[2.0 ABT 90 + LPG] problem z silnikiem
: 21 lis 2020, 16:18
Witam. Kilka dni temu z rana silnik "pracował" dziwnie, tak jakby na 2 cylindry. z Kumplem mechanikiem sprawdziliśmy prawie wszystko (dodam że auto wręcz zostało odbudowane i jeździło normlanie) silnikiem rzuca w każdą stronę (patrząc od rozrządu 3 i 4 cylinder nie pracuje) prędkość obrotowa na odpaleniu 2k obrotów spada do 900 i silnik dosłownie stara się wyskoczyć, wyrwał poduszkę silnika (patrząc na silnik z przodu poduszka z prawej strony) . Co sprawdziliśmy?
Odpinanie świec nie zmienia pracy silnika 3-4 cyl.
Zmiana świeć brak reakcji (stare miały iskrę) całość
Auto na LPG gaśnie jeśli nie wcisnę pedału gazu
z wydechu czuć zapach PB jakby się do niego lała
odkręciliśmy "talerz" dociskaliśmy itd. nie zmieniało pracy silnika.
Auto miało wymieniane panewki i wymiarowany wał pojeździło 3 dni i koniec
wilgoć między głowicą a blokiem (prawdopodobnie powstała przy wymianie króćca)
Na start silnik tłucze (po chwili przestaje tłuc ale chodzi jak by nie mógł)
Olej jest nowy - 10w40 (Valvoline)
dodatkowo po 3 próbach zapalenia auto nie ma szans na odpalenie albo zacina się w pewnym zakresie obrotu rozrusznika
kopułka zapłonowa / zapłon sprawdzony niby sprawny
filtr powietrza nowy.
kilka dni temu wymieniany przewód paliwa (Januszowo wcześniej przewód ogrodowy)
Pompa paliwa zrobiona na kabelku z włącznikiem...
Silnik nie dymi ani na czarno ani na niebiesko i nie pracuje jakby brakowało mu ciśnienia.
po dolaniu oleju na tłoki (+- 3 ml) przy odpaleniu silnik z automatu strzelił w wydech/dolot ale nie zmieniła się jego ogólna praca.
Od wymiany płynu chłodniczego układ zapowietrzony i tak jakby były bąbelki powierza (tydzień temu) [wymiana termostatu czujników króćca obudowy uszczelek]
Wentylator przy 90 stopniach pracuje jak kierunek uruchamia się i gaśnie do zbicia temperatury [patrząc po zegarach zaczyna robić tak przy 80 stopniach (nie ufam zegarom bo źle wskazują chyba)]
Co jeszcze sprawdzić?
Dziś mierzymy ciśnienia w silniku / ciśnienie paliwa (wczoraj nie mieliśmy jak)
otwierać silnik? Wolałbym tego uniknąć. Objawy dość dziwne i nie wskazują na uszczelkę pod głowicą.
Odpinanie świec nie zmienia pracy silnika 3-4 cyl.
Zmiana świeć brak reakcji (stare miały iskrę) całość
Auto na LPG gaśnie jeśli nie wcisnę pedału gazu
z wydechu czuć zapach PB jakby się do niego lała
odkręciliśmy "talerz" dociskaliśmy itd. nie zmieniało pracy silnika.
Auto miało wymieniane panewki i wymiarowany wał pojeździło 3 dni i koniec
wilgoć między głowicą a blokiem (prawdopodobnie powstała przy wymianie króćca)
Na start silnik tłucze (po chwili przestaje tłuc ale chodzi jak by nie mógł)
Olej jest nowy - 10w40 (Valvoline)
dodatkowo po 3 próbach zapalenia auto nie ma szans na odpalenie albo zacina się w pewnym zakresie obrotu rozrusznika
kopułka zapłonowa / zapłon sprawdzony niby sprawny
filtr powietrza nowy.
kilka dni temu wymieniany przewód paliwa (Januszowo wcześniej przewód ogrodowy)
Pompa paliwa zrobiona na kabelku z włącznikiem...
Silnik nie dymi ani na czarno ani na niebiesko i nie pracuje jakby brakowało mu ciśnienia.
po dolaniu oleju na tłoki (+- 3 ml) przy odpaleniu silnik z automatu strzelił w wydech/dolot ale nie zmieniła się jego ogólna praca.
Od wymiany płynu chłodniczego układ zapowietrzony i tak jakby były bąbelki powierza (tydzień temu) [wymiana termostatu czujników króćca obudowy uszczelek]
Wentylator przy 90 stopniach pracuje jak kierunek uruchamia się i gaśnie do zbicia temperatury [patrząc po zegarach zaczyna robić tak przy 80 stopniach (nie ufam zegarom bo źle wskazują chyba)]
Co jeszcze sprawdzić?
Dziś mierzymy ciśnienia w silniku / ciśnienie paliwa (wczoraj nie mieliśmy jak)
otwierać silnik? Wolałbym tego uniknąć. Objawy dość dziwne i nie wskazują na uszczelkę pod głowicą.