskazania są z momentu gdy kluczyk jest ustawiony na pozycję zapłon, potem już widać jak wskoczyło na 1014 RPM i spadło do około 850 (więc to nie jest to co opisywałem, ale wrzucam log dla zerknięcia i tak). Generalnie cały czas mam delikatnie niestabilne obroty, od kiedy mam to auto, co widać w logu. Sprawdzałem już dolot (wymieniłem gumę), grzybek od odmy wraz z uszczelnieniem, przepływomierz (tez podmieniony) oraz regulator biegu jałowego (płukany, a nawet podmieniany). Cały czas jak falował, tak faluje. O wymianie czujników i przekazniku 30 nie zapomniałem - też wymienione. Falowanie jednak jest znośne, gorzej z tym odpalaniem w gorace dni. Kiedyś Jarewa wspominał o tym, że z tym odpalaniem może być powiązany regulator ciśnienia paliwa. Wymieniłem. To nie to.
Log nr 1 - zapłon i potem uruchomienie. Benzyna (mam sekwencję)
http://vaglogger.apphb.com/log/5d0e9f2e8a19a92274af1a17
Log nr 2 - tak mi auto chodzi na gazie. Podaje do wglądu.
http://vaglogger.apphb.com/log/5d0ea36d8a19a92274af1a19
Log nr 3 - tutaj raz mi sie udalo doprowadzic do takiej sytuacji, że przy drugim odpaleniu obroty spadły do 468RPM. Ten pomiar wykonywałem w ten sposób, że odpalałem i gasiłem auto kilkukrotnie. 468RPM to nie jest jakaś krytyczna sytuacja w moim przypadku, bo auto nie zgaśnie i szybko odbije się od tej wartości, zdąży ustabilizować się.
http://vaglogger.apphb.com/log/5d0ea3f88a19a92274af1a1c
Log nr 4 - tu zrobiłem coś takiego, że po odpaleniu parę razy przygazowałem do około 2400 RMP. Czy to się przyda, nie wiem. Jeżeli bez sensu, zignorować.
http://vaglogger.apphb.com/log/5d0ea53f8a19a92274af1a1d
Tak naprawdę, to chyba mi lambda została do zmiany, bo już nie mam pomysłów. Ktoś kiedyś zwracał uwagę, że trochę dziwnie ona oscyluje, może ktoś ocenić? Lambda jest u mnie niestety wspawana w rurę (katalizator wycięty), na razie jej nie ruszałem, nie mam migomatu w razie czego.
Jestem otwarty na wszelkie sugestie, co tu można jeszcze spróbować zrobić. Jeszcze mam takie przemyślenie czy to nie jest powiązane w jakiś sposób z instalacją gazową. Na mechanice się mało znam, tyle wiem ile gdzieś przeczytam, to też niektóre rzeczy próbuje sobie tlumaczyć. Jeżeli auto jest z sekwencja, to zawsze (mało jeżdżę na benzynie) gaszone jest na gazie. Potem jest odpalane z benzyny (bo sekwencja). I tak myślę, czy za tym nie może stać jakaś pozostałość po gazie w układzie
Może to brednie, co wymysliłem, ale skoro przygazówka pomaga na moj problem, to może coś przedmuchujje pozostałości w układzie...