[B3 1.8s PM]Skaczące obroty w dużym zakresie
: 12 sie 2009, 00:09
Witam wszystkich!
Mam następujący problem z silnikiem. Silnik 1.8 PM, 1 rejestracja w maju '88.
Bardzo ciężko palił, właściwie za każdym razem trzeba było bardzo długo kręcić rozrusznikiem z jednocześnie wciśniętym do oporu pedałem gazu aby zaskoczył i chwycił obroty. Jednocześnie zostawał siwy dym z wydechu Zaś gdy już odpalił to obroty szalały w całym zakresie obrotomierza. Skakały od 500 do nawet 5000 obr./min. Często zatrzymywał się na 4000 i nie szło ich zmniejszyć. Jednocześnie zapalała się kontrolka uszkodzenia silnika, gdy zaś gasła silnik schodził do 800 obr.min. W momencie zapalenia się kontrolki znowu wracały wysokie obroty. Działo się tak nawet gdy auto było w ruchu. Gdy się go wyłączyło przy tych 4000 obr/min na luzie silnik gasł długo, tzn.zachowywał się jakby wypalał resztki paliwa, nie gasł od razu.
Pomyślałem że to może sonda lambda i ją wymieniłem na oryginalną bosha i jest lekka poprawa. Świece też są wymienione, przewody są sprawne. Teraz już rzadziej nie chce odpalić od razu. Ale problem obrotów pozostał, co prawda dzieje się to rzadziej, ale jednak. Z tym, że teraz potrzyma te 4000 przez moment a następnie sam wróci do normalnych obrotów (ok. 1000). Dziwne jest to, że jak kontrolka silnika się świeci obroty są na poziomie 900 obr/min i silnik działa normalnie jakby nic mu nie było (ale kontrolka wskazuje co innego:/). A gdy zgaśnie w 6 na 10 przypadków (testowane!) zaczyna się wkręcanie na obroty.
Odczytałem kod błędu ze sterownika, wyświetlił 8 razy ten sam kod: 2-3-1-2, czyli jak wyczytałem "brak sygnału od czujnika temperatury instalacji wtryskowej". Sprawdziłem więc wszystkie styki, ale nic to nie poprawiło. Pewnie trzeba będzie go wymienić. Jak można sprawdzić sam czujnik czy działa? Czy można go kupić osobno czy tylko z całym wtryskiem? A jak tak, to jaki jest jego symbol? Tylko czy to będzie czujnik znajdujący się na kopułce wtrysku czy też jeden z trzech znajdujących się przy wężu płynu chłodzącego? Czyżbym miał dwa czujniki temperatury dla instalacji wtryskowej?
Czujnik 2 pinowy biały mam już wymieniony, ale nie sprawdzałem czy po odłączeniu go jest jakaś zmiana
Zastanawia mnie także silniczek krokowy przy cięgle linki gazu. Gdy załączę zapłon, bardzo buczy i cały czas przesuwa przepustnice. Tylko czasami się uspokaja. Czy tak powinien?
Spalanie tez jest na wysokim poziomie.
Będę wdzięczny za pomoc i porady w rozwiązaniu tego problemu. Ewentualnie wskażcie jakiegoś dobrego mechanika z okolic Częstochowy albo z woj. Śląskiego.
Założyłem ten wątek, gdyż nie znalazłem odpowiedzi na moje problemy a przejrzałem całe forum :cry:
Mam następujący problem z silnikiem. Silnik 1.8 PM, 1 rejestracja w maju '88.
Bardzo ciężko palił, właściwie za każdym razem trzeba było bardzo długo kręcić rozrusznikiem z jednocześnie wciśniętym do oporu pedałem gazu aby zaskoczył i chwycił obroty. Jednocześnie zostawał siwy dym z wydechu Zaś gdy już odpalił to obroty szalały w całym zakresie obrotomierza. Skakały od 500 do nawet 5000 obr./min. Często zatrzymywał się na 4000 i nie szło ich zmniejszyć. Jednocześnie zapalała się kontrolka uszkodzenia silnika, gdy zaś gasła silnik schodził do 800 obr.min. W momencie zapalenia się kontrolki znowu wracały wysokie obroty. Działo się tak nawet gdy auto było w ruchu. Gdy się go wyłączyło przy tych 4000 obr/min na luzie silnik gasł długo, tzn.zachowywał się jakby wypalał resztki paliwa, nie gasł od razu.
Pomyślałem że to może sonda lambda i ją wymieniłem na oryginalną bosha i jest lekka poprawa. Świece też są wymienione, przewody są sprawne. Teraz już rzadziej nie chce odpalić od razu. Ale problem obrotów pozostał, co prawda dzieje się to rzadziej, ale jednak. Z tym, że teraz potrzyma te 4000 przez moment a następnie sam wróci do normalnych obrotów (ok. 1000). Dziwne jest to, że jak kontrolka silnika się świeci obroty są na poziomie 900 obr/min i silnik działa normalnie jakby nic mu nie było (ale kontrolka wskazuje co innego:/). A gdy zgaśnie w 6 na 10 przypadków (testowane!) zaczyna się wkręcanie na obroty.
Odczytałem kod błędu ze sterownika, wyświetlił 8 razy ten sam kod: 2-3-1-2, czyli jak wyczytałem "brak sygnału od czujnika temperatury instalacji wtryskowej". Sprawdziłem więc wszystkie styki, ale nic to nie poprawiło. Pewnie trzeba będzie go wymienić. Jak można sprawdzić sam czujnik czy działa? Czy można go kupić osobno czy tylko z całym wtryskiem? A jak tak, to jaki jest jego symbol? Tylko czy to będzie czujnik znajdujący się na kopułce wtrysku czy też jeden z trzech znajdujących się przy wężu płynu chłodzącego? Czyżbym miał dwa czujniki temperatury dla instalacji wtryskowej?
Czujnik 2 pinowy biały mam już wymieniony, ale nie sprawdzałem czy po odłączeniu go jest jakaś zmiana
Zastanawia mnie także silniczek krokowy przy cięgle linki gazu. Gdy załączę zapłon, bardzo buczy i cały czas przesuwa przepustnice. Tylko czasami się uspokaja. Czy tak powinien?
Spalanie tez jest na wysokim poziomie.
Będę wdzięczny za pomoc i porady w rozwiązaniu tego problemu. Ewentualnie wskażcie jakiegoś dobrego mechanika z okolic Częstochowy albo z woj. Śląskiego.
Założyłem ten wątek, gdyż nie znalazłem odpowiedzi na moje problemy a przejrzałem całe forum :cry: