Strona 1 z 1

[All] diagnostyka elektryki - koszty

: 16 cze 2009, 17:38
autor: Gordon
Dzisiaj byłem u mechanika w sprawie wymiany poduchy pod silnikiem. Powiedziałem mu też, że rozrusznik długo kręci przy odpalaniu, i że jestem ciekaw jaki jest ogólny stan silnika i osprzętu. Facet polecił mi, żebym wybrał się do serwisu, w którym specjalizują się w elektryce, i że tam podepną mi auto pod komputer diagnostyczny i sprawdzą co trzeba. Pojechałem i zapłaciłem za jakąś podstawową diagnozę 70 zł. Wynik: zero błędów. Za pełną (podobno sprawdzą wszystko co związane silnikiem od strony elektryki) chcą 180 zł. Zastanawiam się, czy nie przepłacę? Czy warto, czy szukać dalej? A może ktoś z was wie gdzie w Poznaniu lub okolicach można jeszcze wykonać taki test i może jakoś taniej?

: 16 cze 2009, 17:50
autor: k44761
zapraszam do Lubina, zrobię Ci kompleksową diagnostykę za 50pln :)
To jest jakaś zgroza! 70pln zapłaciłeś za jedno kliknięcie i sprawdzenie kodów błędów? Ci "mechanicy" już naprawdę oszaleli. Te 180pln to zapewne za sprawdzenie omomierzem czujnika temperatury do ECU oraz sprawdzenie sondy lambda. A na poważnie, kup sobie VAG na allegro za 50-80pln, poczytaj na forum o disgnostyce i zrób sobie to samemu, porządnie i za darmo. po kilku razach VAG Ci się zwróci, a jak już nabierzesz wprawy jeszcze zarobisz diagnozując autka innym.

BTW coś Ci się dzieje z autem?

: 16 cze 2009, 18:19
autor: Gordon
Dzięki za radę. Tak mi się wydawało, że coś kurcze drogo. Rzeczywiście za te 70 zł koleś przyszedł, podłączył mała zieloną skrzynkę, poszedł sobie na 15 min., przyszedł i stwierdził "zero błędów".

Co do auta, to rozrusznik kręci mi z 6-7 razy zanim odpali przy każdym odpalaniu (no chyba, że silnik jest jeszcze bardzo ciepły) Później wszystko jest ok, obroty stabilne itd. Poza tym zastanawiałem się w jakim stanie jest sonda, katalizator (jeśli w ogóle jeszcze jest) itd, bo nic mi nie był wstanie na ten temat powiedzieć poprzedni właściciel. Mój mechanik był dzisiaj strasznie zarobiony (złota rączka - składa, naprawia wozy, blacharkę robi... tylko elektryką się nie zajmuje) i powiedział mi po prostu, żebym sobie pojechał na komputer. Ot tyle. W sumie to już sam nie wiem czy jest sens, bo niby wszystko chodzi, ale w końcu fajnie było by wiedzieć co i jak.

: 16 cze 2009, 21:27
autor: komar2002
Wejdz na www.viaken.pl tam masz wszystko opisane

: 16 cze 2009, 22:16
autor: Gordon
komar2002 pisze:Wejdz na www.viaken.pl tam masz wszystko opisane
Na powyższej stronie znalazłem coś takiego: http://www.viaken.pl/sklep.php?lang=pl&kat=5&prodid=28

Jak dla mnie opłacalny i mega fajny gadżet, ale prawdę mówiąc, to nie wiele rozumiem z technikaliów. Co to jest np. interfejs OBD2 i czy jest potrzebny do B4? Pierwszy raz w życiu słyszę. Pytanie więc: czy te urządzenia posiadają na tyle prostą instrukcję, że będę to umiał bez problemu podłączyć do wozu? Czy coś jeszcze trzeba do tego dokupić? I ostatnie: czy jest tam jakaś instrukcja odczytywania danych z urządzenia zrozumiała dla motoryzacyjnych pasjonatów ale bez inżynieryjnego wyszkolenia?

: 16 cze 2009, 22:41
autor: Ralf
Spokojnie dasz radę wszystko jest opisane na obudowie wygodniej by było jakbyś kupił takiego z wtyczką OBD 1 bo taką posiada Twój samochód, obsługa programu również banalna klikasz jeden guzik auto skanowanie i już błędy wyłapuje. Dokładną instrukcję obsługi błędy itp znajdziesz na centrum wszystko super opisane również kody błędów.

: 17 cze 2009, 03:49
autor: czarekj
Niestety samo odczytanie błedów to jeszcze nie wszystko. Trzeba jeszcze umieć interpretować wskazania programu diagnostycznego. Niestety nie wszystkie usterki instalacji elektrycznej silnika są sygnalizowane przez oprogramowanie.

: 17 cze 2009, 07:04
autor: luk_OP_Q89
komar2002 pisze:Niestety samo odczytanie błedów to jeszcze nie wszystko. Trzeba jeszcze umieć interpretować wskazania programu diagnostycznego
Dokładnie tak.Diagnostyka to nie tylko odczytywanie komunikatów z wyświetlacza.
Wykonując diagnostyke często dochodzi do sytuacji(podaje na podstawie europejskiej marki z poza grupy WV)gdy podawany błąd nie jest tym rzeczywistym a stanowi jedynie wskazówke.Tym bardziej czytelną im większe doświadczenie diagnozującego,interpretacja poprostu.

: 17 cze 2009, 11:31
autor: Ralf
Kolega wspomniał, że nie chce otwierać serwisu tylko poprostu skasować błędy. Jeśli po ich skasowaniu pojawią się ponownie wtedy może udać się do warsztatu i tam dokonać dokładniejszej ekspertyzy, do skasowania błędów po odpięciu akumulatora taki sprzęt wystarczy, przy większej wiedzy można go lepiej wykorzystać, najpierw przydałoby się zdobyć jakieś doświadczenie i właśnie najlepiej na własnym aucie. Oczywiście wybór należy do kupującego.

: 17 cze 2009, 20:13
autor: Gordon
Dzięki wielkie za wszelkie porady <piwo> Chyba zainwestuje jednak w ten sprzęt, bo nigdy nie wiadomo do czego się może przydać. Może się czegoś ciekawego nauczę. Przynajmniej będę miał motywację. Zastanawiam się jednak czy do sprzętu, do którego podałem wcześniej link, dołączone jest odpowiednie oprogramowanie, a jeśli nie, to czy łatwo będzie je skombinować?