[B4 2.0 ABT] Cięcie paska rozrządu
: 09 wrz 2021, 08:54
Tak jak w tytule, straszną upierdliwością jest ścinanie paska rozrządu. Z tego co mi tata powiedział, to problem był odkąd się auto w rodzinie pojawiło. Wymieniliśmy cały rozrząd, włącznie ze wszystkimi kołami, trochę to zredukowało wg taty cięcie, ale problem nie ustąpił.
Mamy na razie dwie teorie: albo że trzeba wymienić tłumik drgań (tak się ta część przyczepiona do napinacza nazywa? ), albo słyszałem, że zjeżdżanie i w konsekwencji cięcie paska może być spowodowane przez śrubkę (podobno była wstawiona jakaś inna, nieoryginalna). Myślę nad tym drugim wariantem, bo przy okazji wymiany rozrządu wymieniona była i śrubka, ale to wciąż zamiennik. Gdzieś ktoś na jakimś forum sugerował, żeby dorwać oryginalną śrubkę z ASO, tylko pytanie, czy po tylu latach jest szansa coś takiego dopaść, a jak nie, to gdzie szukać choćby używki. No i jaki jest numer OEM.
Ostatecznie słyszałem też o możliwości wstawienia napinacza z Passata bodaj, co ponoć rozwiązuje problem cięcia, ale tutaj z kolei pojawia się pytanie, na ile jest to rozwiązanie trwałe i bezproblemowe. Czy później nie trzeba czegoś regulować albo spodziewać się, że coś odmówi współpracy.
Docelowo chciałbym sobie móc zrobić jakąś dłuższą trasę odgruzowaną 80-tką i nie martwić się, że zerwie mi się pasek.
Mamy na razie dwie teorie: albo że trzeba wymienić tłumik drgań (tak się ta część przyczepiona do napinacza nazywa? ), albo słyszałem, że zjeżdżanie i w konsekwencji cięcie paska może być spowodowane przez śrubkę (podobno była wstawiona jakaś inna, nieoryginalna). Myślę nad tym drugim wariantem, bo przy okazji wymiany rozrządu wymieniona była i śrubka, ale to wciąż zamiennik. Gdzieś ktoś na jakimś forum sugerował, żeby dorwać oryginalną śrubkę z ASO, tylko pytanie, czy po tylu latach jest szansa coś takiego dopaść, a jak nie, to gdzie szukać choćby używki. No i jaki jest numer OEM.
Ostatecznie słyszałem też o możliwości wstawienia napinacza z Passata bodaj, co ponoć rozwiązuje problem cięcia, ale tutaj z kolei pojawia się pytanie, na ile jest to rozwiązanie trwałe i bezproblemowe. Czy później nie trzeba czegoś regulować albo spodziewać się, że coś odmówi współpracy.
Docelowo chciałbym sobie móc zrobić jakąś dłuższą trasę odgruzowaną 80-tką i nie martwić się, że zerwie mi się pasek.