Strona 1 z 1

[B3 1.8 LPG] Problem z odpalaniem -zimny silnik B3

: 24 cze 2009, 16:10
autor: adrianneo633
Witam.

Mam nastepujacy problem z audi 80 b3: Gdy jest zimny silnik, ciezko jest go odpalic z benzyny jak i z gazu. Oddalem auto do mechanika i wyczyścił gaźnik. Auto lepiej pracuje, lecz odpalanie sie nie zmienilo. Jaka moze byc przyczyna? z gory dzieki

: 24 cze 2009, 16:26
autor: misiek440
a jak tam świece, kable i czy poprawnie ustawiony zapłon? sprawdziłbym również kopułkę i palec

: 24 cze 2009, 16:46
autor: Grzegorzbielsko
Skoro to gaźnik to jak tam wygląda sprawa ssania? W tych modelach było ręczne na linkę czy już automat?

: 24 cze 2009, 19:03
autor: adrianneo633
misiek440 pisze:a jak tam świece, kable i czy poprawnie ustawiony zapłon? sprawdziłbym również kopułkę i palec
Dzisiaj zamontowalem nowe swiece i kable. Jutro z rana sprawdze czy problem sie powtarza

[ Dodano: 2009-06-24, 19:04 ]
Grzegorzbielsko pisze:Skoro to gaźnik to jak tam wygląda sprawa ssania? W tych modelach było ręczne na linkę czy już automat?
Ssanie jest na linke, ale raczej z tym nie ma problemu, bo gdy silnik jest rozgrzany to dziala bez zarzutu

: 24 cze 2009, 20:40
autor: Spetsnaz
Mam podobny problem. Jutro wymieniam kopułkę i zobaczę jaki efekt.

: 24 cze 2009, 22:01
autor: antoni
Powiem co jest u mnie,może się komuś przyda.Też b3 silnik RU zasilany gażnikiem KEIHIN-2.

Przez 10 lat użytkowania ( miał 10 lat przy zakupie),żadnych problemów z zapalanem,NIe ważne,czy to -30"C czy +30.
A ZAPALAM tak: Przy temp. niskich maksymalnie wyciągnięte ssanie, dwu albo trzykrotne depnięcie na pedał gazu i ogień od pierwszego przełamania tłoka,nomalnie jak w C-330.
po 100 m.stopniowe wciskanie ssania i przez kilometr nie więcej jak 50/godz.
Nie wiem,czy to dobrze czy żle,ale obserwatorzy kręcą głowami i " jak to jest że ty go nie chechłasz".Bo nie ma ptrzeby gadam"ja.
PRZY temp.dodatnich tak ponad 20"C. u w a g a: też ssanie prawie do oporu,dwu-trzykrotne depnięcie gazem i również ogień od pierwszego przełamania tłoka,tylko że prawie natychmiast wciskam cięgło ssania.
Jeśli sie zapomnę i nie dpopełnię tych warunków,muszę rzęcholić nawet do 4-5 sek.

Oczywiście mówię o zapalaniu od stanu zimnego

Znajomy mechanior powiedział,że mam przyspieszony zapłon o nawet 2 ząbki.
Czy ja wiem??Zdaje się,że 20 letnim rzęchem nie wyciągał bym pod 160/godz.

: 24 cze 2009, 22:23
autor: Spetsnaz
U mnie sprawa wygląda tak. Kręcę go , jeśli jest w miarę ciepło to zdarza się że zapali i spada od razu gdzieś 200 obrotów i jak mu przygazuje to jest ok. Za to jeśli jest chłodno/zimno/deszczowo to za pierwszym razem go pokręcę i nic, za to za 2 razem odpala i też spada na 200 obrotów, przygazuje go i jest git.

: 24 cze 2009, 23:09
autor: Grzegorzbielsko
Grzegorzbielsko napisał/a:
Skoro to gaźnik to jak tam wygląda sprawa ssania? W tych modelach było ręczne na linkę czy już automat?


Ssanie jest na linke, ale raczej z tym nie ma problemu, bo gdy silnik jest rozgrzany to dziala bez zarzutu
Ssanie jest właśnie po to aby wzbogacić mieszankę i ułatwić rozruch zimnego silnika.

: 25 cze 2009, 09:24
autor: adrianneo633
Dzisiaj po nocy auto odpalilo za pierwszym razem bez problemów. jednak to byly kable i swiece. Dzieki wszystkim za pomoc.