Strona 1 z 1
[B3 JN]Auto nie odpala, wcześniej szarpało, śnieżyna umarła
: 13 cze 2009, 01:02
autor: gmitek
Jakiś czas temu opisałem swój problem ale napisze od początku bo troche sie pozmieniało, auto dzisiaj koło 21 przejechało swoje ostatnie kilometry:/ od marca zaczęło delikatnie szarpać, jakby dławić się, czasami było OK, kilka dni jeździłem bez szarpnięcia aż nagle przez chwile nie miało mocy, obroty spadały do ok. 200/min i trzęsło całym autem a za are sekund podchodziły do 1200/min i tak aki.ś czas, dodawałem gazu to albo nie reagowało albo dochodziło do maks 3k/min i sie jakby dławiło i spadało z obrotów, w czwartek pojechałem wieczorem pojeździć, auto nagle zaczęło szarpać i 10 minut gasiłem i na pare sekund odpalałem auto, po jakimś czasie zaczęło jechać ale lekko szarpało cały czas, wczoraj stałem na światłach jakieś 10 minut, kierowcy trąbili na mnie a ja nie mogłem ruszyć auta z miejsca, obroty nie wchodziły powyżej 200/min, w końcu auto zaczęło "normalnie jechać" delikatnie szarpiąc i przerywając, później już wcale nie szarpało przez ok. 2 km czyli droga do domu bo nie chciałem dalej jechać, wieczorem tatko pojechał po mame do pracy i śnieżyna zgasła mu na parkingu sama, chwile wcześniej zaczęła szarpać i od tego czasu jużnie chodzi, wujek przyciągnął ją do domu, w aucie za każdym razem śmierdziało paliwem gdy tak szarpało, w środe wymieniłem kopułke i palec, patrzyłem świece, są to 3 elektrodowe NGK, były lekko przydymione ale przejechałem je papierem. nic nie dało, wyciągałem silniczek krokowy, przepłukalem go kilka razy WD-40 a później benzyną eksrtakcyjną, wyleciało z niego troche syfu i brudu, po wyczyszczeniu silniczka krokowego tydzień temu auto normalnie zaczęło trzymać obroty tzn. 1k/min, bo wcześniej skakały od 900-1100,1200/min, ale dalej szarpało, pomocy koledzy, będę wdzięczny za fachowe opinie, co spradzwić, co wymienić, mam zamiar jutro wyjąć rozdzielacz paliwa i go w środku jakoś przeczyścić, podobno ciężko to poskładać, ale kilka osób mówiło że to może być główna przyczyna, jak go nie poskładam to kupie sprawny i może będzie po kłopocie, ale doradźcie coś zanim dobiore sie do rozdzielacza,
pozdrawiam!
: 13 cze 2009, 08:27
autor: WOJTEK26
Zacznij od sprawdzenia czy jest iskra, jakie jest ciśnienie paliwa oraz czy dochodzi paliwo do wtrysków. Wyglada na to ze rozdzielacz paliwa chyba ma juz dosc ewentualnie modulator cisnienia.
: 13 cze 2009, 09:28
autor: serial28
Witam sprawdź jak wygląda przepływomierz i czy nie przepuszcza(filtr pow będzie mokry) Jeśli śmierdzi paliwem to albo go zalewa(winna może być sonda ,spróbuj ją odpiąć i odpal)albo masz gdzieś wyciek w układzie paliwowym może pompa przepuszcza i jest brak ciśnienia paliwa)sprawdź jeszcze układ dolotowy czy nie łapie gdzieś lewego powietrza w mechanicznym wtrysku to bardzo ważne! powodzenia i nie poddawaj się!
Re: [B3 JN]Auto nie odpala, wcześniej szarpało, śnieżyna uma
: 13 cze 2009, 11:17
autor: spiczi
gmitek pisze:... wyciągałem silniczek krokowy, przepłukalem go kilka razy WD-40 a później benzyną eksrtakcyjną, wyleciało z niego troche syfu i brudu, po wyczyszczeniu silniczka krokowego tydzień temu auto normalnie zaczęło trzymać obroty tzn. 1k/min, bo wcześniej skakały od 900-1100,1200/min, ale dalej szarpało...
skoro w ciągu tygondia zdarzyło nabić syfu to zajrzyj też do baku. Może watro go przepłukać.
: 13 cze 2009, 11:50
autor: ślepak
gmitek, czytałeś mój temat do konca?? u mnie winna była sonda....
: 13 cze 2009, 12:19
autor: gmitek
ślepak pisze:gmitek, czytałeś mój temat do konca?? u mnie winna była sonda....
a było u Ciebie tak, że auto nie chciało odpalać??, ta sonda jest pod tą rurką grubszą która idzie od kolektora do filtra powietrza? taka karbowana? jak sondę odpiąć? wykręca sie ją czy jak?od sondy idzie jeden czarny przewód??
: 13 cze 2009, 12:58
autor: ślepak
gmitek, u mnie auto zawsze odpala tak jak ma....bez zająkniecia. Co do sondy to jest w kolektorze i od niej idzie przewód (jeden) w strone miedzy gumą od ke jeta a kolektorem i tak bliżej grodzi koło przepustnicy jest taki gumowy kapturek i jest podpięta na wsówce. Ja odłączyłem i gra gitara:D
: 12 paź 2009, 06:53
autor: msullivan
witam
ja mam podobne objawy, tylko że szarpanie następuje tylko przy ZIMNYM SILNIKU i gdy JEST MOKRO/WILGOĆ na dworze. Może woda mi się gdzieś dosaje? co to może być?
: 12 paź 2009, 07:39
autor: Kermit85
Ja również miałem podobny problem z odpalaniem (czasem 2-3 razy kręciłem), auto samo gasło (na postoju i podczas jazdy), czasem podczas jazdy przerywało, ale nie zawsze
Na pierwszy ogień do sprawdzenia cewka i moduł zapłonowy, u mnie akurat winny był czujnik halla, odczepił się od swojej podstawki i wirująca przesłona zachaczała o przewód zasilający czujnik. W momencie zwarcia przesłony z przewodem auto przerywało, zgasiłem go i już nie odpalił, bo przewód się urwał.
Może warto najpierw błędy sprawdzić i ciśnienie paliwa. Podobny obiaw może być jak masz gdzieś nieszczelny przewód paliwowy i pompa pcha paliwo z powietrzem do silnika.
: 12 paź 2009, 12:17
autor: gregorian322
Witam,
ja mam taki sam problem, który sie już tak nasilił ze od 2 dni nie jeździ mi autko. A histroia wygląda tak. Auto zaczeło mi się dziwnie zachowywać na ciepłym silniku, nie odpalało jak się nagrzał silnik lub jak za 1 razem nie odpaliłem na zimym, to się poprostu tak jaby zalał. Jak długo kreciłem to odpalił i dziwnie obroty skskały. Musiałem wtedy z LPG odpalić lub odrazu po odpaleniu z benzyny na LPG przełaczyć. Wtedy wszytsko super działało. Auto szło. Więc odpalałem i jezdziłem na LPG. A jak wczesie prodróży przełaczyłem na benzyne, to kopciło i żarło 25l/100km. Przejmy do merium sprawy. po zrobieniu tak 15tys km zdechł i LPG. Tzn na zimym odpala i jedzie, aż po kilku km, zaczyna sie dusić i gasić. odpalam i obroty na 150-200 tylko. Szybko przełaczam na benzyne i teraz lepiej działa na benzynie, ale dalej kopci i spala 25l. Jedynym sposobem na jazde było przełaczanie w czasie jazdy LPG/PB. i tak przejechałem 2tys km. Nawet tys za jednym razem z Chorwacji, bo tam sie już tak nasilił problem ze musiałem rozpedzic autko na PB i przełaczyc na LPG. Jak zaczeło świrować na LPG to PB. i tak wkółko. Dziś już tak nie da sie zrobic, albo benzyna albo LPG z max predkoscią 50km/h z wielkim trudem i przełaczeniem PB/LPG. Czy ktoś wie jak tego wszytskiego jest powód? Załatwiłem już sobie wizyte u mechanika, ale dopiero za 3 dni. Ale też nie chciałbym aby mnie oszukal i takie tam. Napewno sie podziele, co było nie tak.
Pozdrawiam
Audi 2.0E ABK+LPG