[ b3 JN] Dziwne problemy
: 31 paź 2020, 12:10
Witam mam dziwny problem z Audi 80 b3 1.8s na wtrysku wielopunktowym.
Otóż chodzi o to że czasami jest taki problem że czasem pracuje normalnie i nic mu się nie dzieje ale np w upalne dni jak się zagrzeje to na gazie gaśnie i trzeba czekać aż wystygnie całkowicie bo inaczej nie da się odpalić ani na benzynie ani na Lpg. Podobne sytuacje są gdy podczas jazdy na gazie wciskając sprzęgło na dłużej też potrafi tak spadać z obrotów że gaśnie i wtedy jazda jest możliwa tylko na benzynie bo nie chce jechać na gazie i tyle. Kolejna sytuacja dotyczy tankowania mianowicie po zatankowaniu gazu silnik nie chce odpalić kręci kręci ale brak życia. Na prawdę nie wiem o co tutaj chodzi jakby sobie odcinał dopływ prądu/paliwa. Ostatnio miałem sytuacje jak wracałem i podczas jazdy przy prędkości około 80-90km/h usłyszałem tylko piszczenie w kabinie tego "alarmu" i po prostu silnik zgasł jakby odcieło prąd. Musiałem czekać na brata aż po mnie przyjedzie z ojcem i po około 3-4 godzinach ojciec wsiadł do samochodu i jak gdyby nigdy nic silnik normalnie odpalił... Jeśli ktoś miał podobne problemy albo wie co z tym zrobić proszę o pomoc.
Otóż chodzi o to że czasami jest taki problem że czasem pracuje normalnie i nic mu się nie dzieje ale np w upalne dni jak się zagrzeje to na gazie gaśnie i trzeba czekać aż wystygnie całkowicie bo inaczej nie da się odpalić ani na benzynie ani na Lpg. Podobne sytuacje są gdy podczas jazdy na gazie wciskając sprzęgło na dłużej też potrafi tak spadać z obrotów że gaśnie i wtedy jazda jest możliwa tylko na benzynie bo nie chce jechać na gazie i tyle. Kolejna sytuacja dotyczy tankowania mianowicie po zatankowaniu gazu silnik nie chce odpalić kręci kręci ale brak życia. Na prawdę nie wiem o co tutaj chodzi jakby sobie odcinał dopływ prądu/paliwa. Ostatnio miałem sytuacje jak wracałem i podczas jazdy przy prędkości około 80-90km/h usłyszałem tylko piszczenie w kabinie tego "alarmu" i po prostu silnik zgasł jakby odcieło prąd. Musiałem czekać na brata aż po mnie przyjedzie z ojcem i po około 3-4 godzinach ojciec wsiadł do samochodu i jak gdyby nigdy nic silnik normalnie odpalił... Jeśli ktoś miał podobne problemy albo wie co z tym zrobić proszę o pomoc.