Strona 1 z 3

[B4 ABK] wciąż ten felerny zapłon /dodano logi/

: 21 lis 2009, 21:37
autor: krisss
Koledzy - zakładam ten temat bo już ręce opadają - od prawie pół roku nikt nie może mi pomóc :( Moj problem polega na dławieniu się silnika przy rabtownym dodaniu gazu zarówno na gazie(sekwencja) i benzynie. Problem występował także przed montażem LPG. Walcząc z problemem wymieniłem i sprawdziłem m.in takie czesci - przyszła nowa sonda lambda - działa - znacznie szybsza od poprzedniej, nowy czujnik niebieski od temp. wody - oporności w normie, przypływomierz - sprawny - mierzone oporności, nie ma przerw w ścieżce, napięcia ok, regulator biegu jałowego - na 101% sprawny chodzi jak nówka:), świece zapłonowe NGK model wg katalogu, kable WN BERU, kopułka oraz palec - cały układ WN ma nie więcej jak 8000km. Zapłon ustawiany wg schematu ustawiania zapłonu dla ABK...blokuje kompa, znak na kole zamachowym przestaje "pływać" i tak przy około 2500 obr ustawiam zapłon by kreska na kole pokrywała się z krawędzią skrzyni. Efekt jest taki - auto odpala prawidłowo, wolne obroty prawidłowe, wkręca się na obroty, ciągnie jak trzeba, spalanie na poziomie 10,5-11,5 gazu cykl mieszany w zaleznosci od stylu jazdy. JEdnak rabtowne wcisniecie gazu to szarpniecie silnika i po około pol sekundzie dopiero zaczyna ciagnać (zachowanie przypominające zbyt wczesny zapłon w starej WSK - może komuś to coś podpowie) Dodatkowo czasem przy takim dodawaniu gazu potrafi strzelić w dolot. Pokręciłem aparatem zapłonowym "na czuja", na słuch bowiem podczas pracy dało się uslyszec wypadajace co chwile zapłony przy okolo3000 obr. po tym ustawieniu na sluch auto zwawsze, nawet duzo zwawsze, nie ma jużtak wielkiego doła przy szybkim daniu gazu - no prawie rewelacja - podłączam lampe sprawdzam zapłon i widze kreske na kole mniej więcej na środku tego oczka na skrzyni... I czy ktoś mógłby mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje?! o co tu chodzi? czy tłukące się panewki lub panewka mogą mieć na to jakiś wpływ?! Bo mi panewka jedna daje znać o sobie dość znacznie, ale bede to robił najdalej za 2 tygodnie..

: 22 lis 2009, 08:14
autor: czarekj
Przy ok. 2500 obrotów to już zapłon "ucieka" (w zależności od roku modelowego). Ustaw zapłon przy obrotacvh 2300 obr/min. Do tego sprawdż przekaźnik 30, wymień kondensatory w sterowniku silnika i sprawdź luty pomiedzy płytką sterownika silnika a złączem. Nie jest wykluczone, że szwankuje cewka zapłonowa, bo dziwne przypadki z nimi bywają. No i pytanie zasadnicze, co się dzieje z potencjometrem przepustnicy?

: 22 lis 2009, 11:42
autor: krisss
spedziłem parę dluzszych chwil pochylony nad silnikiem wpatrując się w kreskę na kole i jestem pewien że ustawiałem go przy odpowiedniej predkosci obrotowej (wg ksiazki to około 2250). Pomocnik w aucie trzymał mi silnik na odpowiednich obrotach. Próbowałem także ustawić zapłon przy obrotach przy których kreska już "uciekła" i nie dało się - skonczyla sie regulacja na aparacie zapłonowym a poza tym silnik prawie gasł calkiem, a kreska i tak nei pojawiała sie w okienku. Przekaźnik 30 poprawiałem około 3 miesiecy temu - poprawię go dziś jeszcze raz. Sterownik znajdę w okolicach schowka na d nogami pasażera? dobrze pamiętam? Cewke zawsze mogę podmienić i sprobowac co sie bedzie dzialo ale dzis chyba nie dam rady bo na warsztacie lezy... a potencjometr przepustnicy demontowałem, sprawdzałem co pokazuje podłączony do miernika i też nei stwierdziłem jakis przerw w sciezkach czy "skoków" wskazań... Dzięki czarekj za porady :)

: 23 lis 2009, 05:22
autor: czarekj
Sprzwdź jeszcze podczas pracy silnika jak sterownik reguluje wyprzedzenie zapłonu. Oczywiście na odblokowanym sterowniku. Jeżeli wszystko ze sterownikiem jest ok, to wyprzedzenie powinno płynnie rosnąć , bez raptownych skoków.
Napisz jeszcze jak pracuje alternator, w sensie jakie jest napięcie ładowania.
Widziałem już kilka przypadków, że regulator typu podróbka powodował zakłócenia pracy sterownika silnika. Sprawdź czy silnik pracuje tak samo jak odłaczysz gruby przewód od alternatora i przejedziesz sie kawałek bez ładowania. Wydaje sie to dziwne, ale sprawdź.
Zrób logi dynamiczne to wtedy coś wymyślimy.

: 23 lis 2009, 12:04
autor: WOJTEK26
Sprawdź czujnik położenia przepustnicy, oraz podepnij pod Vaga i sprawdx jakie parametry widzi ECU, chodzi o przepływke, czujnik położenia przepustnicy, jak pracuje sonda, jak pracuje krokowiec oraz czasy wtrysku PB i na LPG.

: 27 lis 2009, 15:27
autor: krisss
dzisiaj dopiero udało mi się posiedzieć kilka godzin przy autku...wlasnie wrocilem z warsztatu i oto co udało mi się ustalić:

Wziąłem miernik i pomierzyłem czujnik połozenia przepustnicy, przepływke, czujnik temp. wody. Wygląda to tak:

przy 90 stopniach wody czujnik niebieski pokazał mi opor=228 OM - wg mnie w normie. W miarę stygnięcia auta co jakiś czas go mierzyłem i oporność regularnie rosła.

Dalej wziąłem się za czujnik pol. przepustnicy.Stojąc przed samochodem i patrzac na niego z góry od lewej mam 1 pin, 2 i 3. Opor miedzy 1 i 3 na zamkniętej przepustnicy to 1220...1300 OM Podaje tu przedzial bo za kazdym razem gdy dodalem gazu i puscilem to zamknieta przepustnica pokazywala inny opor - czasem 1220..czasem 1260 czasem w porywach ponad 1300. Max otwarcie przepustnicy to 2440 OM i tu wartości roznily sie najwyzej o 2..3omy.
Opór miedzy 2 i 3 pinem to: zamknieta przepustnica 2580...2750 OM a max otwarcie zapomniałem spisać ale pamietam ze było coś około 1,2 kilooma. Opor zmienia sie plynnie, zadnych skoków czy przerwań w obwodzie nie zauważyłem.

Zdawało by się że te wartości zamknietej przepustnicy troche za dużo "pływają" i mysle ze gdyby mialo to coś psuc w pracy silnika to nei miałbym cut off podczas hamowania silnikiem, ale zrobiłem taka probe: mam dosc glosne wtryski gazowe i po przegazówce wyraznie slysze jak przestaja pracować i zalaczaja sie dopiero przy jakis 1200 obr. Wylaczaja sie za kazdym razem podczas zejscia z obrotów, wiec uznałem czujnik polozenia przepustnicy za sprawny...? dobrze myślę?

Dalej przepływka..tutaj już nei było tak pieknie - pomierzyłęm opor miedzy blaszkami które jezdza po grafitowej sciezce a 4 pinem. Pokazało mi tak: zamknięta klapka około 60 omów, potem stopniowo mierzyłem co około 1/10 obrotu klapki: pokazało
980 om
1400
( w tym miejscu opornosc na chwile przestaje rosnąć...jest taki lokalny spadek opornosci po czym znow rosnie do około 1600.
1600
1500
1380
1200
1250 ( gdzies tutaj takze wystapilo podobnie jak wczesniej lokalne zawahanie sie odczytów.
1300
1200
880 - maksymalne otwarcie przepływki.

potem podlaczylem zwykły miernik wskazówkowy i wyraznie bylo widac jak opor w miare otwierania przeplywki rosnie rosnie, nagle spada znow rosnie, osiaga maksimum i spada i zaraz znow sie wahać zaczyna. Czy to jest prawidłowa praca przepływomierza??

Co do Vaga to nie mogę się połączyć - przez 2 rozne fejsy znajomi probowali i nie moze nawiazac komunikacji ze sterownikiem - gdybym się połączył to pewnie nie było by tego tematu i problem rozwiązał bym sam. - za parę dni spróboje uderzyc do jakiegos mechanika i może się uda, ale to dopiero jak z 5 dyszek odłoże.

Ładowanie mam 14,2 na aku, 14,3 na alternatorze. Jak włącze swiatła spada do jakiś 14V

Dlaczego to się dzieje tylko gdy silnik jest gorący? Gdy ma mniej niz 50..60 stopni to deptam po gazie jak chce i silnik ani nie zająknie ani nie pomyśli zeby na chwile się zdławić. Nawet kopułkę z palcem dziś wymieniłem na stare-efekt żaden. A jak sie zagrzeje to takie męczenie go i klepanie nogą po gazie od czasu do czasu powoduje strzał w wydech...

[ Dodano: 2009-11-27, 22:32 ]
przed chwilą wracałem od dziewczyny 15km do domu - odpaliłem zimne auto-jechalo rewelacyjnie. Po około 5 km wskazowka temperatury wchodzi na 80 stopni, a ja co jakis czas daje "w podloge" i sprawdzam czy już zaczelo silnikowi odbijać i łapie doła...5 bieg 80km/h i daje podloge - zero zawahania i auto odrazu rwie do przodu, proboje tak kolejny raz i kolejny... i za ktoryms razem parsknela sobie..potem znowu i znowu i do samego domu miala juz doła przy "kick downie" Zaczelo sie przy około 80 stopniach. Co ciekawe gdy wyjezdzam z domu to mam podrodze 3 swiatła...i tak jade, stoje jade stoje.. i gdy widze ze wskazowka zaczyna podnosic sie w okolice 50 stopni to ona juz ma tego doła...tak jakby jakas czesc nagrzewala sie od silnika..nie wiem juz sam :(

[ Dodano: 2009-12-04, 23:42 ]
kurcze tydzien minął i nic nei osiągnąłem - vaga dalej podpiac nie moge...elektrycy w miescie mówią "za stary samochód"... a na piechte to udało mi się zmienić czujnik halla w aparacie zapłonowym i tym samym usunąłem możliwość jego usterki bo po wymianie nei ma żadnych zmian. Dalej ma doła na gorącym i dalej poszarpuje. Zauważyłem też że obrotomierz coraz częściej "oszukuje mnie" - pokazuje np 1400 obr. kiedy wyraznie slysze ze silnik na około 1000... schodząc z obrotów potrafi nagle podskoczyć np z 1500 do 2500 i opada i pokazuje normalnei przez chwile. Nie znalazłem w szukajce żadnych przyczyn tego oprocz zimnych lutów, a deske mam niedawno całą przelutowaną.

Próbowałem też dokopać siędo komputera silnika lecz jest on upakowany za nagrzewnicą i niebardzo wiem jak się do niego dostać. Czy ktoś potrafi mnie jakoś nakierować w kwestii powyższych problemów??

: 10 sty 2010, 10:16
autor: tomta
jezeli masz lpg odlacz go i wtedy sprobuj podlaczyc vaga

: 10 sty 2010, 11:44
autor: krisiun1
Czujnik temperatury zasysanego powietrza?Myślę że warto by od tego zacząć, znajduje się w przepływomierzu, można sprawdzić go zdejmując plastikową pokrywę płytki przepływomierza, lub podpiąć VAGa.Z tym podpięciem pod VAGa naszych aut to trzeba trafić na takiego mechanika który będzie potrafił "rozkminić" które wskazania są błędne a nie tylko skasować błędy.Dlatego mało kto chce się podpinać.Ile ja się najeździłem i wysłuchałem "to jest stary sterownik i nie warto podpinać VAGa".Wolałem kupić interfejs poczytać forum i radzić sobie samemu :-x

: 10 sty 2010, 13:15
autor: gruby2123
witam ja sie podepne to tematu.
moze ktoś dokładnie opisać jak wyjąc sterownik krok po kroku?

: 11 sty 2010, 18:19
autor: krisss
krisiun1 pisze:Czujnik temperatury zasysanego powietrza?Myślę że warto by od tego zacząć
przepływomierz był podmieniany od innego ABK od kolegi z forum :) niestety - zadnych pozytywnych rezultatów - praca silnika bez zmian czyli wciąż zadławia sie przy rabtownym dodaniu gazu.

: 11 sty 2010, 19:11
autor: krisiun1
A jak trzyma obroty na jałowym, wskazówka obrotomierza po czasie opada do przedostatniej kreski przed 1000obr/min czy trzyma się zawsze równo pośrodku pomiędzy przedostatnią kreską a 1000obr/min

: 11 sty 2010, 20:21
autor: czarekj
Proszę sprawdzić lampą z regulacją czy sterownik reguluje kąt wyprzedzenia zapłonu. Czy zapłon jest naprawdę dobrze ustawiony?

: 13 sty 2010, 23:03
autor: bolszoy
Sprawdź wszystkie zasilania ECU /na zimnym i ciepłym silniku/. Nie zaszkodzi wyjęcie i oczyszczenie styków bezpieczników /możesz wszystkie poczyścić/. Sprawdź również masę silnika. Najważniejsze to znaleźć powód braku połączenia ECU z VAGiem -najprawdopodobniej właśnie brak jakiegoś napięcia, lub prablem z samym ECU. Prawdopodobnie właśnie brak napięcia.

: 14 sty 2010, 10:18
autor: krisss
krisiun1 pisze:A jak trzyma obroty na jałowym, wskazówka obrotomierza po czasie opada do przedostatniej kreski przed 1000obr/min czy trzyma się zawsze równo pośrodku pomiędzy przedostatnią kreską a 1000obr/min
temat obrotów wg mnie jest bez zastrzeżen. Zawsze po przegazówce obrotomierz spada na przedostatnia kreske (około 750...800 obr.) i stoi tam jak zaklęty. Falowania nie ma. Nastawnik obrotów biegu jałowego mam napewno sprawny, osobiscie walczyłem z nim około miesiaca i wkoncu wygrałem.
czarekj pisze:Proszę sprawdzić lampą z regulacją czy sterownik reguluje kąt wyprzedzenia zapłonu. Czy zapłon jest naprawdę dobrze ustawiony?
zapłon jest naprawdę dobrze ustawiony. Na zblokowanym sterowniku w okolicach 2250 obr kreska wskazująca 6 stopni przed górnym zwrotnym pierwszego cylindra stoi nieruchomo i ani drgnie. ustawiam ją na równo z krawędzią obudowy skrzyni biegów.

Lampy z regulowanym kątem jednak nie posiadam, lecz gdy już odblokuje sterownik silnika i obserwuję kreskę na kole zamachowym to na wolnych obrotach nie stoi ona nieruchomo: raz widzę kreske raz punkt zero a czasem wypada ze nie widze zadnego znaku. Generalnie punkt zapłonu "pływa" i to dość znacznie. Przy zwiekszaniu obrotów wyprzedzenie zapłonu płynnie rośnie bez żadnych skoków.

Ponadto zmieniałem czujnik halla około miesiąca temu. Nie przyniosło to absolutnie żadnych zmian w pracy silnika. Czyli dalej - zimny i srednio rozgrzany silnik do około 70 stopni pracuje rewelacyjnie, a gdy sie nagrzeje to zaczynają się problemy.

Nie wiem jak wydostać sterownik silnika zza nagrzewnicy? Chcialbym sprawdzić jego stan i czy nie ma jakiś przypaleń w okolicach wtyuczki lecz no nei mogę :( prosze o porade w tej sprawie.

[ Dodano: 2010-01-14, 10:24 ]
dodam że czasami moj obrotomierz nagle skacze sobie np z 1000 do 3000 obrotow, albo oszukuje mnie i pokazuje jakies 1500 na jałowym gdy slysze ze silnik ma nie wiecej jak 1000. Wczoraj odbyłem trasę ponad 500km i auto spaliło mi 11,2 gazu/100km (mam sekwencje) przy predkosci do 110..120km/h bez pałowania silnika. Wg mnie to za duzo!! Raz gdy stałem na światłach auto chodziło na jałowym i nagle bez mojej ingerencji samo zgasło tak jakbym wyłączyl kluczyk, ale ze zgasło na ulamek sekundy i silnik jeszcze się krecił to samo znow odpaliło. Wygladalo to tak jakbym szybko wylaczyl i wlaczyl zaplon kluczykiem bez uruchamiania rozrusznika. Zaczynam podejrzewać cewkę zapłonową, która moze sie nagrzewać od silnika i po nagrzaniu zaczyna dawać jakas slaba iskre czy coś i stąd moje problemy

[ Dodano: 2010-01-14, 13:07 ]
przed chwilą wróciłem z warsztatu - na próbę wymontowałem cewkę zapłonową i odłożyłem ją na śnieg na jakieś 15...20 minut. Gdy była już całkiem lodowata szybciutko włożyłem ją tylko do komory silnika podpiąłem wtyczkę i kabel WN maska w dół i ogień. I odziwo autko jechało rewelacyjnie :D Po chwili znów się rozgrzała i problem wrócił.

Zatem znalazłem winnego ale to na 100% się okaże gdy założę nową cewkę i pojeżdze tydzien i nie bede mial zadnych zastrzeżeń. Na szrocie w moim miescie powiedzieli mi ze te cewki rozchodzą się jak ciepłe bułęczki...:/ oczywiscie nie mieli na miejscu

[ Dodano: 2010-01-30, 08:16 ]
kupiłem nówkę cewkę w sklepie - to jednak nei wina cewki :( :oops: :oops: :oops:

[ Dodano: 2010-08-13, 12:42 ]
Koledzy po ponad polrocznej przerwie odgrzewam kotleta :D Auto dalej nie jezdzi tak jak ja bym chciał. PRzez te pół roku zdobyłem nowy tps, a dzisiaj przyszedł mi drugi sterownik silnika. Po wymianie obydwu części nie ma absolutnie żadnych zmian. Wszystko dzieje się tak samo. W drodze do mnie jest interfejs, o ile uda mi się wkońcu połączyć z kompem to bede probowal zrobić jakieś logi i wrzucić tu co by mądrzejsi ode mnie podpowiedzieli... jestem skłonny nawet podjechać do kogoś tak do 100 km od świdnicy kto też ma abk i zgodziłby się na chwile przejechać moim autkiem, miałby wtedy porównanie czy faktycznie mojej furce coś dolega, czy to ja sie przypierdzielam i szukam dziury w całym ! piszcie chłopaki...co o tym sadzicie? w postach powyzej wszystko bardzo dokłądnie opisałem co robilem, co wymienialem itd...

: 13 sie 2010, 13:12
autor: dawjak24
Sprawdz przekaznik pompy paliwa, moze pompa nie podaje,