Strona 1 z 1

[2.0 ABK LPG] obroty na biegu jałowym 4000

: 11 sty 2010, 19:05
autor: Szydło
Witam mam Audi B4 , przejechane 200 000 , mój problem pojawia się tylko w zimie . po odpaleniu wszystko jest dobrze dopiero po nagrzaniu się obroty na luzie osiągają 3-4tys obrotów a po przełączaniu na benzynę obroty skakały między 600-900 obrotów aż w końcu auto gaśnie. Ostatnio przy odpalaniu zimnego silnika na benzynie auto po kilku sekundach gaśnie a przy odpaleniu na gazie auto wskakuje na 3 tys obrotów, na biegu sam utrzymuje prędkość i przyśpiesza, więc w warunkach zimowych nie da się jechać, sprawdzony był przepływomierz i silniczek krokowy . Był bym wdzięczny za wszystkie sugestie i porady

: 11 sty 2010, 19:13
autor: shellah
jeśli auto zimne i nagrzane tak się zachowuje można wykluczyć czujnik temperatury :-/
A jak zachowuje sie pedał gazu?nie skacze?
Sprawdź przekaźnik nr 30,przepustnicę...

: 11 sty 2010, 19:16
autor: krisiun1
Sprawdź jeszcze potencjometr przepustnicy.A silniczek podmieniałeś żeby ewentualnie go wykluczyć?

: 11 sty 2010, 19:33
autor: Szydło
pedał gazu pozostaje w normalnej pozycji :)

[ Dodano: 2010-01-11, 19:36 ]
silniczek był podmieniany, z samochodem kolegi u którego wszystko gra ,

: 11 sty 2010, 20:07
autor: shellah

: 12 sty 2010, 13:12
autor: Szydło
dzisiaj sprawdziłem przekaźnik 30 ale jest tak jak było :-(

: 24 sty 2010, 19:35
autor: Tomi1987b
A jak ten przekaźnik spr :?: Bo u mnie dziś po przejechaniu prawie 100 km zrobiło się to samo. Na luzie obroty wskoczyły na 4000 prawie. A jak ostygł bo byłem na uczelni to było ok dopiero po jakichś 80 km znowu problem się pojawił :oops: . Ostygł i jest dalej ok.

[ Dodano: 2010-01-24, 19:37 ]
W ogóle czy problem udało Ci się rozwiązać :?:

: 26 sty 2010, 13:55
autor: Szydło
przekaźnik przelutowałem (https://audi80.pl/b4-a...-30-vt22250.htm) , oraz kupiłem nowy ;/ u mnie początkowo było podobnie jak się nagrzał koło 70 stopni , wtedy obroty rosły . teraz od razu po zapaleniu obroty sa wysokie. Obecnie moje autko stoi i marźnie nie ruszane z wyjętym akumulatorem. Problem nie rozwiązany, jeżeli udało by Ci sie naprawić możesz mi dać znać przez co to było spowodowane, jeżeli u mnie coś sie poprawi również powiadomie :) Mam nadzieje że uda się naprawić :) pozdrawiam

: 26 sty 2016, 18:25
autor: danekB4
Czy udało się komuś po latach rozwiązać tan problem?
Na benzynie obroty falują, spadają nieraz tak nisko że auto gaśnie. Na gazie (ostatnio często) na biegu jałowym obroty wskakują nawet na 4000. Już nie wiem co robić.

: 26 sty 2016, 19:01
autor: Pieterb
danekB4, tematów o tym problemie sporo więc trzeba sprawdzać po kolei co ludziska piszą, bo przyczyn może być wiele

: 26 sty 2016, 19:11
autor: maciek889
danekB4 pisze:Na benzynie obroty falują, spadają nieraz tak nisko że auto gaśnie. Na gazie (ostatnio często) na biegu jałowym obroty wskakują nawet na 4000. Już nie wiem co robić.
Sprawdź czy regulator obrotów biegu jałowego masz sprawny i czy nie masz nieszczelności w dolocie. Oraz czy przepustnica drugiego przeplotu się zamyka (może nie domykać się przez brud)

Jak falują na benzynie to dobrze to chociaż nikt nie podkręcał przepustnicy. Falowanie jest spowodowane tym, że komputer silnika myśli, że wysokie obroty są spowodowane jazdą na biegu z puszczonym gazem i odcina paliwa. Gdy obroty już spadną wznawia wtrysk obroty rosną i tak w kółko.

Nawet po tym opisie mogę powiedzieć że masz zwykłą instalacje lpg na miskerze bo przy sekwencji by falował tak samo na benzynie i gazie.

: 26 sty 2016, 21:43
autor: koziolmc60
Panowie to ja powiem ze u mnie bylo co zima to samo jak bardziej przymrozilo od 2 albo 3 lat i LPG tez zwykly mam. Wymienilem przekaznik 30 na nowy z ASO (60zl), krokowiec, stukowiec, aparat zaplonowy, swiece, kopulke, palec, przewody WN i nic. Jak go cos paclo to szarpal podczas jazdy albo trzymal obroty w gorze sobie sam. I oto pewnego razu po pracy odpalilem go oczywiscie odpalam zawsze na PB zeby sobie pochodzil teoche az wskazowka dojdzie do pierwszej kreski na podzialce i wtedy na LPG, ale do czego zmierzam mianowicie odpalilem i pochodzil z 3-4 minuty i zgasl. Krecilem i krecilem i nic. Sprawdzilem czy jest iskra na swiecach i co sie okazalo nie ma. Szybka akcja z kupnem w ciemno cewki (ta byla beru i jakies 4 lata byla na pokladzie) i co sie okazalo auto od razu odpalilo i o dziwo jak do tej pory nie szarpie ani nie podbija sobie sam obrotow i juz ze 2 miechy jezdze i jest na razie git malina. Tak to wygladalo w moim ABKu. Oby bylo dobrze jak najdluzej. <piwo>