[80 B4 2.0 ABK]Kłopoty z silnikiem
: 22 lut 2007, 12:28
Witam, mam pytanie związane z moim niedawnym problemem z uruchomieniem silnika.
Mianowicie, mam Audi 2.0 E z Avant z silnikiem ABK. Pojechałem parę dni temu samochodem do pracy (jakieś 10 km). Po jakimś czasie (około godziny) postanowiłem go umyć więc zapaliłem silnik i podjechałem w miejsce gdzie mogłem to zrobić, zgasiłem i chcąc podjechać jeszcze parę metrów dalej, chciałem go ponownie uruchomić. No i się zaczęło, a raczej nie stało się nic. Silnik za nic nie chciał odpalić. :-x Zabrałem się więc do oględzin, sprawdziłem czy jest iskra na świecach (nawiasem to świece były suche nawet po kilku próbach uruchomienia), sprawdziłem czy pompa podaje paliwo, (nawet już miałem zamiar wstrzyknąć dawkę paliwa bezpośrednio do kolektora ssącego). Ostatecznie, wszystkie moje próby były bezskuteczne, silnik jak nie palił tak dalej nie chciał! Zadzwoniłem po kolegę żeby mnie sholował i czekając nie próbowałem zapalić samochodu. gdy kolega przyjechał postanowiłem JESZCZE RAZ spróbować, no i ........ zapalił za pierwszym razem !!! Potem już palił 100/100 razy. Co się mogło stać ? Gdzie szukać przyczyny ? Czy może mi ktoś z Was podpowiedzieć jaka rada na takie awarie ?
Pozdrawiam.
Mianowicie, mam Audi 2.0 E z Avant z silnikiem ABK. Pojechałem parę dni temu samochodem do pracy (jakieś 10 km). Po jakimś czasie (około godziny) postanowiłem go umyć więc zapaliłem silnik i podjechałem w miejsce gdzie mogłem to zrobić, zgasiłem i chcąc podjechać jeszcze parę metrów dalej, chciałem go ponownie uruchomić. No i się zaczęło, a raczej nie stało się nic. Silnik za nic nie chciał odpalić. :-x Zabrałem się więc do oględzin, sprawdziłem czy jest iskra na świecach (nawiasem to świece były suche nawet po kilku próbach uruchomienia), sprawdziłem czy pompa podaje paliwo, (nawet już miałem zamiar wstrzyknąć dawkę paliwa bezpośrednio do kolektora ssącego). Ostatecznie, wszystkie moje próby były bezskuteczne, silnik jak nie palił tak dalej nie chciał! Zadzwoniłem po kolegę żeby mnie sholował i czekając nie próbowałem zapalić samochodu. gdy kolega przyjechał postanowiłem JESZCZE RAZ spróbować, no i ........ zapalił za pierwszym razem !!! Potem już palił 100/100 razy. Co się mogło stać ? Gdzie szukać przyczyny ? Czy może mi ktoś z Was podpowiedzieć jaka rada na takie awarie ?
Pozdrawiam.