Strona 1 z 5
[80 B4 2.0 ABK] Problem z zapalaniem
: 25 sty 2007, 16:41
autor: Marcin1
Od dłuższego czasu mam problem z zapalaniem silnika. Rozrusznik kręci ale silnik dopiero po chwili zaskakuje i przez chwilkę nie równo pracuje tak jakby na 3 gary i śmierdzi benzyną. Casem zapali na dyg. Jak się zagrzeje to zauważyłem ze na wolnych obrotach (na postoju) unosi się czarny dym z rury wydechowej. Od tego czasu bardzo dużo pali benzyny. Na LPG silnik pracuje i spala prawidłowo. Zmieniłem sondę lambda, czujniki temperatury, kopułkę, palec, kable i miałem od znajomego na próbę przepływomierz i nic to nie dało. Bardzo proszę o rade na co można jeszcze zwrócić uwagę. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
: 25 sty 2007, 17:18
autor: Organista18
Wydaje mi się że jest zły skład mieszanki, co wymaga regulacji! 8-)
: 25 sty 2007, 17:51
autor: japan
Stawiam tak na 90 % na regulator ciśnienia. Można go sprawdzić tak. Zciągasz wężyk podciśnienia z regulatora (na zgaszonym silniku) i potrzysz czy nie leci benzynka. Jak leci to do wymiany regulator. Powodzenia
: 30 sty 2007, 09:07
autor: rogu
A gdzie taki regulator ciśnienia zakupić ?. Mam Audi B4 ABT i szukam czegoś takiego.
: 30 sty 2007, 19:30
autor: robert 30
zresetuj kompa może coś pomoże .może chodzi w trybie awaryjnym
[80 B4 2.0 ABK] Problem z zapalaniem
: 03 mar 2007, 14:31
autor: szponi
Witam wszyskich kolegów
Problem wymiony w temacie pojawia się na zimnym silniku. Po przekreceniu kluczyka pompka podaja paliwko, po chwili przekaźnik odłącza pompa i kręcę kluczykiem dalej. Silnik zapala i po chwili gaśnie. Czekam kolejną chwilę i robię powtórkę. Juz mogę go tak kręcić, kręcić i nic, bo się tylko zalewa. Przechodzę w tryb awaryjny

zdejmuję wtyczkę z niebieskiego i szarego czujnika w króćcu na głowicy, otwieram puchę od filtra, wciskam gaz w podłogę i za n-tym razem "zapali". Fultr nowy i nie jest nic zatkane nie w tym celu go otwieram tylko żeby miał lżej zasysać. Startuje z bardzo wolnych obrotów (500-600obr/min nóżka ciagle w podłodze) wiadomo zalany. Strasznie nim rzuca przy tych obrotach, chodzi jakby na 2-3 garach. Po rozgrzaniu pali z przysłowiowego dotyku. Sprawdzałem niebieski czujnik (rezystancja czujnika w zależnosci od temperatury silnika pokrywa się idealnie z podaną w książecke Dietera), zakładałem nowy trój pinowy i to samo. Niezależnie od tego czy wtyczki są założone, czy też nie efekt jest ten sam - nie zapala!! Gdzie szukać przyczyny koledzy pomóżcie.
Jeszcze jedno pytanko: patrząc od przodu na silnik, z lewej strony głowicy przymocowany jest do czujnik. Po zwarciu przewodów tego czujnika startuje wentylator. Jeżeli ten czujnik odpala wentylator, to w takim razie po co jest niebieski w chłodnicy 2-pinowy?? Dwa śmigiełka, drugie napędzane paskiem wentylator jeden bieg.
: 03 mar 2007, 14:34
autor: Doc
Zdaje sie, ze są dwa czujniki niezalene. Jeden do wskaznika temp w zegarach.
Miałem podobną przygodę z VW Scirocco. Tam jednak padły dwa wtryskiwacze, tj za duzo sikały mu i działo się to tylko na totalnie zimnym motorze.
Jaki masz przebieg ?
: 03 mar 2007, 15:20
autor: szponi
162 tys. Myślę też o pompie paliwa. Jak zimny na poczatku zawsze napompuje i zaskoczy, zgaśnie i pojawia się armagedon :cry: Spróbuję jej dziś drucia z + podpiąć bezpośrednio od akumulatora i ogrzeje dmuchawą przewody WN.
Pozdrawiam
Szponi
: 03 mar 2007, 17:21
autor: robert 30
ja miałem dziś rano tak samo i padł mi czujnik temperatury wymieniłem i ok :mrgreen:
: 03 mar 2007, 19:39
autor: szponi
Czujnik wyżej pisałem, że jest ok. Postawiłem dzis Farelka (to nie jest reklama urzadzenia) na silniku i skierowałem strumień ciepłego powietrza na przewody. Złapały temp 15stopni i przekręciłem kluczykiem. Dygnął od razu :lol: oczywiście równiutko nie wystartował, bo był zalany z poprzednich prób, ale poszzedł. Wrzuciłem nowe przewody, troche odczekałem i ponownie zapalił z pierwszego. Zobaczę jeszcze dziś jak całkowicie ostygnie. Myślę że tu juz będzie to.
Pozdrawiam wszystkich
Szponi
: 03 mar 2007, 20:11
autor: wilu8
Jeszcze jedno pytanko: patrząc od przodu na silnik, z lewej strony głowicy przymocowany jest do czujnik. Po zwarciu przewodów tego czujnika startuje wentylator. Jeżeli ten czujnik odpala wentylator, to w takim razie po co jest niebieski w chłodnicy 2-pinowy?? Dwa śmigiełka, drugie napędzane paskiem wentylator jeden bieg.
to tez jest czyjnik temperaturu tylko taki krańcowy działa przy ok 108stopniach takie zadezpieczenie gdyby po zgaszeniu silnika wzrosla temperatura , umnie w lecie zawsze sie wlącze wentylator po jakims czasie od zgaszenia

: 04 mar 2007, 00:05
autor: rogu
szponi pisze:Czujnik wyżej pisałem, że jest ok. Postawiłem dzis Farelka (to nie jest reklama urzadzenia) na silniku i skierowałem strumień ciepłego powietrza na przewody. Złapały temp 15stopni i przekręciłem kluczykiem. Dygnął od razu :lol: oczywiście równiutko nie wystartował, bo był zalany z poprzednich prób, ale poszzedł. Wrzuciłem nowe przewody, troche odczekałem i ponownie zapalił z pierwszego. Zobaczę jeszcze dziś jak całkowicie ostygnie. Myślę że tu juz będzie to.
Pozdrawiam wszystkich
Szponi
Witam,
Sam jestem ciekawy czy to pomoże. Mam podobny problem. Jedyna różnica w tym, że jak zakręcę kilka razy kluczykiem, jak zimny, to w końcu złapie i nie gaśnie.
Póki co mechanicy i gazownicy nie wiedzą w czym rzecz. Najgorsze też, że nie mogę znaleźć mechanika, który miałby KTS'a żeby pomierzyć wszystkie czujniki, zblokować zapłon i ustawić go jak trzeba. No i jeszcze muszą pomierzyć ciśnienie manometrem żeby sprawdzić czy jest prawidłowe. Mam podejrzenia, że może to być regulator ciśnienia, ale kto wie. Teorie upadają, kiedy próbuję uruchomić go na gazie i jest tak samo jak na benzynie - nie startuje. Może u mnie też coś jest z napięciem ?. Może regulator napięcia jest walnięty ?.
Poproszę o jakieś wskazówki.
: 04 mar 2007, 10:14
autor: robert 30
ja wczoraj tez nie moglem odpalic i jakims cudem wyjąłem wtyczke z czujnika temperatury i wtedy odpalil(od pierwszego).jak zalozylem wtyczke to krecil tak jakby sie zalewal
: 04 mar 2007, 11:31
autor: japan
Witam,
Sam jestem ciekawy czy to pomoże. Mam podobny problem. Jedyna różnica w tym, że jak zakręcę kilka razy kluczykiem, jak zimny, to w końcu złapie i nie gaśnie.
Póki co mechanicy i gazownicy nie wiedzą w czym rzecz. Najgorsze też, że nie mogę znaleźć mechanika, który miałby KTS'a żeby pomierzyć wszystkie czujniki, zblokować zapłon i ustawić go jak trzeba. No i jeszcze muszą pomierzyć ciśnienie manometrem żeby sprawdzić czy jest prawidłowe. Mam podejrzenia, że może to być regulator ciśnienia, ale kto wie. Teorie upadają, kiedy próbuję uruchomić go na gazie i jest tak samo jak na benzynie - nie startuje. Może u mnie też coś jest z napięciem ?. Może regulator napięcia jest walnięty ?.
Poproszę o jakieś wskazówki.
Jak i na gazie nie pali to stawiam na wspólne elementy silnika raczej zapłonu, przewody, świece, palec ,kopółka, czujnik halla, cewka.
: 04 mar 2007, 22:01
autor: oscarek
Czasami w ABK pada zawór podciśnieniowy paliwa na początku listwy wtryskiwaczy. Rzadko ale jednak. Miałem taki problem - na zimnym palił OK; na ciepło po 3-4 kręceniach. Wymieniłem pompę paliwa - nie trzymała po odłączeniu zapłonu, czujnik temp. silnika (zbędnie stary był OK) i na końcu rzeczony zaworek. Pali jak wściekły 100/100.