Czesc,
moj problem jest nastepujacy: strasznei brzeczy mi alternator, po sciagnieciu paska da sie poruszac walkiem trzymajac za kolo pasowe o przynajmniej 1mm-lozyska do wymiany. Chcialem go wykrecic,a tu zonk- dluga sruba imbusowa, ktora sluzy za os obrotu alternatora przy naciaganiu paska ma wyrobione gniazdo szesciokatne,imbus 6 kreci sie w nim swobodnie. Jak moge to rozebrac bez sciaganai chlodnicy w celu wbicia torx'a?
Wpadlem na pomysl,zeby odkrecic alternatora razem z ta ksztaltka przykrecona do bloku silnika- da sie to zrobic?Ile tam ejst srub, jak sciagne dolna oslone rozrzadu uda sie je odkrecic?
Pozdrawiam,
Tomek
: 16 kwie 2009, 13:04
autor: el_scorpion
[ Dodano: 2009-04-16, 13:07 ]
Podłączę się do tematu.
Alternator od ABT 70A
Jakie jest oznaczenie łożyska od strony paska? (na zdjęciu 2)
A drugi problem to że podczas ściągania mniejszego łożyska zszedł także plastik z miedzianymi tulejkami (na zdjęciu 1) i urwały się miedziane blaszki łączące. I tu pytanie czy da się to jeszcze jakoś uratować?
: 16 kwie 2009, 18:01
autor: Kornel
el_scorpion pisze:A drugi problem to że podczas ściągania mniejszego łożyska zszedł także plastik z miedzianymi tulejkami (na zdjęciu 1) i urwały się miedziane blaszki łączące. I tu pytanie czy da się to jeszcze jakoś uratować?
Z tego co się orientuję to komutator można kupić drugi i dolutować, nie robiłem tego, ale mój znajomy tak.
: 16 kwie 2009, 18:25
autor: czarekj
Kornel pisze:Z tego co się orientuję to komutator można kupić drugi i dolutować, nie robiłem tego, ale mój znajomy tak.
Kornel masz w zupełności rację, pod warunkiem, że jest do czego przylutować. Czasami doprowadzenia potrafią się urwać w taki sposób, że trzeba aż wirnik demontować.
Żeby nie zwiększać kosztów naprawy proponuję zdejmowac łożyska metodą "na szlifierkę". Oczywiście wszystko z wyczuciem.
Niestety te komutatory - zamienniki ze sklepow mają często bicie, więc warto uratować oryginał.
: 16 kwie 2009, 19:02
autor: Kornel
czarekj pisze:Kornel masz w zupełności rację, pod warunkiem, że jest do czego przylutować.
To oczywiście nie podlega żadnej dyskusji <ok>
: 17 kwie 2009, 10:22
autor: el_scorpion
A jak z trwałością tego lutowania? Ile kolega już jeździ po tej operacji?
A co z oznaczeniem tego łożyska?
Może ktoś się orientuje jakie tam idzie?
Jest na nim napisane: SCO3A2ILHA, niestety nie umiem tego rozszyfrować.
: 17 kwie 2009, 11:15
autor: olek70
Jak będziesz kupował te łożyska to poproś o wysokoobrotowe.
: 17 kwie 2009, 16:06
autor: goldi j51
olek70 pisze:Jak będziesz kupował te łożyska to poproś o wysokoobrotowe.
:shock: wysoko obrotowe
: 17 kwie 2009, 21:07
autor: olek70
Ok wysoko obrotowe. Na normalnych pojeździłem pół roku. Na wysoko obrotowych już dwa lata.
: 17 kwie 2009, 21:43
autor: Kornel
el_scorpion pisze:A jak z trwałością tego lutowania? Ile kolega już jeździ po tej operacji?
Powiem tak, jeszcze nie jeździ bo silnik się składał, jutro dopiero będzie powoli wędrował pod maskę.
Alternator był testowany tylko na zewnątrz, ile czasu pojeździ nie wiem.
: 17 kwie 2009, 22:25
autor: Dziki
ja wymieniłem sporo komutatorów i wszystkie jeżdżą, czyli luty nie puściły :mrgreen:
najlepiej jest pociągnąć lakierem bezbarwnym po lutach na koniec, a łożyska to SKF lub FAG polskich nigdy :!:
: 17 kwie 2009, 22:56
autor: Danek
Dziki pisze:a łożyska to SKF lub FAG polskich nigdy
Hehe, zdziwiłbyś się pewnie jakbyś zobaczył na tych SKF-ach made in Poland . Akurat polskie łożyska są bardzo dobre.
: 17 kwie 2009, 23:00
autor: Dziki
chodzi mi o polskie typu po 6zł sztuka
: 18 kwie 2009, 11:10
autor: el_scorpion
O ten komutator to gdzie pytać? W sklepie z cześciami samochodowymi czy bardziej w jakichś elektrycznych?
Nadal nikt nie napisał jakie to jest łożysko (oznaczenie)
: 18 kwie 2009, 18:04
autor: Dziki
komutator w dobrym sklepie z częściami samochodowymi, łóżysk szło kilka rodzajów tak jak i alternatorów bosch, valeo... zmierz je suwmiarką i do sklepu z łożyskami najlepiej sie udać. 6203 ja obstawiam