Cześć.
Uszczelniacze można wymienić bez zdejmowania głowicy. Jest taka metoda, którą stosuję, nie dość, że pozwala szybko i bezboleśnie wymienić uszczelniacze to jeszcze do tego umożliwia sprawdzenie szczelności cylindra (uszczelkę, pierścienie i zawory). Mianowicie:
ze starej świecy należy zrobić dyszo-zawór. Obtłukujemy porcelanę, środek gwintujemy wkręcamy tam dopasowaną nagwintowaną rurkę, do rurki za pomocą opaski mocujemy 20 cm węża do końcówki węża zawór przelotowy jednokierunkowy dmuchający przez rurkę a blokujący wylot powietrza w drugą stronę.
Wykręcamy wszystkie świece, zdejmujemy pokrywę zaworów i wałek rozrządu, wyjmujemy szklanki z gniazd, tłoki ustawiamy w połowie cylindrów i blokujemy je w tej pozycji. Najlepiej zablokować koło pasowe i wrzucić 1 bieg.
wkręcamy dyszo-zawór w gniazdo świecy, pompujemy cylinder do 6 atmosfer zazwyczaj to wystarcza żeby scisnąć sprężyny i zdjąć zamki z zaworów. Sprężyny zdejmujemy i układamy tak, żeby nie pomylić ich i założyć na te same zawory.
Stare uszczelniacze zdejmujemy i zakładamy nowe uzbrajamy zawory, spuszczamy powietrze z cylindra(zalecane jeśli nie chcemy zrobić sobie krzywdy i uszkodzić głowicy)0. Powtórzyć czynność dla każdego cylinda
. Jeśli uszczelka, zawór, gniazdo zaworu albo pierścienie leżą to nie napompujemy cylindra. Po zakończonych manewrach należy sprawdzić ustawienie paska rozrządu oraz fazy rozrządu. To tak w skrócie w razie jakichś pytań można do mnie napisać na gg 1807382 albo zadzwonić 608074088 byle nie po 24
( na gg najczęściej jestem niewidoczny).
:-o :mrgreen: Pozdrawiam Egon