Witam juz od dawna słychać właśnie takie stuki w silniku, ale tylko na zimnym silniku i na niskich obrotach, gdy doda sie gazu zanikają, co to może być?? Jakąś awaria czy to jest normalne w tych silnikach?? Aha i ile oleju wchodzi do tego silnika??
Oto link do filmu trochę słaba, jakość ale chodzi tu bardziej o dźwięk jak jakoś filmu.
Wspominany link:
Kolego, na przyszłość pamiętaj o regulaminie!
: 14 maja 2009, 21:47
autor: sitar
Z wymianą filtra 3 litry a bez 2,5 litra.Zdejmij pokrywę wałka rozrządu i popatrz czy nie masz szczeliny pomiędzy którąś ze szklanek a krzywkami wałka.Mi to wygląda na walniętą szklankę.
: 14 maja 2009, 23:50
autor: jerry
Napewno temat o popychaczach hydraulicznych był już wałkowany, ale mam podobny klekot i zastanawiam się czy mozna uruchomić silnik ze zdjętą pokrywą? Tzn. czy nie będzie pryskać na boki. Wydaje mi się że wtedy najłatwiej by było ocenić na którym zaworze szklanka do wymiany. Widziałem coś takiego kiedyś na starym dieslu, z zaworami regulowanymi szczelinomierzem. Mechanik regulował a potem odpalał i słuchał bez zakładania dekla. Czy w PM tak można?
: 14 maja 2009, 23:54
autor: lukas22-78
To normalne zjawisko zaraz po rozruchu ponieważ wtedy występuje samoregulacja zaworów i powinno to stopniowo zanikać po rozgrzaniu się silnika.Można zacząć się martwić jak te odgłosy słychać przy rozgrzanym silniku.
: 14 maja 2009, 23:55
autor: misiek440
nie jestem pewien ale raczej nie w audi masz natrysk na wałek
jak jest cichy i ci nie przeszkadza to bym zostawił, czasami pomaga wymiana szklanek ale nie zawsze bo możne sie okazać że wałek jest przytarty. Jeżeli jest to już mocny klekot to bym jednak je wymienił szklanki ale tylko i wyłacznie firmy INA/LUK
: 15 maja 2009, 08:03
autor: siwak
No jak sie silnik nagrzeje to juz nie słychać tego klekotu, czyli co mam zrobić? Zostawić czy pojechać do mechanika?
: 15 maja 2009, 08:33
autor: Kokolino
To wszystko zależy jak długo klekocze po rozruchu. Jak krótko to nie ma sie czym martwić natomiast jak siega to juz minut to szklanki do wymiany.
: 15 maja 2009, 08:38
autor: siwak
a cena takich szklanek?? i czy wymieni to sie samemu czy raczej nie
: 15 maja 2009, 08:48
autor: Kokolino
W ubigłym roku płaciłem za zestaw 160 zeta plus uszczelka pokrywy zaworów.
W tym samym czasie wymieniałem jeszcze rozrząd.
Jeżeli masz smykałke do mechaniki i potrafisz wymienić rozrząd to jest to wykonalne samemu.
Ściągasz pasek rozrządy, pokrywę zaworów, odkręcasz wałek rozrządy ściągasz stare szklanki i zakładasz nowe. Wszusko montujesz z powrotem i po robocie.
Pozdrawiam
: 15 maja 2009, 09:59
autor: misiek440
z tym że dla kogoś kto nigdy nie widział, ani nie wyciągał uszczelniaczy może to byc bardzo trudne , bo france nie chcą schodzić :evil:
: 15 maja 2009, 11:04
autor: Kokolino
misiek440 pisze:z tym że dla kogoś kto nigdy nie widział, ani nie wyciągał uszczelniaczy może to byc bardzo trudne , bo france nie chcą schodzić :evil:
Misiek Ty chyba tematy pomyliłeś bo my tu dyskutujemy o popychaczach.
Niemniej jednak jak juz jest tak daleko rozebrane to można również wymienić uszczelniacze. Ale to już raczej dla bardziej doświadczonego amatora.
: 15 maja 2009, 11:16
autor: misiek440
faktycznie pomyliłem uszczelniaczami ale jak się robi szklanki to i uszczelniacze bo po co to dwa razy rozbierać a cena uszczelniaczy to 20-40zł za komplet tylko dłubania troszkę jest
: 15 maja 2009, 18:51
autor: siwak
aha czyli całosc około 200zł wyjdzie no oki jak bedzie kaska wolna to oddam do mechanika nie bede sie pchał w cos czego nigdy nie robiłem
: 15 maja 2009, 19:00
autor: misiek440
tylko go przypilnuj jak nie masz zaufanego żeby je jednak wymienił (i to bez ściągania głowicy bo da się)
: 15 maja 2009, 19:32
autor: kaczaza5
Hola hola wolnego koledzy
Pytanie za 10 pkt na jakim oleju śmigasz?
U mnie było identycznie zrzuciłem głowicę zawiozłem do mechanika, to mi powiedział 300 pln robocizny + części i że popychacze są dobre, tylko że olej jest do d**y...
Z części to mi wymieniał prowadnice zaworów i uszczelniacze...
Do silnika z hydraulicznymi popychaczami tylko i wyłącznie olej syntetyczny, albo półsyntetyk - tak mi powiedział mechanik co się zajmuje głowicami...
W związku z tym, że przelatane trochę już jest to zaryzykuje z półsyntetykiem może mi silnika nie rozszczelni
Bo obecnie latałem na mineralnym, a teraz i tak miałem wymieniać bo nalatałem 10 tys. km :mrgreen: