Strona 1 z 2

B3 [1,8 PM] zamarzl plyn w chlodnicy

: 19 gru 2009, 10:24
autor: rama
Witam,mam problem poniewaz bylem poza granica kraju 2 tygodnie,a samochod zostawilem pod blokiem,przed zimą mierzylem wytrzymalosc i wyszla do -9,jednakze nic nie wskazywalo na to,ze temp bedzie wyzsza...wiem,wiem moj bład...wrocilem i chcialem odpalic ,ale zauwazylem,ze plyn zamarzł...co mam teraz zrobic?boje sie ją odpalic...co sie moze stac?czy moze mi peknąc blok silnika:-(czy moze sa jakies zabezpieczenia w audi 80 ...podpowiedzcie mi cos ,bardzo Was prosze...

: 19 gru 2009, 10:32
autor: pandamix
jeśli masz trochę szczęścia to Ci rozwaliło nagrzewnice,wiem bo przerabiałem ten temat po tym jak ktos załał woda auto,w najgorszym wypadku masz juz po bloku i chłodnicy nie to żebym Cie straszył,nie odpalaj samochodu bo sobie wiekszych szkód narobisz,do garażu go...jakis dziwny płyn kupiłes ja z tesco sprawdzałem i wytrzymał noc w zamrażarce na lajcie,może koncentrat tak rozrobiłes powiesz?

: 19 gru 2009, 10:37
autor: Audi 80 Polska
Zobacz czy pod kolektorem wydechowym nie wypchnęło takich korków-kółek, które w pewnym stopniu mogą uchronić przed zniszczeniem bloku silnika. A takie jedno kółko nazywa się - brok.
Gdy rozmarznie to zobaczysz czy chłodnicy nic się nie stało.

: 19 gru 2009, 10:37
autor: Tomcio90
Ja bym radził podholować do kogoś do garażu i ogrzać wnętrze. I lepiej będzie jak nie będziesz odpalał tak dla bezpieczeństwa bo możesz porysować gładzie cylindrów jeśli jest w nich lód i będziesz miał sprężanie tak jak ja:)

: 19 gru 2009, 10:37
autor: rafałsz
pandamix pisze:jakis dziwny płyn kupiłes ja z tesco sprawdzałem i wytrzymał noc w zamrażarce na lajcie,może koncentrat tak rozrobiłes powiesz?
pandamix, płyn mógł być dobry, tylko po jakimiś czasie użytkowania traci swoje właściwości, ja 3 dni wymieniałem płyn chłodzący, miałem KULERA do -37, zmierzyli mi temperaturę zamarzania i wyszło -15 ;-)

rama, przetransportuj auto do garażu (bez odpalania), nagrzej w garażu, suszara w dłoń i grzejesz na zbiornik płynu chłodzącego i cały układ, jak odmarznie do stanu pierwotnego wołasz mechanika i wlewacie nowy płyn, ja to tak widzę przynajmniej :->

: 19 gru 2009, 10:43
autor: Tomcio90
rafałsz, a tego kulera ile miałeś czasu w układzie chłodzenia że Ci -15 pokazało?

: 19 gru 2009, 10:45
autor: pandamix
jak płyn zamarzł w całym układzie to raczej grzenie samego zbironika nic nie da,trzeb będzie czekać,u mnie rozwaliło nagrzewnice bo króćxe były plastikowe i gdzieś ta woda musiała się rozejść,przy takich mrozach jak u mnie -16 własnie dopiero zaczynają się cyrki z autami,u mnie np rozrusznik zaczoł szwankowac i aku,nie nawidze zimy a szczególnie soli,kolego mam nadzieje że mocna krzywda nie stała sie dla twojego audika,z tego co ja pamiętam jak odpalilem samochód gdy nie wiedziałem że woda zamarzła to musiałem robić głowice i innych pare pierdół bo przegrzałem go

: 19 gru 2009, 10:50
autor: rafałsz
Tomcio90 pisze:rafałsz, a tego kulera ile miałeś czasu w układzie chłodzenia że Ci -15 pokazało?
szczerze, nie wiem, ale myśle, że około 2 lat, z tym, że ja strasznie dużo nie jeżdżę. ;-) też sobie to zaniedbałem, mogłem dużo wcześniej wymienić ..

: 19 gru 2009, 10:57
autor: pandamix
u mnie płyn sam się wymienia bo raz na jakies miesiące muszę litr dolać:D :mrgreen: ,kiedys mój kolega była na tyle inteligenty że nalał płynu do spryskiwaczy bo zobaczył na opakowaniu że też nie zamarza do -25 :-D

: 19 gru 2009, 11:00
autor: rama
A jakbym go odpalil i rozgrzal tak silnik np do 50 stopni tak zeby przepustnica sie jeszcze nie otworzyla bo sie chyba otwiera przy okolo 90 stopniach i zgasil i za okolo 10 min powtorzyl...jest szansa ,ze sie nic nie stanie...moze w ten sposob bym jakosc rozmrozil ten plyn...?

: 19 gru 2009, 11:00
autor: Tomcio90
ja też mam kulera ale na szczęście świeży, na jesień wymieniany to zimę myślę że przejeżdżę bez kłopotów ;-) pandamix, kolego a kto lubi zimę. Same problemy tylko i 0 przyjemności z jazdy, jedziesz i modlisz się żebyś z drogi nie wyleciał albo w dupe komuś nie wjechał :-P

: 19 gru 2009, 11:02
autor: percevalle
rama pisze:A jakbym go odpalil i rozgrzal tak silnik np do 50 stopni tak zeby przepustnica sie jeszcze nie otworzyla bo sie chyba otwiera przy okolo 90 stopniach i zgasil i za okolo 10 min powtorzyl...jest szansa ,ze sie nic nie stanie...moze w ten sposob bym jakosc rozmrozil ten plyn...?
Nie rób tego, zimny start bardziej zaszkodzi niz jazda, poczekaj 2 dni, temp ma być na plusie. Garaż i farelka.

: 19 gru 2009, 11:03
autor: Tomcio90
rama, szczerze to nic Ci to nie da, ogrzanie będzie lepszym sposobem. Albo czekaj kilka dni, zapowiadają ocieplenia ;-)

: 19 gru 2009, 12:15
autor: antoni
Nie powinno nic rozsadzić , co najwyżej to będą lekko pogrubione gumowe węzę , które w takim przypadku stanowią jakby bufor - zabezpieczenie.
Roztwór glikolu etylenowego , już chyba od 15 % stężenia , nie zamarza na skałę tak jak woda . Robi się z niego taka gęsta galareta i co najwyżej to możesz tylko uszkodzić pompę jak spróbujesz zakręcić rozrusznikiem.

Tak czy inaczej - nie zapalaj , tylko jak radzą koledzy czekaj do odwilży , albo gdzieś wepchnij do ciepła.

: 19 gru 2009, 13:52
autor: rama
dzieki wszystkim za podpowiedzi...plyn nie zamarzl do konca,ale w zbiorniczku wyrownawczym jak i wezach jest sporo lodu...tak 70%lodu,30%plynu...sasiad powiedzial ,ze uzyczy mi przedluzacza...nie mam suszarki do wlosow ani farelki...wiec wpadlem na pomysl zeby odkurzaczem sprobowac bo sprawdzalem i leci z tylu dosc gorace powietrze...moze da sie cos odmrozic...wtedy odpale jak w wezach juz nie bedzie lodu ...spuszcze z wezy ile sie da plynu i doleje swiezego...chcialbym to zrobic dzisiaj bo na noc zapowiadaja -18 i sie boje troche ,ze mi cos rozerwie...a no jak bedzie odwilz oczywiscie odrazu jade na calkowita wymiane plynu