Forum Audi 80 Klub Polska

Dzień dobry, Jestem tu nowy, chciałbym się przywitać i Was pozdrowić. Od razu z problemem. Szukałem, może źle, ale nie widzę wskazówek.
Efekt jest jak w tytule na zimnym silniku. Na postoju (też na zimnym) po odpaleniu obroty ok. 1100 i jak podjadę do 4000 to po 3-4 sekundach zaczyna się dławić tak jakby brakło paliwa, obroty spadają, puszczam pedał gazu i po ok. trzech takich powtórkach efekt dławienia znika, a obroty ustawiają się na 900. Do następnego odpalenia na zimnym.
Dodam, że samochód otrzymałem od rodziny i chciałem go doprowadzić do ładu i zostawić sobie jako pamiątkę. Do tej pory było wymienione uszczelnienie silnika, rozrząd, chłodnica, wydech, przekładnia kierownicza, kable, świece, kopułka i palec, guma od serwa, sprawdzony niebieski czujnik; pół samochodu...Przed tymi wymianami efekt dławienia był taki sam. Acha, a na ciepłym silnik chodzi nierówno (popierduje). Poradźcie proszę co to może być.

Ma LPG??

Tylko benzyna, nie ma instalacji LPG, sorki zapomniałem to zaznaczyć

Który rok produkcji??

Sonda do sprawdzenia, najlepiej oscyloskopem...

1993. Jarewa; czytałem tu dużo Twoich postów. Widać, że znasz się jak mało kto. Może dałbyś radę mi to autko naprawić. Daj znać na Priv lub jakiś kontakt do Ciebie. Pozdrawiam
Darrek.

Hej, moich przygód ciąg dalszy, wczoraj autko wróciło od mechanika. Miał mi wymienić sondę lambda, ale po trzech dniach walki klapa, sonda ani drgnie. Nie pomogło psikanie i podgrzewanie palnikiem. Padła propozycja wymiany całego kolektora. Co Wy na to? Może jednak jest jakiś inny sposób.
Dzisiaj, przy okazji podpiąłem multimetr i wygląda na to, że grzałka sondy nie dostaje napięcia (oporność ok. 4,3 oma). Dodatkowo gniazdo wygląda na trochę wymęczone. Mierzyłem po włączeniu zapłonu. Jak z tym napięciem powinno być, czy silki ma pracować i gdzie szukać przyczyny (bezpiecznik ?).

Zasilanie sondy idzie bodajże że przekaźnika pompy paliwa więc silnik musi pracować aby działała.

Odłącz sondę i zobacz jak się zachowuje auto jak po podłączeniu znów dławi to do wymiany , niebaw się w tanie używki!

Wracam ponownie. Auto trochę stało. Udało się w końcu wymienić sondę lambda i auto przestało się dławić i jeździ dużo, dużo lepiej. Dziękuję Wam za trafną diagnozę.
Pozostał jeszcze jeden problem, auto po rozgrzaniu na wolnych obrotach "popierduje", a obrotomierz lekko drga w okolicy 900 obrotów. Niby nic takiego, ale trochę męczące.
Kolejny - piąty już mechanik nie dał rady. Jedyne co stwierdził to że na zimno czas wtrysku to ok. 2ms a po rozgrzaniu 1ms, co w/g niego jest za mało. W sumie auto było wielokrotnie przejrzane, czyszczony monowtrysk, zmierzone ciśnienie - ok. 9 atmosfer na każdym cylindrze, lewego powietrza raczej nie ma. Co to może być, gdzie zajrzeć, może ktoś z Was miał podobnie i wie jak do tego podejść?

9 bar to już niech dojeżdża do końca i wymień na inny silnik...

Silnik bym kupił, bo mi bardzo zależy na tym samochodzie tylko jak się do tego zabrać i gdzie szukać kogoś kto mi to wymieni i zrobi to dobrze. Masz jakiś pomysł?

Teoretycznie remont wyniesie cie na nowych czesciach ok 2-4,5 tys zł robilem i czy jest sens nwm w tych pieniadzach kupisz 5 takich silnikow w niewiadomym stanie twoje auto twoje pieniadze twoja decyzja

Szukałem silnika i powiem Wam, że dostępnych ofert szansa na znalezienie czegoś w miarę sprawnego jest praktycznie żadna. Jeśli już coś wyglądało na ciekawe to po kontakcie ze sprzedawcą i zadaniu kilku konkretnych pytań kontakt szybko się urywał. Zostaje mi druga opcja czyli remont albo trzecia - na złom
Zanim zdecyduję chciałbym jeszcze Was podpytać; silnik ma słabą kompresję ale nie kopci i nie bierze ani grama oleju (10W40 od Liqui i po 1000 km na bagnecie max.).
Samochód żwawo jeździ i z prędkościami autostradowymi bez zadyszki. Jedyne co to na rozgrzanym silniku, na wolnych jest "popierdywanie" i wyraźne jakby "strzały w wydech" i telepie silnikiem. Głowica była zdejmowana, planowanie i uszczelka ale nic z zaworami nie robili. Czy jest szansa, że przyczyną takich efektów jest niedomykanie się lub nieszczelność zaworów i czy z Waszego doświadczenia wystarczyłoby tylko głowicę wyremontować? I drugie znacie jakiś warsztat na Dolnym Śląsku, który się zna na audi 80 i byłby w stanie mi to auto doprowadzić do ładu?

No to popełniłeś podstawowy błąd i będziesz tego zalowal... Było wtedy oszczedzac 200zl? Jak się ściąga głowice zawsze daje się do weryfikacji bo to małe koszta...