[80 B4 2.0 ABK] Jaka przyczyna spadku mocy? Wykres z hamowni
: 30 mar 2008, 16:01
Witam.
Na ostatnim spocie w Olsztynie dzięki koledze Bzyczkowi mieliśmy możliwość shamowania aut. Przeczuwałem że coś jest nie tak i okazało się że mój silnik niestety mocno niedomaga
Wyszło że mam 101,8 KM zamiast 115 KM w serii i 163,9 Nm. Moment jest OK, ale dlaczego spadła tak moc :?: Nie mam LPG w samochodzie.
Wykres:
Wiedziałem że raczej nie będzie serii, ale nie spodziewałem się że ucieknie mi aż 13KM. Od pewnego czasu samochód sprawia wrażenie jakby słabszego i czasami zachowuje się dziwnie, np. miałem taką sytuację że podczas dodawania gazu samochód zwalniał i zaczął szarpać. Po chwili wszystko wróciło do normy i pojechałem dalej. Samochód przy raptownym dodawaniu gazu trochę się dławi. No i wydaj mi się że ostatnio trochę za dużo popala.
Pierwsze podejrzenia padły na przepływomierz. Dziś kuzyn sprawdził mi "na sucho" miernikiem opór przepływomierza. Jak wychylałem ręką klapkę to wartości na wskaźniku rosły, a przy prawie całkowitym wychyleniu klapki (około 3/4) raptownie spadły do punktu początkowego. Czy taki pomiar można w ogóle uznać za miarodajny :?:
Może ktoś z Was ma jakieś inne spostrzeżenia co może być przyczyną takiego spadku mocy :?: Chciałbym doprowadzić go do serii
Na ostatnim spocie w Olsztynie dzięki koledze Bzyczkowi mieliśmy możliwość shamowania aut. Przeczuwałem że coś jest nie tak i okazało się że mój silnik niestety mocno niedomaga
Wyszło że mam 101,8 KM zamiast 115 KM w serii i 163,9 Nm. Moment jest OK, ale dlaczego spadła tak moc :?: Nie mam LPG w samochodzie.
Wykres:
Wiedziałem że raczej nie będzie serii, ale nie spodziewałem się że ucieknie mi aż 13KM. Od pewnego czasu samochód sprawia wrażenie jakby słabszego i czasami zachowuje się dziwnie, np. miałem taką sytuację że podczas dodawania gazu samochód zwalniał i zaczął szarpać. Po chwili wszystko wróciło do normy i pojechałem dalej. Samochód przy raptownym dodawaniu gazu trochę się dławi. No i wydaj mi się że ostatnio trochę za dużo popala.
Pierwsze podejrzenia padły na przepływomierz. Dziś kuzyn sprawdził mi "na sucho" miernikiem opór przepływomierza. Jak wychylałem ręką klapkę to wartości na wskaźniku rosły, a przy prawie całkowitym wychyleniu klapki (około 3/4) raptownie spadły do punktu początkowego. Czy taki pomiar można w ogóle uznać za miarodajny :?:
Może ktoś z Was ma jakieś inne spostrzeżenia co może być przyczyną takiego spadku mocy :?: Chciałbym doprowadzić go do serii