[B4 2.0 ABK] problem z wolnymi obrotami w upały
: 30 lip 2009, 21:53
Niestety musiałem odwiedzić ten dział forum znowu odbiło mojej audi i czym cieplej na dworze tym bardziej głupieje zarówno ona oraz ja. Problem wygląda tak: w upalne dni - 25...30 stopni w czasie stania na swiatłach, w korku lub poprostu gdy silnik długo pracuje na wolnych obrotach i wiatrak chłodnicy włączy się ze 3, 4 razy, zaczyn podwyższać sobie obroty. Zawsze gdy jadę nawet 100km wolne obroty są w okolicach 700...800. Wjeżdzam do Wrocławia - pierwsze, drugie trzecie światła..już mam 1000obr. i obroty zaczynają leniwie schodzić w dół..wiszą chwile na 2 tys. po jakis 2 sekundach troche spadną..i za chwile jest 1000. kolejne światła i mam 1200...1400... dojeżdzam do centrum ( po około pol godzinie jazdy nie wiecej jak 40km/h) i silnik na wolnych obrotach już ryczy!! - 2000...nawet 2500 obrotów!! - w żaden sposób nie moge ich zbić. I teraz wyjazd z Wrocka...długa prosta około 2 km jazdy 70 km/h - silnik przewiało, staje na światłach i bach - 1500 obrotów...z każdą kolejną chwilą jazdy obroty spadają aż po około 10 km przejechanych za miastem około 100km/h, obroty znów są w normie czyli te 750.
Podczas stania w korkach wskazówka temp. wody scyluje od 90 do 95 stopni. Wentylatory działąją prawidłowo, silnik nie przegrzewa się. Czujnik temperatury wody (niebieski) dziś wymieniłem na nowy - żadnej poprawy. Przepływomierz - wyczyszczony i sprawdzony - nie zacina się. Czujnik położenia przepustnicy także sprawdzony - opory prawidłowe, podczas pracy przepustnicy brak zacięć i skoków wartości oporów. Regulator obrotów biegu jałowego - czyszczony kilka razy-podłączany do akumulatora pracuje - otwiera się i zamyka - gdy mam go wymontowanego mogę lekko w niego dmuchnąć i powietrze leciutko przelatuje - gdy dmucham w niego jak jest podłączony do +12 to swobodnie powietrze przelatuje prawie bez oporu.
aha - problem dotyczy zarówno pracy na gazie i benzynie. Instalację gazową mam sekwencyjną ESGI. dodam, że podczas jazdy z takimi wysokimi obrotami rzędu 2500 obrotów raz mi strzeliła w dolot gdy chciałem przyspieszyć. Wg mnie winą jest zbyt uboga mieszanka w tym momencie. Powiedzcie mi dlaczego to się dzieje gdy pod maskązrobi się bardzo gorąco?? bo temperatura wody jest taka sama cały czas..jedynie co mi do głowy przychodzi to jakiś element nagrzewa się nadmiernie od gorącego silnika który nei jest przewiewany powietrzem bo auto stoi i ten element głupieje/zacina się.. nie wiem już:(
Podczas stania w korkach wskazówka temp. wody scyluje od 90 do 95 stopni. Wentylatory działąją prawidłowo, silnik nie przegrzewa się. Czujnik temperatury wody (niebieski) dziś wymieniłem na nowy - żadnej poprawy. Przepływomierz - wyczyszczony i sprawdzony - nie zacina się. Czujnik położenia przepustnicy także sprawdzony - opory prawidłowe, podczas pracy przepustnicy brak zacięć i skoków wartości oporów. Regulator obrotów biegu jałowego - czyszczony kilka razy-podłączany do akumulatora pracuje - otwiera się i zamyka - gdy mam go wymontowanego mogę lekko w niego dmuchnąć i powietrze leciutko przelatuje - gdy dmucham w niego jak jest podłączony do +12 to swobodnie powietrze przelatuje prawie bez oporu.
aha - problem dotyczy zarówno pracy na gazie i benzynie. Instalację gazową mam sekwencyjną ESGI. dodam, że podczas jazdy z takimi wysokimi obrotami rzędu 2500 obrotów raz mi strzeliła w dolot gdy chciałem przyspieszyć. Wg mnie winą jest zbyt uboga mieszanka w tym momencie. Powiedzcie mi dlaczego to się dzieje gdy pod maskązrobi się bardzo gorąco?? bo temperatura wody jest taka sama cały czas..jedynie co mi do głowy przychodzi to jakiś element nagrzewa się nadmiernie od gorącego silnika który nei jest przewiewany powietrzem bo auto stoi i ten element głupieje/zacina się.. nie wiem już:(