Strona 1 z 1

[Coupe 85 2.0 JS] nierowna praca , gasnie na benzynie

: 24 gru 2007, 11:59
autor: active
Witam posiadam autko z mechanicznym wtryskiem , ja osobiście jeżdżę tylko na gazie i prawdopodobnie wtryskiwacze sie zapiekły bo gdy wrzucam na benzynę autko na niskich obrotach troche szarpie a po zdjęciu całkowicie nogi z gazu odrazu gaśnie orientuje sie może ktoś czy taki płyn mógłby coś tu pomóc ?? PŁYN

: 24 gru 2007, 13:12
autor: prezes3000
ja dołączam sie do tego postu, mam B3 z silnikiem 1,8 JN także na mechanicznym i mam takie same objawy, pomożecie?

: 25 gru 2007, 11:43
autor: a.malek
Możesz spróbować dolać do benzyny preparatu do czyszczenia wtrysków, czasami pomaga. Polecam (nie mam pamięci do nazw, ale chyba Xannax czy coś takiego).

: 25 gru 2007, 13:51
autor: active
Wiec tak ja juz kupiłem preparat Xeramic w czarnej butelce pisało na nim żeby wlać całość do 60litrow paliwa , ja miałem około 15-20 litrów i wlałem go 2/3 , po czym wyruszyłem na obwodnice go troche przegonić :) musze powieziec ze efekt duży tzn nadal gaśnie jak sie spuści noge z gazu ale czuc poprawe nie zatyka go juz tak jak wczesniej i bardziej reaguje na gaz .. w moim przypadku juz wtryskiwacze nie są do uratowania poprzez takie płyny

: 26 gru 2007, 13:49
autor: a.malek
moje też nie były, ale jednak dało radę. Twoja wola panie. Jeżeli myślałeś, że tylko wlejesz i od razu ruszy to "takie rzeczy tylko w Erze". Ja przemęczyłem się z Lublina na Poznań i z powrotem i jak ręką odjął. Ale nadal leję.
A i faktycznie Xeramix. Xannax to psychotrop.... Ale też fajny :mrgreen:

: 26 gru 2007, 17:19
autor: bartek18150
a.malek pisze: Xannax to psychotrop.... Ale też fajny :mrgreen:
kolego lales psychtropy do audiczki?? :lol: hehe fajnie pewnie chodzila :p

mozesz kolego tez zaryzykowac i wykrecic wtryski poczym pomyc je dokladnie czysciusienka nafta i wysuszyc. Ja mam 1,8 JN i wystarczy takie plastiki odkrecic

: 27 gru 2007, 03:12
autor: a.malek
Nie lałem do audiczki ale jak wlałem w siebie to fajnie się jeździło :lol: {[(ZART)]} ale tak nie do końca....