Forum Audi 80 Klub Polska

Po pierwsza niech kolega nie pisze takim wytłuszczonym drukiem bo władze się dopatrzą :mrgreen:

Rozumie że wycieków nie ma. Jeśli chodzi o uszczelniacze czasami ich sama wymiana pomaga, jeśli prowadnice są w dobrym stanie. Jeśli natomiast prowadnice są w kiepskim stanie to wymiana samych uszczelniaczy za dużo nie da. To znaczy da ale na pewien czas. Więc w takim przypadku trzeba by było zdjąć głowicę i zrobić ją konkretnie.

Dziękuje kolego za radę, a wymiana prowadnic to droga inwestycja, bo uszczelniacze to praktycznie tyle co nic, więc tak mniej więcej chciałbym wiedzieć na jaką kwotę muszę się przyszykować

Kurcze ile prowadnice kosztują to też nie wiem. No ale w takim przypadku to na bank nowa uszczelka pod głowice (coś koło 50 zł), w zależności czy głowica będzie prosta czy nie to planowanie (coś w granicach 50-100). No i te prowadnice które nie wiem ile kosztują. Do tego robocizna chyba że sam kolega by to robił. Nie chce teraz kolegi kłamać ale (mogę się mylić bo nie jestem pewien) ale chyba w granicach 200-300 złotych z robocizną kosztuje taki zabieg.

Jak puszcza dymka nagrzany przy większych obrotach, to czuję, że już pierścionki nie zgarniają.

u mnie było tak że jak przejechałem około 100km to rura wydechaowa była mokra od oleju...kopcił jak dodawałem mocnij gazu...w spalinach było czuć spalony olej...wymieniłem prowadnice i usczelniacze...ale dałem troche drożej za niemieckie...i mam spokój...trzeba było sciągać głowice...rzecz oczywista:P

witam ja bym zaczoł od sprawdzenia ciśnienia w cylindrach jak jest w porządku to sama wymiana uszczelniaczyu powinna pomóc a jak nie to głowica do roboty ostatnio robiłem w reno clio 1 to koszt 600 zł powodzenia

qterek18 pisze:u mnie było tak że jak przejechałem około 100km to rura wydechaowa była mokra od oleju...kopcił jak dodawałem mocnij gazu...w spalinach było czuć spalony olej...wymieniłem prowadnice i usczelniacze...ale dałem troche drożej za niemieckie...i mam spokój...trzeba było sciągać głowice...rzecz oczywista:P

U mnie to nie kopci cały czas tylko własnie jak nagle dodam gazu, czasami jak ruszam na krzyżówce, ale nie występuje tak jak u Ciebie że rura jest mokra od oleju. ale to co mówisz może być prawdą, czasami też czuję w spalinach przepalony olej. Boję się, że jeszcze mogę mieć pierścienie zjechane olejowe, bo wydaje mi się że mój silnik zanim kupiłem moją kólkę, był przegrzany. ale coś chcę właśnie z tym zrobić, bo już to ciągłe dolewanie oleju mnie irytuje. Tyle co już przez trzy lata od kąd mamy to autko wlałem oleju, to już bym zrobił ten silnik

Ja raczej będę obstawiał uszczelniacze dlatego że jak auto postoi to puszcza dymka. Przy żużytych pierścionkach kopciłby cały czas. Na początek można wymienić same uszczelniacze koszt nieweilki i można samemu to zrobić a to chyba lubi każdy z nas. Grzebanie przy niuni to frajda. Jak nie pomoże to zawsze się zdąży zrobić resztę a czasami kasy można zaoszczędzić.

dokładnie...trzeba zacząć od tych tańszych rzeczy...można same uszczelniacze...swoje stare jak brałem do ręki to były bardzo twarde...czyli skostniały od temperatury...
u mnie poszły na każdym wydechowym...jak ściągłem głowice to były zawory wydechowe czarne a ssące nie....

no przyszłość pokaże, zacznę od uszczelniaczy

Zalecam jak już jeden z porzedników dodał sprawdzenie ciśnienia na cylindrach. bedziesz miał od razu odpwoiedź czy to tylko uszczelniacze zaworowe czy niestety ale juz pierścienie... COprawda jest to taki typow objaw dla naszych silników kiedy to sparciały właśnie uszczelniacze zaworowe. Co do prowadnic to z pewnością sa okey. gdyby były juz zmęczone to olej dawałby juz oznaki przy niższych obrotach.

bloku pisze:Zalecam jak już jeden z porzedników dodał sprawdzenie ciśnienia na cylindrach. bedziesz miał od razu odpwoiedź czy to tylko uszczelniacze zaworowe czy niestety ale juz pierścienie... COprawda jest to taki typow objaw dla naszych silników kiedy to sparciały właśnie uszczelniacze zaworowe. Co do prowadnic to z pewnością sa okey. gdyby były juz zmęczone to olej dawałby juz oznaki przy niższych obrotach.

Jak tak kolego mówisz, to w takim razie chyba tylko uszczelniacze musze wymienić, bo w tamtym roku sprawdzałem ciśnienie na cylindrach, na stacji kontroli to ciśnienie miał dobre.

Ja powiem tak. czytałem kilka ksiazek o audi i ich silnikach i z tego co pamietam Audii dopuszcza norme 1.5 l oleju na 1000km. tylko ze w twoim przypadku dym leci i to troche martwiace. I obstawiam na pierscienie na tlokach do wymiany. Jakbys mial uszczelniacze siadniete to by dymu nie bylo widac.. :!:

audik21 pisze:dopuszcza norme 1.5 l oleju na 1000km

To dosyc sporo dopuszczaja, jest kolega pewien ze gdzies zera nie zgubil :?:

audik21 pisze:tylko ze w twoim przypadku dym leci i to troche martwiace. I obstawiam na pierscienie na tlokach do wymiany. Jakbys mial uszczelniacze siadniete to by dymu nie bylo widac.

A moim zdaniem to uszczelniacze, kolega napisal ze nie caly czas mu kopci, tylko z rana i jak mocno przydusi, swoja droga to mi by non stop kopcil