dzisiaj dopiero udało mi się posiedzieć kilka godzin przy autku...wlasnie wrocilem z warsztatu i oto co udało mi się ustalić:
Wziąłem miernik i pomierzyłem czujnik połozenia przepustnicy, przepływke, czujnik temp. wody. Wygląda to tak:
przy 90 stopniach wody czujnik niebieski pokazał mi opor=228 OM - wg mnie w normie. W miarę stygnięcia auta co jakiś czas go mierzyłem i oporność regularnie rosła.
Dalej wziąłem się za czujnik pol. przepustnicy.Stojąc przed samochodem i patrzac na niego z góry od lewej mam 1 pin, 2 i 3. Opor miedzy 1 i 3 na zamkniętej przepustnicy to 1220...1300 OM Podaje tu przedzial bo za kazdym razem gdy dodalem gazu i puscilem to zamknieta przepustnica pokazywala inny opor - czasem 1220..czasem 1260 czasem w porywach ponad 1300. Max otwarcie przepustnicy to 2440 OM i tu wartości roznily sie najwyzej o 2..3omy.
Opór miedzy 2 i 3 pinem to: zamknieta przepustnica 2580...2750 OM a max otwarcie zapomniałem spisać ale pamietam ze było coś około 1,2 kilooma. Opor zmienia sie plynnie, zadnych skoków czy przerwań w obwodzie nie zauważyłem.
Zdawało by się że te wartości zamknietej przepustnicy troche za dużo "pływają" i mysle ze gdyby mialo to coś psuc w pracy silnika to nei miałbym cut off podczas hamowania silnikiem, ale zrobiłem taka probe: mam dosc glosne wtryski gazowe i po przegazówce wyraznie slysze jak przestaja pracować i zalaczaja sie dopiero przy jakis 1200 obr. Wylaczaja sie za kazdym razem podczas zejscia z obrotów, wiec uznałem czujnik polozenia przepustnicy za sprawny...? dobrze myślę?
Dalej przepływka..tutaj już nei było tak pieknie - pomierzyłęm opor miedzy blaszkami które jezdza po grafitowej sciezce a 4 pinem. Pokazało mi tak: zamknięta klapka około 60 omów, potem stopniowo mierzyłem co około 1/10 obrotu klapki: pokazało
980 om
1400
( w tym miejscu opornosc na chwile przestaje rosnąć...jest taki lokalny spadek opornosci po czym znow rosnie do około 1600.
1600
1500
1380
1200
1250 ( gdzies tutaj takze wystapilo podobnie jak wczesniej lokalne zawahanie sie odczytów.
1300
1200
880 - maksymalne otwarcie przepływki.
potem podlaczylem zwykły miernik wskazówkowy i wyraznie bylo widac jak opor w miare otwierania przeplywki rosnie rosnie, nagle spada znow rosnie, osiaga maksimum i spada i zaraz znow sie wahać zaczyna. Czy to jest prawidłowa praca przepływomierza??
Co do Vaga to nie mogę się połączyć - przez 2 rozne fejsy znajomi probowali i nie moze nawiazac komunikacji ze sterownikiem - gdybym się połączył to pewnie nie było by tego tematu i problem rozwiązał bym sam. - za parę dni spróboje uderzyc do jakiegos mechanika i może się uda, ale to dopiero jak z 5 dyszek odłoże.
Ładowanie mam 14,2 na aku, 14,3 na alternatorze. Jak włącze swiatła spada do jakiś 14V
Dlaczego to się dzieje tylko gdy silnik jest gorący? Gdy ma mniej niz 50..60 stopni to deptam po gazie jak chce i silnik ani nie zająknie ani nie pomyśli zeby na chwile się zdławić. Nawet kopułkę z palcem dziś wymieniłem na stare-efekt żaden. A jak sie zagrzeje to takie męczenie go i klepanie nogą po gazie od czasu do czasu powoduje strzał w wydech...
[ Dodano: 2009-11-27, 22:32 ]
przed chwilą wracałem od dziewczyny 15km do domu - odpaliłem zimne auto-jechalo rewelacyjnie. Po około 5 km wskazowka temperatury wchodzi na 80 stopni, a ja co jakis czas daje "w podloge" i sprawdzam czy już zaczelo silnikowi odbijać i łapie doła...5 bieg 80km/h i daje podloge - zero zawahania i auto odrazu rwie do przodu, proboje tak kolejny raz i kolejny... i za ktoryms razem parsknela sobie..potem znowu i znowu i do samego domu miala juz doła przy "kick downie" Zaczelo sie przy około 80 stopniach. Co ciekawe gdy wyjezdzam z domu to mam podrodze 3 swiatła...i tak jade, stoje jade stoje.. i gdy widze ze wskazowka zaczyna podnosic sie w okolice 50 stopni to ona juz ma tego doła...tak jakby jakas czesc nagrzewala sie od silnika..nie wiem juz sam
[ Dodano: 2009-12-04, 23:42 ]
kurcze tydzien minął i nic nei osiągnąłem - vaga dalej podpiac nie moge...elektrycy w miescie mówią "za stary samochód"... a na piechte to udało mi się zmienić czujnik halla w aparacie zapłonowym i tym samym usunąłem możliwość jego usterki bo po wymianie nei ma żadnych zmian. Dalej ma doła na gorącym i dalej poszarpuje. Zauważyłem też że obrotomierz coraz częściej "oszukuje mnie" - pokazuje np 1400 obr. kiedy wyraznie slysze ze silnik na około 1000... schodząc z obrotów potrafi nagle podskoczyć np z 1500 do 2500 i opada i pokazuje normalnei przez chwile. Nie znalazłem w szukajce żadnych przyczyn tego oprocz zimnych lutów, a deske mam niedawno całą przelutowaną.
Próbowałem też dokopać siędo komputera silnika lecz jest on upakowany za nagrzewnicą i niebardzo wiem jak się do niego dostać. Czy ktoś potrafi mnie jakoś nakierować w kwestii powyższych problemów??